Przedawnienie roszczeń majątkowych to jedna z instytucji prawnych ściśle związanych z upływem czasu. Na samym wstępie należy czytelnikom wyjaśnić, że pośpiech, wg znanego przysłowia wskazany jedynie przy łapaniu pcheł, nie zaszkodzi także wtedy, gdy dochodzimy swoich najróżniejszych praw majątkowych. Roszczenia przedawnionego bowiem nie można skutecznie dochodzić przed sądem, a bardzo często w sporze prawnym jest to jedyna droga do dochodzenia swoich racji.
Jak to działa? Wyjaśnię to na przykładzie wziętego prosto z życia procederu firm windykacyjnych, hurtowo rozsyłających wezwania do zapłaty z tytułu np. nieopłaconych w przeszłości rachunków telefonicznych. Przedawnienie roszczeń z tytułu usług telekomunikacyjnych wynosi 3 lata – ten okres to zresztą ogólny termin przedawnienia roszczeń majątkowych z art. 118 kodeksu cywilnego. Jeżeli więc otrzymujemy wezwanie do zapłaty (czarne, czerwone, z figurkami, groźbami etc) opiewające na rzekomo nieopłacone rachunki za telefon sprzed 3,5 roku (początek biegu okresu przedawnienia to okres wymagalności danej faktury, czyli inaczej data zapłaty), to co robimy z takim świstkiem? Odpowiedź prawidłowa: wyrzucamy do kosza. Dlaczego? Bo minął termin przedawnienia tego roszczenia i firma windykacyjna, zatrudniająca z pewnością prawników, nie wystąpi przeciwko nam do sądu, bo tylko straci na tym pieniądze! Aby zniweczyć ich powództwo wystarczy żebyśmy w sądzie zgłosili wzmiankowany zarzut przedawnienia; zgłoszenie zarzutu jest istotne, bo sąd nie uwzględnia przedawnienia z urzędu – to pozwany musi to zrobić sam – na piśmie lub ustnie do protokołu na pierwszej rozprawie.
Terminy przedawnień roszczeń majątkowych są różne. Sprzedaliśmy samochód i nasz kupiec nie uiścił całej ceny? Mamy dwa lata na wystąpienie z powództwem do sądu. Najmowaliśmy mieszkanie, na które poczyniliśmy nakłady remontowe a wynajmujący rozwiązał umowę? Zgodnie z art. 677 kodeksu cywilnego mamy tylko 1 rok od daty zwrotu mieszkania na pójście do sądu z roszczeniem, gdyby wynajmujący nie chciał nam zwrócić dobrowolnie równowartości nakładów. Zresztą tyle samo czasu ma wynajmujący na wystąpienie z roszczeniem odszkodowawczym, gdy najemca zniszczy mieszkanie.
Warto wiedzieć jeszcze, że bieg przedawnienia może zostać przerwany, czyli rozpoczęty na nowo. Dzieje się to właśnie wtedy, gdy składamy do sądu pozew albo wtedy, gdy następuje tzw. uznanie roszczenia (ugoda między wierzycielem a dłużnikiem jest uznaniem roszczenia). Natomiast, to, że uzyskaliśmy w naszej sprawie prawomocny wyrok zasądzający od naszego dłużnika np. zapłatę oznaczonej kwoty, oznacza, że mamy 10 lat na wyegzekwowanie tych pieniędzy.
Podsumowując, jeżeli chcemy dochodzić od kogokolwiek praw majątkowych, które nam się należą, spieszmy się, uprzednio sprawdziwszy termin przedawnienia naszego roszczenia.
Autor artykułu należy do zespołu Biura Doradztwa Prawnego „EKSPERT”
Masz pytania? Zadzwoń! - 503 95 29 95