Szkoła muzyczna liczy straty. Pomoc deklaruje m.in. Wiceminister Piotr Żuchowski

- Los rzucił nas na kolana. To potworne i traumatyczne przeżycie, ale podnieśliśmy się i przystąpiliśmy już do konkretnego działania - mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Andrzej Korpacki, dyrektor Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Elblągu. Pożar, który w sobotę, 18 stycznia, wybuchł w magazynku gospodarczym przylegającym do składziku materiałów budowlanych, szybko rozprzestrzenił się na wyższe piętra szkoły, praktycznie doszczętnie trawiąc salę koncertową placówki. Straty tak finansowe jak i emocjonalne będą ogromne. Pomoc ofiarują przyjaciele szkoły, Ministerstwo i elbląski Magistrat. Wiceminister Piotr Żuchowski zapewnił, że jeśli tylko zajdzie taka potrzeba, pieniądze m.in na zakup nowych fortepianów na pewno się znajdą.

W sobotę, 18 stycznia, o godz. 12.15 strażacy otrzymali informację, że ze Szkoły Muzycznej wydobywa się dym. Pożar udało się opanować do godziny 17.00 jednak do późnego wieczora trwało oddymianie budynku. Paliło się pomieszczeniu na niskim parterze. Strażacy szybko ugasili pożar, ale wtedy rozpoczął sie kolejny dramat - najprawdopodobniej przewodami wentylacyjnymi ogień przeniósł się wyżej, po czym przeszedł na salę koncertową, rozprzestrzeniając się pomiędzy wykładzinami, a ścianami wewnętrznymi budynku.

Widok, jaki przedstawiają dziś górne piętra szkoły, jak i sama sala koncertowa, nie napawają optymizmem. Trudno mówić o stratach finansowych - te jeszcze nie zostały oszacowane - Na chwilę obecną trudno powiedzieć, czy coś da się ocalić ze zgliszcz, czekamy na ostateczny protokół odpowiednich służb, po którym będziemy mogli wejść na spalone obiekty i dokonać inwentaryzacji - mówi dyr. Korpacki. - Co do zakresu strat rzeczowych, które poniosła szkoła, to oprócz ruchomości drobniejszego kalibru, w przedziale między 100 a 1000 zł, spłonęło także kilka nowych rzeczy, które zostały zakupione pod kątem wyposażenia nowych gabinetów; stołki fortepianowe, mini sprzęt multimedialny, m.in słuchawki, mechanizmy i narzędzia konserwatorów, albumy i środki czystości.

Tragiczny obraz przedstawia sala koncertowa - ogień w tej części umiejscowiony był bowiem za boazerią, którą strażacy musieli szybko zerwać, by pożar nie rozprzestrzenił się bardziej, na dalsze pomieszczenia. Spłonęły m.in dwa fortepiany: firmy Steinway i Petrof - To instrumenty leciwe, ale dla nas bezcenne. Miały duszę, a w tej chwili są nie do odratowania. Do wymiany jest prawie 300 foteli, a także podwieszone pod sufitem ekrany akustyczne - wylicza Andrzej Korpacki.

Tragedia, która wydarzyła się w sobotę, kazała postawić pytanie o to, czy inwestycja, jaką jest remont szkoły muzycznej, modernizowana obecnie ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest zagrożona? - Ogromną wagę przykładam do inwestycji, która realizowana jest w elbląskiej szkole - tłumaczył dziś wiceminister kultury, Piotr Żuchowski. - Prosiłem o szczegółowe wyliczenia, czy pojawią się dodatkowe kwoty konieczne do wydatkowania (...) Bardzo interesowało mnie, jak pan dyrektor Korpacki zorganizował pracę szkoły w dobie tego kryzysu, ale widzę, że wszystko jest uporządkowane.

I jak zapewnia wykonawca inwestycji, firma Skanska, prace w szkole będą kontynuowane - Kontrakt był ubezpieczony, został powiadomiony ubezpieczyciel, w tej chwili szacujemy powstałe straty w wykonanych przez nas robotach; sali gimnastycznej i wszystkich okładzinach ściennych i podłogowych -  mówi Małgorzata Jacyno, menadżer projektu.

Ostatnie wydarzenia wpłyną także na planowany harmonogram robót - Pierwotnie przewidywano ukończenie prac na koniec sierpnia 2014 roku - mówi Andrzej Mużalski, kierownik budowy - Na pewno będzie on musiał ulec pewnej modyfikacji; przerzucenia frontu robót i skoncentrowaniu się na tych elementach, które wymagają pilnego uruchomienia. Natomiast na ile plan ulegnie modyfikacji i jak wpłynie to na końcowy termin zakończenia umowy, będzie można ocenić dopiero po oględzinach. Trzeba będzie ocenić na ile faktycznie te straty wepchnęły obiekt w zakresie nieprzewidywanym przez nas do wykonania. I dopiero po tych ocenach będzie można stwierdzić, na ile istotne uwagi będziemy musieli wprowadzić do naszego harmonogramu finansowo-rzeczowego i kiedy budowa sie skończy (..) Z całą pewnością nie przekroczymy umownego terminu realizacji zadania - dodaje.

Andrzej Korpacki dziękował dziś wszystkim za zaangażowanie przy sobotniej akcji gaszenia pożaru; uczniom szkoły muzycznej i ich rodzicom oraz nauczycielom, którzy pierwsi byli na miejscu zdarzenia i deklarowali chęć pomocy w akcji, a także strażakom. Dzięki ich profesjonalizmowi straty, które w sobotę poniosła szkoła, zostały w dużym stopniu zminimalizowane.

Do szkoły muzycznej płyną też deklaracje pomocy i wsparcia materialnego - Odebrałem dziś bardzo ciepły i życzliwy telefon od prezydenta Elbląga, Jerzego Wilka, zgłaszają się także dyrektorzy bratnich szkół muzycznych i  wiele innych osób, które cenią naszą pracę - mówi Andrzej Korpacki

Materialna pomoc zadeklarowało także Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wiceminister Piotr Żuchowski zapewnił, że jeśli tylko zajdzie taka potrzeba, pieniądze m.in na zakup nowych fortepianów na pewno się znajdą.

Tymczasem życie w szkole musi płynąć swoim nurtem. Mimo, iż lekcje w szkole w tym tygodniu są zawieszone, to placówka w ramach zajęć świetlicowych oferuje opiekę uczniom. W szkole trwają także przygotowania do egzaminów dyplomowych - Zajęcia będą się dobywały w innych pomieszczeniach szkoły - mówi Wiesław Pająk, z-ca dyrektora ds. muzycznych - Dziś koncertowaliśmy w Bibliotece Elbląskiej, jutro - wyjeżdżamy z koncertem do Młynar.