W Elblągu trwają policyjne działania, w które mocno zaangażowani są przede wszystkim policjanci dzielnicowi. Można ich spotkać w środkach komunikacji miejskiej, na terenie ogrodów działkowych, a także na terenie miejskich parków. W tych ostatnich oprócz prewencyjnego oddziaływania, patrole będą również zwracać uwagę na osoby puszczające psy bez smyczy i kagańca.
Na policję trafiło kilka sygnałów od mieszkańców o tym, że właściciele dużych psów puszczają je najczęściej w parkach bez smyczy i kagańca. Stąd też policyjne działania. Policjantów dzielnicowych można było spotkać w elbląskich parkach m.in. Parku Kajki i Traugutta. Część z patroli była „po cywilnemu”.
- Łącznie na niefrasobliwych właścicieli nałożono 5 mandatów karnych za niezachowanie ostrożności przy trzymaniu psa. - mówi mł. asp. Krzysztof Nowacki z Biura Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. – Były to mandaty w wysokości 50 zł. Cztery osoby dostały pouczenie. – wyjaśnia Nowacki.
W trakcie wspólnych działań dzielnicowych, do tej pory, również cztery osoby ukarano za spożywanie alkoholu w miejscu niedozwolonym. – Za tego typu wykroczenia delikwenci dostali mandat w wysokości 100 złotych. – dodaje oficer prasowy.
To nie jedyne tego typu działania podjęte przez mundurowych. Cieszą się z nich także elblążanie szukający letniego wypoczynku w „zielonych płucach” miasta, czyli parkach. – Samowolka niektórych właścicieli czworonogów przechodzi nieraz ludzkie pojęcie. – komentuje Grażyna Trela, która odwiedziła plac zabaw w Parku Traugutta z 6-letnim Kacprem i 3-letnią Weroniką. – Tutaj w parku jest plac zabaw, po alejkach jeżdżą na rowerach i biegają dzieci. – mówi kobieta. – Taki biegnący maluch, ale też i dorosła osoba, uprawiająca np. jogging to dla psa to świetny cel do ataku. A tu, czworonogi ze smyczy spuszczane są notorycznie. Kagańca u tych zwierzaków nie widziałam od miesięcy. - denerwuje się pani Grażyna.
Co więcej umundurowani policjanci dzielnicowi w miarę możliwości będą przemieszczać się po swoim rejonie działań komunikacją miejską. To również część działań prewencyjnych mających na celu podniesienie poczucia bezpieczeństwa osób korzystających z autobusów. – Uważam, że to świetny pomysł. – komentuje działania policji 41-letni pan Stefan. - „Mieć oko” na pasażerów, chronić ich przed „kieszonkowcami” i osobami agresywnymi, które zdarzają się podróżować środkami komunikacji miejskiej to rewelacyjna rzecz w tych niebezpiecznych czasach. – mówi pan Stefan.
- Działania dotyczą prewencyjnego oddziaływania - jeżeli pasażerowie widza, że w autobusie jedzie policjant to czują się bezpieczniej. – mówi Krzysztof Nowacki. – A widok mundurowych na niefrasobliwych ma działać prewencyjnie i dyscyplinująco. Wszystko po to, by autobusami i tramwajami podróżowało się bezpiecznie. – wyjaśnia Nowacki.
W dalszym ciągu prowadzone są także wspólne patrole policjantów z działkowcami mające zapobiegać przestępstwom – włamaniom i kradzieżom - na terenie ogrodów działkowych. – Kradzieże na działkach to nasza zmora. – mówi 68-letnia pani Żaklina, która „swój” kawałek ziemi uprawia na Bielanach z mężem od 30 lat. – Dlatego dzielnicowy, który odwiedził ogródki działkowe w ramach tej akcji omawiał wspólnie z działkowcami, co robić, gdy do kradzieży już dojdzie. – mówi pani Żaklina. - Przypomniano, że np. istotnym dla wykrycia sprawcy jest często oznakowanie i wykonanie fotografii pozostawionych w ogrodzie cennych przedmiotów. – wyjaśnia kobieta.
Działkowiec powinien też – jak wyjaśniał dzielnicowy - posiadać informacje dotyczące numeru fabrycznego takich rzeczy jak: pompa, silniki, hydrofor, sprzęt RTV i AGD. W przypadku, gdy w altanie nie ma rzeczy wartościowych wskazane jest nie zasłanianie okien w pomieszczeniach. Należy zwracać uwagę na osoby nieznajome pojawiające się na terenie ogrodów działkowych. W przypadku wątpliwości należy zapisać numery rejestracyjne ich pojazdów, zapamiętać rysopisy – powiadomić Policję. W okresie zimowym jeżeli to jest możliwe należy z działki zabrać cenne przedmioty.
Tylko,ze nie istnieje w Polsce zaden rejestr numerownfabrycznych sprzetu typu:pompy,silni,sprzet rtv,rowery itp. POLICJA uważa śledztwo w większości skradzionym tych rzeczy.W komunikaci miejskiej na Śląsku działa monitoring w Elblągu zjazdach kamery atrapy lub nie ma wcale.Moze wypadałoby wygrać komunikacji komunikat słowny głośny jak o jest np. w Częstochowie :"Uwaga złodzieje kieszonkowcy"
Natomiast Ja !!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem niezadowolony z działań milicji bo - oni ta milicja działała w zorganizowanej grupie przestępczej kierowanej przez rodzinki komendancików MO z placu wolności !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
zdjęcie do artykułu z trójmiasta,ciekawe autobusami jeżdżę dużo i niewidziałem tam dzielnicowych,ściema...
A KIEDY POLICJA ODWIEDZI ul.Rodz.Nalazków i zrobi porządek z tymi Żurami pod sklepem i w krzakach.Kiedyś o 6.00 szło się po mleko i bułki,a dziś po piwko i setke.
A dlaczego właścicieli tylko dużych psów?? Małe bywają groźniejsze. Pewnie, że trzeba uważać na psy ale czy niski człowiek jest mniej groźne od wysokiego?? No i uważam, że powinny być stworzone specjalne parki, wybiegi czy coś w tym style dla czworonogów i ich właścicieli. Niestety pies musi pobiegać więc skoro nigdzie nie wolno puszczać to niech chociaż stworzą miejsce gdzie będzie można
na oczy dzielnicowego nie widziałem nigdy
Dlaczego narzekacie na Policję?Na Zawadzie przy ul.Kasprzaka"PEKIN" policja jest codziennie!!! Zastanawiamy się z sąsiadami z wieżowca dlaczego taka stara rudera,siedlisko złodziei,pijaków i pseudo pań stoi po środku Zawady???Ile kosztują te przyjazdy policji,karetek pogotowia do alkoholików z padaczką???Wieczorem izba wytrzeźwień,a rano od początku.Brud koło bloku,śmietnik obłożony "meblami",strach obok tej rudery przechodzić,a ZBK z tym problemem nie może sobie poradzić.Po prostu zburzyć i nie psuć wyglądu Zawady!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
gdzie ci dzielnicowi chodzili wogule to nasza milicje powinno sie puscic z buta moze by bardziej sie wzieli do roboty a nie pasa sie w samochodach