Dziś, 5 marca, odbył się kolejny Bieg na Sześć Łap. Tym razem motywem przewodnim był zbliżający się Dzień Kobiet.
- Głównym celem akcji jest propagowanie aktywności fizycznej wśród mieszkańców Elbląga oraz promocja adopcji bezdomnych zwierząt z elbląskiego schroniska. W spotkaniu mogli wziąć udział wszyscy chętni, niezależnie od poziomu wydolności fizycznej. Uczestnicy mieli do wyboru spacer lub bieg z sympatycznymi czworonogami - wyjaśniali organizatorzy.
Jak zwykle dopisali elblążanie kochający czworonogi. Na pogodę również nie można było narzekać.
Zapraszamy do obejrzenia fotoleracji z tego wydarzenia.
Może jetem niepoprawną optymistką , ale gdyby tak wszystkie elbląskie parafie zaadoptowały po jednym lub dwóch psach ,zależnie od mozliwości lokalowo - terenowych i rozpropagowały tę słuszną ideę dając swoim dzialaniem przykład wiernym , na dzień dobry elbląskie schronisko opusciłoby kilkadziesiąt psów.
Ja jestem poprawnym optymistą. Kotek którego dziecko przyniosło z podwórka, mieścił się na dłoni i do dzisiaj od kilkunastu lat jest z nami. Piesek który na mrozie leżał pod klatką również został zaproszony do mieszkania. Ich "walka" kto tu rządzi to niezapomniane chwile. Piesek odszedł do innego życia, a kotek ma dożywotnią opiekę. Jedziemy gdzieś to kotek z nami, i niema czegoś takiego, że synowie się zaopiekują. Nie żałuję tych niespędzonych wakacji gdzieś w świecie,
rzeczywiście , przyklad księzy adoptujących zwierzęta do swoich domów parafialnych na pewno podzialalby mobilizująco na wiernych . Także w placówkach oswiatowych , typu żlobki ,przedszkola , czy szkoły , obecność zwierząt ze schroniska ,nie bylaby wielkim klopotem , także jako pilnujące te obiekty . Każdy pomysł ,by schroniskowe zwierzęta mizły swój lepszy dom powinien być rozważony .Zarówno władze miejskie , jak i kościelne maja tu jeszcze duzo do zrobienie., bo stosunek do zwierząt świadczy o nas .
fajnie