Małżeństwo to słowo przynajmniej w tym tygodniu na ustach elblążan pojawia się jakby częściej. Nic dziwnego, jeszcze do poniedziałku, w Elblągu, potrwa Międzynarodowy Tydzień Małżeństw, czyli cykl wydarzeń zaadresowanych do zalegalizowanych związków. My jednak postanowiliśmy sprawdzić, czy elblążanie są rzeczywiście tak skorzy do ożenku.
Najwięcej ślubów mamy w czerwcu i sierpniu, swoje robi „r” w nazwie miesiąca. Zresztą cały okres od maja do września to gorący czas. W pozostałych miesiącach tylko nieliczne pary decydują się na ślub. Czy chętniej decydujemy się na małżeństwo? Trudno powiedzieć
– mówi Anna Szocik, kierownik USC w Elblągu.
633, tyle małżeństw w ubiegłym roku udzielił Urząd Stanu Cywilnego. Rok wcześniej było ich 602. Czyli mamy progres?
- Owszem w 2015 było więcej ślubów niż w 2016, ale co z tego skoro w latach wcześniejszych było ich zdecydowanie więcej, przykładowo w 2007 roku, aż 953 pary powiedziały sobie "tak" w USC w Elblągu – przekonuje Szocik.
Od 2015 roku zmieniły się zasady zwierania małżeństw dotyczące miejsca zaślubin. Teraz młode pary mogą sobie zażyczyć ceremonii, poza urzędem, w plenerze, w ulubionej restauracji, czy w domu. Jak się okazuje i to niewiele dało, tylko nielicznych elblążan stać na fantazję w kwestii wyboru miejsca zaślubin.
Sama ceremonia w USC to wydatek 84 zł, czyli tak naprawdę żadna opłata, patrząc na koszty całego wesela. Jednak już za organizację ceremonii poza urzędem trzeba dodatkowo zapłacić 1 tys. zł. To cena najwyraźniej dla wielu za wysoka. Zdarza się, że pary pytają o taką możliwość, a gdy dowiadują się, ile to kosztuje, rezygnują. W ubiegłym roku było tylko 11 takich małżeństw. Nie podejrzewamy, aby w tym roku było ich więcej
– dodaje kierowniczka elbląskiego USC.
Jednak jak mówi szefowa USC nie koniecznie miejsce ceremonii, czy kwota wydana na jej organizację, świadczą o tym, że ślub zostaje nam w pamięci.
Tych ślub trochę już udzieliłam, ale przecież jestem człowiekiem, mam uczucia i owszem dla mnie również te ceremonie są wzruszające. Przez lata jednak nauczyłam się, że nie to, w jaką suknię ubrana jest panna młoda, czy jak przystojnie wygląda pan młody, jest ważne. Owszem na piękne pary miło się patrzy, ale ja widzę też inne rzeczy uścisk rąk, przejęcie, spojrzenia, czasami puszczone oczko, to wszystko składa się na obraz tej pary, na to, co ich łączy, a w tym przypadku wygląd jest najmniej ważny
– mówi Anna Szocik, kierownik USC w Elblągu.
Mówiąc o małżeństwa trudno nie wspomnieć o rozwodach. Jak się okazuje, ich liczba również maleje. Wyniki, za 2016 roku poznamy co prawda dopiero w marcu, ale widać to po ostatnich latach. Jak podaje Urząd Statystyczny w Elblągu, w 2015 roku rozwodów w naszym mieście przeprowadzono 238 rozwodów. Dla porównania w 2014 roku było ich 260, w 2013 r. 310, a w 2007 r. 340.
Te pary, które w żadnym razie nie chcą być uwzględniane w tych statystyka, mogą wziąć udział w Międzynarodowym Tygodniu Małżeństw w Elblągu. Przed nimi jeszcze sporo atrakcji. Program wydarzenia znajdziemy tu.
Nie biora ślubow bo jest 500+
mniej ślubów , bo : 1/ elblążan jest z roku na rok coraz mniej , 2/ coraz wiecej związków partnerskich 3/ nowość - coraz więcej pań chce mieć dziecko , ale nie chce partnera ,ani męża