Tylko trzy bary sezonowe w powiecie elbląskim przeszły kontrole Sanepidu

Zbliżamy się do półmetku wakacji. Piękna pogoda zachęca do podróżowania. Weekendowe wypady za miasto mogą być niestety nie tylko mile spędzonym czasem, ale również zagrożeniem dla naszego zdrowia. Wszak jeść trzeba, a sezonowe jadłodajnie nie zawsze zachowują obowiązujące standardy higieniczne. Czy w każdym z nich jest tak czysto, że można "jeść z podłogi", a może Sanepid był zmuszony któryś z nich zamknąć?

Z informacji uzyskanych z Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w Elblągu, dowiadujemy się, że w  2012 roku, na obszarze jurysdykcji inspektoratu, legalnie funkcjonują jedynie cztery podmioty sezonowe, prowadzące żywienie otwarte. Są to punkty małej gastronomii w Suchaczu, Tolkmicku, w Kadynach oraz Pochylni Buczyniec.

- Stan sanitarny jednego z tych obiektów, stwierdzony w trakcie ostatnich kontroli, wykazał pewne nieprawidłowości - mówi mgr inż. Marek Jarosz, dyrektor PPIS w Elblągu oraz PSSE. - Osoba odpowiedzialna została ukarana mandatem karnym w wysokości 100 zł. Pozostałe obiekty nie wzbudzały zastrzeżeń.

Wysoka temperatura sprzyja szybkiemu psuciu się żywności, dlatego warto zwracać uwagę na jakość potraw serwowanych w sezonowych barach. Czy taka ostrożność wystarczy, by ustrzec się dolegliwości gastrycznych?

- Konsument powinien zwrócić uwagę na estetykę i wygląd osoby obsługującej - czystość ubrań, rąk itp., obraz higieny obiektów, dostrzegany z pozycji klienta - czystość lady, urządzeń chłodniczych, obecność owadów - muchy, osy itp., a także ogólny ład i porządek obiektu i otocznia - wymienia Marek Jarosz. - Obrazem poziomu higieny i jakości żywności może być także zapach wyczuwalny w obiekcie lub jego najbliższym otoczeniu, stan pojemników na odpadki, usytuowanych na zewnątrz. Nie mogą być przepełnione, brudne i pozbawione szczelnych zamknięć. Takie spostrzeżenia mogą być pośrednimi dowodami jakości zdrowotnej produkowanej i sprzedawanej żywności.

Jeżeli jednak nastrój kanikuły sprawi, że nie zwrócimy uwagi na wymienione sygnały ostrzegawcze, a nasz przewód pokarmowy ostro na to zareaguje, dobrze zachować paragon z baru.

- W związku z przypadkami dostarczania żywności zakupionej w sklepach spożywczych różnych branż, kwestionowanej z powodu przeterminowania lub oznak zepsucia i zanieczyszczenia, należy przedłożyć dowód zakupu (paragon), potwierdzający fakt tego zakupu - konkretnego produktu. miejsca i daty zakupu. W takich sytuacjach organ sanitarny ma podstawę do pobrania prób tej samej żywności z miejsca zakupu i przeprowadzenia stosownych badań - dodaje Marek Jarosz.

Jeśli będziemy zaniepokojeni warunkami, w jakich przygotowane są posiłki lub jakością serwowanych produktów, możemy to zgłosić osobiście do PSSE. Elbląska stacja mieści się przy ul. Królewieckiej 195, a czynna jest w dni robocze. w godzinach od 7.25 do 15.00, Można też zadzwonić pod numer: 55 232-74-31 lub zgłosić zawiadomienie drogą elektroniczną, pisząc e-mail na adres psse.elblag@sanepid.olsztyn.pl. Trzeba jednak pamiętać, że - Zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego organ sanitarny nie jest zobligowany do rozpatrywania doniesień anonimowych - zaznacza dyrektor PSSE w Elblągu. - W stosunku do osób zgłaszających obowiązuje odmowa ujawniania danych osobistych tych osób. Ich personalia nie są ujawniane w trakcie czynności prowadzonych przez PPIS. Po zakończeniu sprawy, osoby zgłaszające, są informowane o efektach interwencji podjętych przez PPIS.

Niestety wakacje nie zwalniają nas z ostrożności. Dla własnego dobra trzeba być czujnym i mieć oczy szeroko otwarte. Wszak nigdy nie wiadomo do jakiego baru trafimy, a wtedy do stracenia możemy mieć nie tylko urlop, ale i zdrowie.