Moja babcia znalazła się pod opieką hospicjum w Bielsku. Chciałam się jakoś odwdzięczyć. Bez tej opiekę, moja rodzina nie poradziłaby sobie, nie wiedzieliśmy jak się opiekować osobą tak ciężko chorą. W 2010 roku zorganizowaliśmy pierwszy rajd dla hospicjów - mówi Ewa Holender, założycielka Fundacji Babci Aliny. To było siedem lat temu. Od tego czasu co rok grupa rowerzystów przejeżdża ponad 1000 kilometrów. Po drodze odwiedzają hospicja, przekazują im niezbędny sprzęt. Dzisiaj (2 lipca) zawitali do Elbląga.
„Przez Polskę dla polskich hospicjów” to dziewięciodniowy rajd z Warszawy do Gdańska. Jego uczestnicy pokonali 1100 kilometrów i odwiedzili 7 hospicjów. Na ich trasie znalazło się również Hospicjum Elbląskie im. dr Aleksandry Gabrysiak. W Elbląskim hospicjum jest 28 łóżek, w tej chwili wszystkie są zajęte. Hospicjum obejmuje opieką również pacjentów w domach. Codziennie pod stałą opieką ma 100 osób z Elbląga i powiatu.
Wielokrotnie już otrzymywaliśmy pomoc od Fundacji Babci Aliny. Tym razem podarowano nam prześcieradła, dwa wózki zabiegowe i materace przeciwodleżynowe, na łączną kwotę 5 tys. zł. Dla nas każda taka pomoc jest bardzo ważna. Potrzeby hospicjum są nieustające. Sprzęt jest używany codziennie. Wymaga przeglądów, zużywa się, wymaga naprawy, a także wymiany. Dlatego cieszymy się z każdego wsparcia, nawet drobiazgów. Na szczęście elbląskie hospicjum ma wielu przyjaciół, z takimi gestami spotykamy się dosyć często
- mówi Wiesława Pokropska, dyrektor elbląskiego hospicjum.
- Ta akcja to również edukacja. Oni jadą przez całą Polskę, odwiedzają po drodze hospicja, pokazują, że hospicjom się pomaga, że hospicja funkcjonują dobrze - dodaje Wiesława Pokropska.
Rajdy dla hospicjów organizowane są już od lat. W tym roku odbyła się ósma edycja wydarzenie. Wzięło w niej udział dwadzieścia osób.
To są ludzie z całej Polski - Łodzi, Warszawy, Poznania, Gdańska, a także osoby z zagranicy z Ameryki, Niemiec, Anglii, ja przyjechałam z Kanady. Przygotowania do takiego rajdu to treningi, sprawy organizacyjne. Ogólnie jest z tym sporo pracy. Jednak, gdy przyjeżdżamy już do hospicjów, rozmawiamy z pacjentami, to nam przypomina, dlaczego to wszystko jest ważne, dlaczego warto to robić. My tą akcją chcemy pokazać, że każdy może pomóc hospicjum, zachęcić do działania w hospicjach jako wolontariusze, zbierania funduszy, albo wymyślenia własnej akcji
- przekonuje Ewa Holender.
Dotychczas Fundacja Babci Aliny zebrała już ponad 800 tysięcy dla hospicjów i pomogła 50 placówkom. Chcielibyśmy dotrzeć do miliona, przekonuje jej założycielka.
W Elbląskim hospicjum jest 28 łóżek, w tej chwili wszystkie są zajęte. Hospicjum obejmuje opieką również pacjentów w domach. Codziennie pod stałą opieką ma 100 osób z Elbląga i powiatu.
Więcej informacji na temat rajdu znajdziemy tu.