Trzech szwajcarów, Beat Studer (55 l.), Werner Zimmermann (55 l.) oraz Josef Wyer (67 l.), postanowili na żywo zobaczyć mecz Szwajcaria - Serbia. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że do Kaliningradu zamierzali dostać się... traktorem.
Na ten niespotykany pomysł wpadło trzech kolegów. - Któregoś dnia spotkaliśmy się przy piwie i od słowa do słowa wpadliśmy na plan, aby drogę pokonać traktorem – mówił Beat Studer.
Szwajcarscy kibice odrestaurowali traktor z 1964 r. - Z wykształcenia jestem mechanikiem samochodów ciężarowych. Pracowałem trochę w tym zawodzie, ale później musiałem się przebranżowić i teraz pracuje jako doradca ubezpieczeniowy.
- Ja też jestem mechanikiem samochodowym i w tym zawodzie pracuje – dodał Werner Zimmermann.
- A ja jestem emerytowanym doradcą finansowym – mówił Josef Wyer.
Trasę licząca ponad 1800 kilometrów rozplanowali na dwa tygodnie. Wczoraj, 19 czerwca, zawitali do Elbląga. - Po drodze mamy same przygody. Codziennie się coś dzieje. Najważniejsze, że ciągle się przy tym śmiejemy. Kiedy byliśmy w Niemczech, w hotelu puszczano w telewizji spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Un. Akurat w tym momencie przeprowadzano z nami wywiad i ludzie myśleli, że jesteśmy ważnymi osobami i podchodzili do nas, żeby zrobić sobie z nami zdjęcia – opowiadał Josef Wyer.
Podróż traktorem ma nie tylko na celu dojechanie do Kaliningradu na mecz Serbia- Szwajcaria. W ten sposób panowie chcą wesprzeć działalności fundacji „Freude herrscht”, kierowanej przez byłego prezydenta Szwajcarii Adolfa Oegi. - Chcieliśmy, aby nasza wyprawa miała cel. Jak na razie udało nam się zebrać prawie 70 tys. zł - wyjaśniał Josef Wyer. - Zbieramy na aktywizację dzieci, aby więcej uprawiały sportu.
Jak szwajcarskim kibicom podoba się w Polsce? - Jesteśmy pod dużym wrażeniem. U nas jest dużo gór. Polska dla nas jest bardzo duża, bo nie ograniczają jej góry. Wzrusza nas widok pól, bo u nas jest dużo rolników. Tu jest bardzo pięknie. Pierwszy raz jestem w Polsce i już dzwoniłem do żony, która została w Szwajcarii, że za rok musimy tu spędzić wakacje – zaznaczył Josef Wyer.
Czym urzekła ich Polska?
U nas jest zbyt perfekcyjnie. W Polsce jest naszym zdaniem piękniej, bo nie wszystko jest pod linijkę. U nas jest zbyt idealnie. Rozumiem, że dla ludzi, którzy tu mieszkają u nas może być pięknie, ale nam tu się bardziej podoba. W tej niedoskonałości jest piękno
– podkreślił Josef Wyer.
Zgodnie z planem szwajcarscy kibice do Elbląga mieli zajechać dziś. Udało im się jednak przybyć dzień wcześniej, dlatego skorzystali z okazji, aby mecz Polaków obejrzeć na Elbląskiej Strefie Kibica.
- Polacy mieli niesamowitego pecha. Po meczu atmosfera na Strefie nie była najlepsza, ale nie ma się czemu dziwić – przyznał Josef Wyer.
Dzisiejszy dzień panowie poświęcą na zwiedzanie Elbląga. - Słyszeliśmy, że warto zobaczyć muzeum i Stare Miasto – dodał Josef Wyer.
Panowie - kibice zrobili taką sensację jakby to Lewandowski i reszta zawitali ,przesada!...
I świetnie! Przejeżdżali wczoraj przez miasto swoim traktorem i było widowiskowo.