Funkcjonariusze z poduszkowca Straży Granicznej ukarali mandatami czterech mężczyzn, którzy volkswagenem transporterem przekroczyli we wtorek polsko – rosyjską granicę na zamarzniętym Zalewie Wiślanym.
Do zdarzenia doszło przed południem. Podczas patrolowania Zalewu Wiślanego strażnicy graniczni z poduszkowca SG-412 ustalili, że jeżdżący samochodem po zamarzniętym Zalewie Wiślanym czterej mieszkańcy województwa warmińsko – mazurskiego przekroczyli wbrew przepisom granicę państwową. Mężczyźni wjechali na terytorium Rosji na głębokość kilkudziesięciu metrów i po chwili znów znaleźli się po polskiej stronie. Jak tłumaczyli, zrobili to nieświadomie, szukając miejsca dogodnego do połowu ryb. Za przekroczenie granicy państwowej wbrew przepisom każdy z nich został ukarany stuzłotowym mandatem.
inf. Straż Graniczna
Mieli szczescie ze ich ruskie nie zlapali.
szmugiel się nie udał ?
A tak przy okazji jak się mówi o VW, ciekawi mnie ile Niemcy zapłacą Nam odszkodowania za oszukiwanie przez VW.Niemcy pertraktują z Amerykanami o odszkodowaniach dla posiadających VW, o Polsce się nie mówi. Polacy co zakupili w latach 2010- 2015 powinni wnieść pozwy odszkodowawcze, czyżby nasze wyspecjalizowane służby w sprawie odszkodowań zaspały. Ile to mamy więcej zatrutego powietrza.
Zawsze mnie zastanawiało , dlaczego nie ma oznaczenia ,że w danym miejscu przebiega granica ??? Sądzę, że wystarczyłyby oznakowane boje co jakiś odcinek. Nagłośnić temat i wtedy karać za przekroczenie granicy. Na lądzie są słupki a na wodzie nic ! Mowa oczywiście o Zalewie Wiślanym. Może pogranicznicy by pomyśleli o takim lub innym rozwiązaniu , chyba propozycja warta rozpatrzenia.
Do "Urszula". W zimie i tak boje by sie nie utrzymaly bo zepchnal by je dryfujacy lod albo zostalyby wciagniete pod lod, natomiast jesli ktos ma GPS to nie ma problemu a kazdy inny nie pcha sie tam za blisko jesli jest rozsadny. Sadze jednak, ze sa tam znaki ladowe (na brzegu tzw.stawy) po obu stronach Zalewu i linia miedzy nimi wyznacza granice !
A ciapatych nikt nie karze za przekroczenie granicy.
ciekawe jak straz ocenila na lodzie ze przekroczyli granice czy na zalewie sa slupki graniczne?lub inne znaki ?na ladzie napewno sa ale nie na zalewie glupi ze zaplacili mandaty na jakiej podstawie wystawili im mandaty co innego gdyby zlapali ich ruski i przekazali poskim straznikom a tak lapciuchy ze strazy chcieli zarobic