Elbląska Inspekcja Handlowa przeprowadziła w 3 placówkach detalicznych i 1 hurtowni kontrolę jakości mleka i przetworów mlecznych. Inspektorzy zbadali m.in. 55 partii wyrobów mleczarskich sprawdzając ich terminy przydatności do spożycia oraz daty minimalnej trwałości. Kontrola nie wykazała żadnej nieprawidłowości w tym przypadku.
Do badań laboratoryjnych pobrano również próby z 18 partii mleka i przetworów, wśród których 7 partii zostało zakwestionowanych. Należały do nich:
- 3 partie sera dojrzewającego ze względu na niższą od deklarowanej zawartość tłuszczu w suchej masie oraz wady organoleptyczne takie jak miąższ lekko twardy, oczka pojedyncze orzeszynowate, nieczysty smak z lekką goryczką,
- 1 partię masła ze względu na wyższą od deklarowanej zawartość tłuszczu,
- 1 partię sera twarogowego ze względu na wady organoleptyczne (smak i zapach lekko nieczysty z lekką goryczką),
- 1 partię jogurtu ze względu na niższą od deklarowanej zawartość białka,
- 1 partię mleka ze względu na wyższą od deklarowanej zawartość tłuszczu.
Delegatura Inspekcji Handlowej w Elblągu stwierdziła, że warunki przechowywania produktów we wszystkich kontrolowanych placówkach były prawidłowe.
W związku z ujawnieniem mleka i wyrobów mleczarskich o niewłaściwej jakości, do ich producentów skierowano wystąpienia pokontrolne z wnioskami o wyeliminowanie stwierdzonych nieprawidłowości. Ponadto informacje o niewłaściwej jakości skontrolowanych wyrobów mleczarskich i mleka skierowano do właściwych terytorialnie Wojewódzkich Inspektoratów Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno – Spożywczych.
Ta informacja - o niczym nie informuje. Każdy przecież wie,że powołane do tego organy kontrolują jakość produktów i że część tych produktów budzi jakieś zastrzeżenia. Moim zdaniem,należałoby wskazać producentów którzy nie przestrzegają obowiązujących norm. Tylko wówczas kliet miałby szansę na to żeby nie kupić - np. gorzkiego serka...