Pani Marzenka to cudowny człowiek o wielkim sercu, młoda mama i pełna pogody ducha osoba, choć tak ciężko doświadczona przez los. Od dłuższego czasu choruje na nowotwór złośliwy płuc, przyjmuje kolejną już chemię..
Każdego dnia dzielnie walczy dla swoich dzieci- czteroletniej Wiktorii i dziewięcioletniego Adriana oraz dla męża. Walka jest bardzo nierówna, pani Marzena przyjmuje leki (nierefundowane) i kroplówki, dużo czasu spędza w szpitalach, potrzebuje opieki i wsparcia, dlatego jej mąż zrezygnował z pracy za granicą i zdecydował się znaleźć zatrudnienie na miejscu, niestety gorzej płatne.
Choroba postępuje, rodzina popadła w problemy finansowe, są zmuszeni sprzedać dom. Dom, który jest jedynym znanym i bezpiecznym miejscem dla dzieci, pełnym dobrych wspomnień i rodzinnego ciepła. Proszę, nie pozwólmy, aby do tego doszło! Okażmy wsparcie pani Marzence i jej rodzinie w tym trudnym dla nich czasie.