Bez względu na to czy jesteśmy katolikami, wyznawcami innej religii czy ateistami, każdego z nas w równym stopniu dotyka strata bliskich. Różnie radzimy sobie z odejściem ukochanego dziadka, wspaniałej prababci, „drugiej mamy” jaką często jest babcia. I nie ma znaczenia wiek w jakim ta strata nas dotyka, ani ile lat mieli ci, którzy odeszli – zawsze jest to nie w porę, za wcześnie. Dlatego nie bacząc na wyznanie, 1 listopada nastraja nas nostalgicznie, i choć to Dzień Wszystkich Świętych, czyli dzień poświęcony czczeniu męczenników, którzy oddali swe życie broniąc wiary w Chrystusa, tłumnie odwiedzamy groby przodków by zapalić na nich znicz.
Pierwszego listopada, który nawet w czasach poprzedniego ustroju był wolny od pracy, to okazja, by nad grobami bliskich spotkać się z widywaną sporadycznie rodziną. By tego dnia być bliżej tych, których wciąż kochamy, a których już z nami nie ma, potrafimy przemierzyć setki kilometrów. Złożenie tradycyjnych chryzantem, zapalenie światełka, modlitwa, to wyraz naszej pamięci i szacunku dla zmarłych.
Dzień Wszystkich Świętych, to święto przede wszystkim katolickie, ale obchodzone też przez inne wyznania. To dzień zadumy i refleksji nad życiem i śmiercią zmarłych świętych. Ma na celu uczczenie tych wyniesionych na ołtarze, jak również tych, którzy choć nie beatyfikowani, zasłużyli swoim życiem, by zaliczyć ich w poczet świętych. Dzień Wszystkich Świętych ma wskazywać poprzez przykłady świętych, jaką drogą powinien podążać człowiek, by zasłużyć na uznanie Boga. Modlitwa za świętych ma również dodatkowy aspekt – za pośrednictwem świętego katolicy proszą Boga o łaski.
Co kraj to obyczaj
W Polsce Wszystkich Świętych to dzień zadumy, obchodzony w ciszy i skupieniu. Przeniesione z USA Halloween krytykowane jest przez starszą generację naszych rodaków, jako pozbawione powagi żartowanie ze śmierci. W dawnych czasach jednak dzień ten był świętowany radośnie. Nawet biały kolor szat liturgicznych używanych podczas Mszy Świętej był tego przykładem. Na pewno jednak oddawanie czci zmarłym ma korzenie pogańskie, dlatego np. Brytyjczycy hołdują tradycji wrzucania do ognia warzyw, kamieni czy orzechów by odgonić złe duchy. W tym samym celu zapalają świece w wydrążonych dyniach lub rzepie.
Uliczne parady, zabawy, przebieranie za straszne lub bajkowe postaci, to oczywiście amerykańskie Halloween, które coraz chętniej kultywowane jest na całym świecie. Bardziej zabawowo do Dnia Wszystkich Świętych podchodzą Meksykanie, którzy urządzają tego dnia zabawy i maskarady, podczas których za pomocą „śmiertelnych” akcesoriów wyśmiewają Śmierć. Filipińczycy natomiast zbierają się całymi rodzinami na cmentarzach, gdzie pod specjalnie ustawionymi namiotami biesiadują hucznie do rana.
W krajach, w których katolicyzm nie jest religią wiodącą zwyczaje wspominania zmarłych są różne. Francuzi nie mają zwyczaju palenia na grobach zniczy. Niemcy obchodzą Totensonntag, który przypada na ostatnią niedzielę roku kościelnego. Tego dnia odwiedzają groby swoich bliskich.
Pierwotnie (od 610 roku) cześć zmarłym męczennikom oddawana była 13 maja. Dopiero w 713 roku papież Grzegorz III przeniósł tę uroczystość na 1 listopada. Od tego czasu dzień ten nie był już tylko czczeniem męczenników, ale wszystkich świętych Kościoła katolickiego.
Najprawdopodobniej dlatego Holendrzy upamiętniają swoich zmarłych w maju. Ponieważ w Holandii nie obchodzi się świąt religijnych, 4 maja składają kwiaty przy pomnikach przypominających o miejscach kaźni. Również w Rosji zmarłych wspomina się na wiosnę. W Niedzielę Wielkanocną Rosjanie całymi rodzinami spotykają się przy grobach swoich najbliższych.
Nieważne jakiego jesteśmy wyznania, jak obchodzimy ten dzień i pod jaką datą, ważne by przypomniał nam o przemijaniu, o tym jak krótkie jest życie, i że bliscy, dla których nie mamy czasu czy cierpliwości, za chwilę mogą być tylko wspomnieniem.