Z każdym dniem maleją szanse Elbląga, a także całego regionu, na pieniądze z Programu Polska-Rosja. Polski rząd nadal nie kwapi się z zatwierdzeniem programu, a ma na to czas tylko do końca grudnia. Jeśli nie zmieści się w tym terminie, pieniądze przejdą nam koło nosa, a projekt rewitalizacji parku Dolinka znów trafi na półkę.
O szansę na zrealizowane Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Rosja 2014 – 2020 pytali elbląscy radni podczas komisji polityki regionalnej i promocji miasta, 14 listopada. Elbląg z pieniędzy z programu chciał skorzystać wspólnie z Kaliningradem, realizując program rewitalizacji dwóch parków miejskich - Parku Dolinka w Elblągu oraz Parku Maxa Aschmanna w Kaliningradzie. Miasta chciały aplikować o 2,5 mln EUR dofinansowania. Obie strony rozpoczęły prace, doszło do pierwszych spotkań. Teraz jednak prace te zostały zawieszone. Strona polska nadal nie zatwierdziła programu.
Program miał ruszyć na początku 2017 roku, ten termin wielokrotnie był przekładany. Teraz jest nieznany. Pan prezydent wystosował pismo do pani premier, w którym wyraził swoje zaniepokojenie. Apel w tej sprawie składali również marszałkowie trzech województw, a także stanowisko sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego. Nadal nie mamy oficjalnej informacji co do uruchomienia programu. Strona Polska powinna zaakceptować ten program rok po podpisaniu go przez Komisję Europejską. Komisja zaakceptowała program 8 grudnia 2016 roku. Bez tego pieniądze przepadną
- mówiła Justyna Kowalczyk, dyrektor Departamentu Strategii i Rozwoju UM w Elblągu.
To jest też rola osób z tego regionu, które zasiadają w sejmie i senacie, aby poprzeć te działania. Myślę, że parlamentarzystom powinno na tym zależeć i powinni popierać otwarcie tego programu, bo to są fundusze, które można wykorzystać dla dobra regionu i mieszkańców. Jeśli jest taka potrzeba, to pan prezydent może się zwrócić do naszych posłów i senatorów w tej sprawie
- dodał Jacek Boruszka, wiceprezydent Elbląga.
Wiadomo, że jeśli Elbląg nie pozyska pieniędzy z transgranicznego programu to o rewitalizacji Dolinki w najbliżym czasie nie ma co marzyć.
- Jeśli nie uruchomimy tego programu, nie ma innego źródła finansowania tego zadania w tym zakresie, jaki zaplanowaliśmy. Ten program wydawał się idealny - przyznała Justyna Kowalczyk.
W budżecie trzeba zabezpieczyć pieniądze na wkłady własne do tych projektów, które zostaną dofinansowane. Nie ma więc teraz szansy nawet na to, aby Dolinkę rewitalizować po kawałku
- dodaje Jacek Boruszka.
mam propozycję - NIECH NASZ PREZIO ZAPYTA SIĘ posłów naszego regionu w szczególności tych co są prze tzw korycie...., CZYLI JEDNEGO Z PARTII PRZEWODNIEJ , a DRUGIEGO Z PARTII POPIERAJĄCEJ RZĄD.... , może oni to tylko liczą kasę [dla siebie], a nic w zamian.......
Dlaczego na zdjęciach pokazujecie amfiteatr? Projekt rewitalizacji nie obejmuje tego obiektu - DALEJ BĘDZIE NISZCZAŁ
Czy przypadkiem - obecny rząd - nie jest skłócony z Federacją Rosyjską? Traci na tym ewidentnie nasz Elbląg i region. Jak długo, jak długo jeszcze?
Nasi rodzice budowali ten park i amfiteatr w czynie społecznym. Nie wstyd wam wszystkim co tzafziliscie i radzicie że do tego stanu doproeadziloscie ten obiekt. Do ruiny. Albo naprawianie wszystko albo prokuratora powinna wami zająć. Gdzie są posłowie i senatorzy, co nie widzą tego bajzlu.
Mniejsze miescinki maja wypasione amfiteatry i cała infrastrukturę rozrywkową. Tylko w Elblągu do czego się nie dotknąć problem. Ukarać wreszcie, winnych zaniedbań.
A tymczasem w Olsztynie są środki finansowe wspierane w znaczącej ilości pieniędzmi z Unii Europejskiej, m.in. na zbudowanie od podstaw na ugorach Parku Centralnego, rewitalizację Parku Podzamcze, przejście pod nowiutkim mostem na Łynie jako ciąg spacerowy pod ul. Pieniężnego, ultra nowoczesną plażę miejską nad jeziorem Ukiel wraz z infrastrukturą, planowaną Łynostrade czyli trasę rowerowo - piesza, zagospodarowanie terenu wokół jeziora Skanda i.in. O nowych tramwajach, kilometrach ulic, placach i innych obiektach typu basen olimpijski Aquasfera nie wspomnę. Czy to tylko pazernosc władz regionu i miasta Olsztyna oraz trzymanie Elbląga z daleka od kasy, czy może także wina słabo rozgarnietych w temacie rozdziału środków władz miasta Elbląga oraz niska aktywność tutejszych działaczy i polityków? Czy mógłby ktoś z redakcji pokusić się o zestawienie inwestycji obu miast i wyjaśnić sprawę?
Oby sie udało. Park zasluguje na to. No i Justyna Kowalczyk moglaby pozjeżdżać z toru saneczkowego który byl w projekcie:)
Redakcjo prosze zapytać Posłą wilka co robi w tym temacie? Jak nic to niech zapomni o kandydowaniu z Elbląga na jakikolwiek "urząd"!!!