Sześciu kucharzy z różnych stron Polski zaprosiło elblążan na niezwykła uroczystość. Pierwsze 30 osób, które wykupiło cegiełki wzięło udział w spotkaniu, podczas którego mogli spróbować pysznych dań, ale także pomóc w spełnieniu marzeń mieszkanki naszego miasta!
- To wydarzenie stworzyło się spontanicznie – przyznała Marta Makowska, szef kuchni i właścicielka restauracji Złote Jajo, gdzie w niedzielę (22 września) odbyło się wydarzenie.
Oprócz Marty Makowskiej, ucztę przygotowali Piotr Chrustek - podróżnik i odkrywca kulinarny, chef, kucharz w restauracji Hilton (Warszawa), Gaja Kuroń - uczestniczka programu Masterchef, dietetyk, kucharz (Warszawa), Anna Rotuska - szef kuchni i właściciel Restauracji Stara Kuźnia w Magnuszewie oraz założycielka projektu Anna Rotuska ze smakiem (Warszawa), dr.Józef Sadkiewicz - Instytut Sadkiewicz - Akademia Kulinarna Sadkiewicz (Bydgoszcz) i Bartosz Majchrzak - prezes Elbląskiego Klubu Szefów Kuchni (Elbląg) oraz szef kuchni Amore Mio pizza grill.
- Na co trzymiesięcznym evencie u Gaji Kuroń staliśmy z Piotrem Chrustkiem przy gorącym grillu, w pięknym słońcu i debatowaliśmy. Koniec końców był taki, że zrobiła się potrzeba pomocy niezwykłej osobie – mówiła Marta Makowska.
O kim mowa? O Marcie Nadrowskiej, która pracuje jako pomoc kuchenna w restauracji Złote Jajo. Kobieta, która myśląc w pierwszej kolejności o innych (szczególnie o ukochanym synu) swoje potrzeby stawiała na sam koniec. Miała marzenie – mieć piękny uśmiech.
W spełnieniu tego marzenia postanowiła pomóc Marta Makowska. Do współpracy zaprosiła znajomych kucharzy, którzy bez chwili zawahania ustalili termin, w którym wszyscy będą mogli przyjechać do Elbląga na wspólne gotowanie.
Na portalu społecznościowym facebook powstało wydarzenie „Szefowie kuchni z Polski pomagają spełnić marzenie elblążanki”. Podano na nim cel wydarzenia oraz menu składające się z kilku dań tj: tatar z polskiej polędwicy w towarzystwie swojskiego chleba i naturalnych marynat, półmisek mięsiw, a w nim kaczka na dziko, kura zagrodowa, wieprzowina rasy zachowawczej z wolnego wybiegu Złotnicka Pstra i Mangalica, podany z ziemniakami opiekanymi masłem klarowanym wraz z bukietem naturalnych surówek, sernik nowojorski, brownie oraz domowe kruche babeczki z kremem patissiere.
Liczba miejsc była ograniczona. Uczta została przygotowana dla 30 gości.
Informacja, co do tożsamości elblążanki do końca była zachowana w tajemnicy. O tym, że jest to Marta goście dowiedzieli się dopiero podczas oficjalnego przywitania. Sama Marta również została tym zaskoczona. Nie mogąc powstrzymać łez wzruszenia podkreśliła, że bardzo serdecznie wszystkim dziękuje.
Czasem wystarczy jeden dobry pomysł, szczypta dobrej woli, garść determinacji, by stworzyć coś bezcennego - radość w życiu drugiego człowieka.
Wydarzenie mogło się odbyć dzięki współpracy z Hurtownią Warzywno-Owocową Kinga, Hurtownią Mięs PiB, Firmą Highlander zioła, owoce, kwiatki jadalne, Sklepem Wódki i Wina, Firmie NZOZ „Twoje Zdrowie”.
Patronat medialny nad wydarzeniem objął elbląski dziennik internetowy info.elblag.pl
Brawo! Martusia należy Ci się od bardzo dawna, w końcu będziesz się mogła pięknie uśmiechać :) Wspaniali ludzie ! :)
Świetna inicjatywa. Wielkie brawa! Warto pomagać - dobro wraca :)
Brawo Elbląg, brawo kucharze brawo Złote Jajo
Fajna kobitka ta pani Marta Makowska, lubię ją za kreatywność i dobre serce
Ale co to znaczy, że chciała mieć piękny uśmiech? Sponsorzy zapłacili za to? Tylko pytam, bo zabrako tego w tekście. Jaki to był koszt? Gdzie to się odbyło? Super sprawa, tylko proszę o detale.