Pięć lat temu, ustanowiono 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. - W tym dniu w 1951 r. władze komunistyczne dokonały rozstrzelenia ostatniego Kierownictwa Konspiracji Polskiej. To oni do końca wytrwali w swojej honorowej, wiernej przysiędze „Bóg, Honor, Ojczyzna” - mówił Miron Sycz, wicemarszałek woj. warmińsko-mazurskiego podczas elbląskich obchodów.
Punktualnie o godz. 12.00 pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego na skwerze Rotmistrza Pileckiego odbyły się uroczyste obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. - Od 2011 r., rok w rok, te uroczystości nabierają coraz większego wymiaru. Są jeszcze ludzie, którzy żyją i pamiętają te straszne czasy – zaznaczył Mirosław Sycz. - Ból, jaki wycierpieli Żołnierze Wyklęci, Żołnierze Niezłomni był dla nich jeszcze większy niż w czasie okupacji.
Dziś podczas uroczystości elblążanie oddali cześć tym, którzy zapłacili najwyższą cenę za walkę o niepodległą Polskę. - Żołnierze Wyklęci walkę o niepodległość kontynuowali po zakończeniu II Wojny Światowej. (…) Wyklęci, począwszy od samej nazwy, są w najnowszej historii Polski szczególną grupą żołnierzy – zaznaczył Bogusław Milusz, wiceprezydent Elbląga.
Kim byli Żołnierze Wyklęci? - Najpierw po przegranej kampanii września 1939 r. nie pogodzili się z czwartym rozbiorem Polski i z bronią w ręku walczyli z okupantem. Natomiast po zakończeniu II Wojny Światowej, kiedy w Polsce zapanował sowiecki terror, wielu z Żołnierzy Podziemia pozostało Żołnierzami Podziemia, zbrojnie kwestionując radziecką strefę wpływów rozpościerającą się nad Polską. Prześladowania, brutalne likwidowanie, procesy sądowe ukazujące wyjęcie spod prawa, wreszcie więzienia i kary śmierci. Taka perspektywa powodowała, że wielu z nich ukrywało się nadal w lasach, tworzyło mniejsze lub większe zgrupowania i walczyło dalej – opowiadał Bogusław Milusz.
O Żołnierzach Wyklętych nie można było wówczas mówić.
Na miano wyklętych zasłużyli sobie na własnej ziemi, zwanej wtedy Polską Ludową. Warto pamiętać, że Żołnierze Wyklęci byli pierwszą antykomunistyczną opozycją, dając świadectwo, że nie ma zgody na nową formę zniewolenia
– podkreślił wiceprezydent.
Podczas uroczystości zabierający głos niechętnie używali zwrotu „Żołnierze Wyklęci”, szybko dopowiadając „Żołnierze Niezłomni”.
Niezłomni ludzie nie dają się złamać. Są nieugięci. Nawet w obliczu cierpienia i śmierci. Są niezwyciężeni. Taki był też elblążanin Andrzej Żelazny, pseudonim „Cień” (…). Przed wybuchem wojny marzył o konstruowaniu statków. Wojna przerwała marzenia, bo trzeba było stanąć w obronie Ojczyzny. Jako Żołnierz Armii Krajowej walczył w Powstaniu Warszawskim (…). Po klęsce Powstania ukrywa się i działa w podziemiu antykomunistycznym na Lubelszczyźnie. W 1946 r. przyjechał do Elbląga i brał udział w odgruzowywaniu zrujnowanego miasta
– mówił Marek Pruszak, Przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu.
Dlaczego Pamięć o Żołnierzach jest tak ważna?
Zbrodniarze z Urzędu Bezpieczeństwa, na usługach sowietów, nie dość, że torturowali i mordowali tych żołnierzy, to jeszcze chcieli z patriotów i bohaterów zrobić bandytów i zdrajców, a najlepiej wymazać ich całkowicie z pamięci narodu, żeby nawet ich grobów nie odnaleziono. Chcieli zrobić bandytów z gen. Fieldorfa Nila, Rotmistrza Pileckiego, Majora Łupaszki czy młodej sanitariuszki „Inki”. Komuniści stworzyli imperium kłamstwa i represji. Przez ponad 40 lat sami żyli w dostatku, tworząc sieć władzy i powiązań, która w dużym stopniu niestety przetrwała do dziś
– podkreślił Marek Pruszak.
Po przemówieniach i Apelu Pamięci delegaci złożyli kwiaty pod Pomnikiem.
Cześć Ich pamięci
Łupaszkę z Pileckim mieszają - a pies wam mordę lizał
W związku z tym, że nie wszyscy mają "czyste karty" proponuję kompromisowe hasło: „chwała bohaterom, hańba mordercom"! To powinno zadowolić wszystkie strony historycznego sporu.
No to p. Pruszak siebie dowartościował.
heh ciągle prowokują - banderowiec sycz wypowiada się o Żołnierzach Niezłomnych - żałosna prowokacja
dlaczego słowo " B A N D Y T A " jest cenzurowane ?
DO Polak zgadzam się z Tobą - ale jeszcze trochę takiej polityki PIS i sycz będzie występował jako syn żołnierza wyklętego
Nic się nie zmieniło POPIS dzieli i rządzi
Jestem w szoku! Ukrainiec Sycz na polskich uroczystościach? Przecież ten człowieczek głosował w polskim sejmie przeciwko uznaniu ludobójstwem mordy ukrańców na polskich dzieciach, kobietach i starcach na Wołyniu. Kompromitacja!
A tak na marginesie ten na 14 zdieciu z olsztyna z mazur czego szuka tu w Elblągu???Elbląg to Żuławy nie bagna.