Przebudowa systemu przeciwpowodziowego prawego brzegu rzeki Elbląg ma nie tylko praktycznie całkowicie zabezpieczyć Miasto przed ewentualna powodzią. Dzięki pracom, które rozpoczną się już w przyszłym tygodniu, koszmar zalanych po gwałtownych opadach deszczu ulic i podtopionych posesji, mieszkańców ulic Panieńskiej, Zagonowej i Dojazdowej, niedługo skończy się na dobre. Firma Skanska S.A będzie wykonawcą robót, które mają tak wzmocnić system miejskiej osłony przeciwpowodziowej, żeby elblążanom nie zagrażało zarówno spiętrzanie wód na Zalewie Wiślanym i tzw. cofka na rzece Elbląg, jak i spływanie wód opadowych z Wysoczyzny Elbląskiej.
Ale roboty to także uciążliwości, na które i mieszkańcy okolicznych ulic i przedsiębiorcy prowadzący tu swoje działalności, muszą się przygotować.
Wczorajsze spotkanie informacyjne urzędników miejskich i firmy Skanska, zorganizowano również po to, by wysłuchać opinii tych dwóch grup, które najbardziej ucierpią podczas robót, których zakończenia spodziewać się mamy w końcu sierpnia 2014 roku. Ułożenie nowej kanalizacji wymagało będzie głębokich wykopów, co zobligowało wykonawców robót do zamknięcia i wyłączenia z ruchu ul. Fabrycznej. Nietrudno zrozumieć obawy przedsiębiorców, którzy w okolicach wspomnianej ulicy prowadzą swoje działalności, a którym teraz praktycznie odcina się całkowicie dostęp do drogi i wjazdu na teren ich działalności biznesowych - Przejazd do mojego pawilonu na ul. Tysiąclecia, to jest jedyny wjazd, który jest wjazdem otwartym do niego, a wy go odetniecie - mówił jeden z przedsiębiorców. - Co ja mam powiedzieć moim 14 dzierżawcom?
Skanska zapewnia, że jest otwarta na wszelkie propozycje zmian w tej kwestii. Tu zaproponowano np. wykonanie utwardzonego fragmentu drogi długości ok. 60 metrów, która biegłaby Al. Tysiąclecia do budynku policji, i otwarcie fragmentu jezdni ul. do ul. Hetmańskiej. Problemy pojawią się jednak w dalszym etapie robót prowadzonych przez Skanską, które sukcesywnie będą się przesuwały wzdłuż remontowanej ulicy, jednak - zamykając kolejne jej odcinki - Mam zakład, który wymaga dojazdu 20 tonowych ciężarówek, dwa razy w tygodniu. Jak one przejadą, gdy dalsze odcinki zostaną zablokowane? - pytał przedsiębiorca - To jest tylko szkielet, schemat zamknięcia, który możemy systematycznie uzupełniać - tłumaczył Tomasz Chmielewski, odpowiedzialny za przebieg prac ze strony firmy Skanska. - Proponuję więc wspólne spotkanie z urzędnikami i wykonawcą robót, celem ustalenia szczegółów.
Utrudnienia na drogach to również konflikt interesów, jaki zachodzi między mieszkańcami wspomnianych ulic, a przedsiębiorcami. Ci pierwsi pytali wczoraj, kiedy ul. Fabryczną przestaną jeździć ciężkie samochody, zazwyczaj - tiry 30 tonowe - Te nasze 130-letnie bloki, długo już tego nie wytrzymają, one się całe trzęsą przy takim przejeździe - mówiła starsza kobieta. - Nam ściany pękają, tynk sypie się na głowę . Nikt nie reaguje, zwracamy się do administratora budynku, mienia komunalnego, jego obsługi technicznej i nic, cisza - mówili wzburzeni mieszkańcy.
Te problemy jednak szybko się nie skończą. W tej sprawie mieszkańcy zapowiedzieli, że podejmą jednak interwencję w Departamencie Zarządu Dróg UM w Elblągu.
Przejdą "suchą nogą"?
Roboty na ul. Fabrycznej to nie tylko utrudnienia związane z dojazdem. To również dramat wielu mieszkańców ulic: Zagonowej, Panieńskiej i Dojazdowej, także ul. Piaskowej, które sukcesywnie zalewane są, gdy następuje spiętrzanie wód na Zalewie Wiślanym, spływanie wód opadowych z Wysoczyzny Elbląskiej, silne opady deszczu i tzw. cofka na rzece Elbląg, Szczególnie dwa ostatnie sprawiają najwięcej problemów, bowiem stara kanalizacja deszczowa tych ulic podłączona jest bezpośrednio do rzeki Elbląg. Efekt? Zalane podwórka, wybijające studzienki i woda w piwnicach - Ona tam stoi, niszczy fundamenty i podchodzi na ściany - opowiadała jedna z mieszkanek wspomnianej ulicy. - W mieszkaniach grzyb, stęchlizna. Czy możemy liczyć na to, że podwórka, od których dużo z nas ma wejście do mieszkań, będą odwadniane?
Urzędnicy i wykonawcy prac wyjaśniali, że poprzez wykonanie dodatkowych robót woda, która stoi na podwórkach będzie miała dokąd zejść - Wykonanie nowej ścianki szczelnej (przy rzece Elbląg - przyp. red.) oraz nowej kanalizacji uniemożliwi tzw. cofkę na tereny ulic, które są teraz podłączone do całej deszczówki - wskazywał Paweł Borejko, kierownik biura realizacji projektu. - Ale na całkowite odwodnienie podwórek musimy poczekać, być może zostanie to wykonane w innym etapie prac.
a ZAWODZIE jak zwykle urzędnicy maja w DUPIE.
haha :D byłem tam listonoszem :D deszczyk pada to kalosze :D i jazdaaaaa a jak powódź to ludzie parę dni bez pczty
UL. grochowska przy każdej cowce jest zalewana.