W Palmową Niedzielą (14 kwietnia), w CSE Światowid, odbył się "Pogrzeb Żuru i Śledzia". Wielkanocny Jarmark przyciągnął tłumy. Oprócz licznych stoisk nie zabrakło także atrakcji dla najmłodszych.
W tym roku podczas Jarmarku swoje wyroby zaprezentowało 50 wystawców.
Na Jarmarku wystawiają się okoliczne gospodarstwa agroturystyczne oraz lokalni twórcy, zajmujący się rękodziełem, rzemiosłem, wyrobem produktów żywności naturalnej i tradycyjnej. Prezentowane wyroby nawiązują do tradycji wielkanocnych, więc można poczuć atmosferę zbliżających się świąt
– mówił Antoni Czyżyk, dyrektor CSE „Światowid” w Elblągu.
Organizatorzy Jarmarku przyznają, że z roku na rok to wydarzenie cieszy się coraz większym zainteresowaniem. - Trzeci raz jestem na jarmarku. Lubię tu przychodzić, bo nigdy nie wychodzę z pustymi rękami - przyznała p. Anna.
- Zawsze jest tu mnóstwo różnych rzeczy. Od jedzenia po zabawki i ozdoby świąteczne. Przed Wielkanocą można tu znaleźć wiele ciekawych rzeczy, które później można sprezentować bliskim - dodała p. Agnieszka.
- Zawsze jest tu mnóstwo różnych rzeczy. Od jedzenia po zabawki i ozdoby świąteczne. Przed Wielkanocą można tu znaleźć wiele ciekawych rzeczy, które później można sprezentować bliskim - dodała p. Agnieszka.
Jarmark odbywał się w godzinach między 10:00 a 17:00 w dolnym holu oraz sali widowiskowo-sportowej.
Oj panie dyrektorze CSE, czym się tu chwalić? Skromnie i bez rewelacji. A z tymi ileś tam okolicznymi gospodarstwami to żeś pan przesadził, no ilu ich było, no ilu? Ale się odbyło i w annałach odnotowano.