Należące do elblążan oraz osób przyjezdnych rowery, telefony komórkowe, portfele, pieniądze, dowody osobiste, paszporty i prawa jazdy. Łącznie około 30 przedmiotów, przechowywanych jest obecnie w magazynie rzeczy znalezionych znajdującym się w elbląskim ratuszu. Od czerwca miejsce to stało się centralnym punktem, do którego trafiają niemal wszystkie zgubione na terenie Elbląga rzeczy.
Do tej pory, w myśl rozporządzenia Rady Ministrów z 14 czerwca 1966 roku, biura rzeczy znalezionych prowadzone były przez różne jednostki i instytucje. Nowa ustawa z 20 marca 2015 r., która weszła w życie 21 czerwca br. ograniczyła ich ilość do trzech miejsc. W przypadku Elbląga, najważniejszym z nich jest magazyn rzeczy znalezionych w Urzędzie Miejskim. To do tego miejsca trafiają ostatecznie niemal wszystkie zguby z terenu miasta.
Nowe przepisy mówią, że rzeczy znalezione np. w budynku użyteczności publicznej, w obiekcie handlowym lub w środku transportu, ich znalazca w pierwszej kolejności powinien przekazać administratorowi lub właścicielowi obiektu/środka transportu. Natomiast w przypadku znalezienia dokumentów, materiałów wybuchowych, amunicji czy broni, należy je niezwłocznie przekazać policji. Nieodebrane po trzech dniach przedmioty, przekazywane są do magazynu rzeczy znalezionych, który mieści się w budynku ratusza przy ul. Łączności 1.
Zgodnie z nową ustawą od czerwca do magazynu rzeczy znalezionych w Urzędzie Miejskim przyjmowane są tylko te rzeczy, których szacunkowa wartość przekracza kwotę 100 zł. Wyjątkami są rzeczy o wartości historycznej, naukowej lub artystycznej. Ma to na celu wyeliminowanie magazynowania rzeczy bezwartościowych.
Zdarzało się, że ludzie przynosili do biur rzeczy znalezionych przedmioty bezwartościowe i uszkodzone, jak np. stara, zardzewiała butla gazowa, połamany wózek dziecięcy czy zniszczony telefon komórkowy
- tłumaczy Jerzy Wiadrowski, Kierownik Referatu Obsługi Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Miasto jest obecnie zobowiązane przechowywać znalezione rzeczy przez dwa lata (wcześniej 3 lata). Jeżeli właściciel rzeczy w tym czasie nie zgłosi się po jej odbiór, stają się one własnością Gminy Miasto Elbląg (wcześniej Skarbu Państwa). W przypadku, gdy właściciel rzeczy znalezionej jest znany, ma on rok czasu na odebranie swojej własności, licząc od dnia powiadomienie go o tym fakcie. Rzeczy nie odebrane, w przypadku ich znacznego uszkodzenia są utylizowane. Pozostałe, jak rowery mogą być przekazane np. placówkom oświatowym. Te najcenniejsze jak środki pieniężne, zasilają budżet miasta.
Warto dodać, że przy odbiorze zguby należy uiścić w kasie Miasta opłatę za przechowywanie i poszukiwanie przedmiotu, która wynosi 5 zł za każdy rozpoczęty miesiąc przechowywania.
Obecnie w magazynach ratusza przechowywane są m.in. pieniądze (w kwotach od 200 do nawet 1000 zł), rowery, telefony komórkowe, portfele, prawa jazdy, dowody osobiste, dowody rejestracyjne, paszporty, karta bankomatowa a nawet umowa lombardowa. Łącznie ok. 30 przedmiotów. Wśród nich są m.in. dokumenty i pieniądze Rosjan z obwodu kaliningradzkiego, którzy zgubili je podczas zakupów w Centrum Handlowym Ogrody.
Od chwili wprowadzenia nowych przepisów, a więc przez ostatnie 3 miesiące do naszego magazynu trafiło 16 rzeczy. Ta ilość będzie rosnąć. Wzrosła także liczba zapytań w sprawie zgubionych przedmiotów. Tylko przez pierwsze trzy dni tego tygodnia, odebraliśmy już 9 telefonów w tym temacie. Osoby poszukujące zguby są przez nas zapisywane i w przypadku znalezienia ich rzeczy, będą o tym powiadamiane
- mówi Jerzy Wiadrowski, Kierownik Referatu Obsługi Urzędu Miejskiego, który jest odpowiedzialny za prowadzenie magazynu.
Informacje dotyczące rzeczy znalezionych na terenie miasta, można uzyskać dzwoniąc pod numer telefonu: 55 239 30 58 lub osobiście w Referacie Obsługi Urzędu Miejskiego przy ul. Łączności 1 w godzinach pracy ratusza. Wykaz rzeczy znalezionych znajduje się także na tablicy ogłoszeń w Urzędzie Miejskim oraz w internecie na stronie Biuletynu Informacji Publicznej elbląskiego ratusza.
A jakim prawem urzędasy przetrzymują cudze dokumenty, nawet nie informując o tym ich właścicieli? Właściciele zagubionych dowodów osobistych i praw jazdy powinni być wzywani na komisariat po odbiór dokumentu, a zagubione karty kredytowe powinny być przekazywane do banku
@,h,j: "A jakim prawem urzędasy przetrzymują cudze dokumenty, nawet nie informując o tym ich właścicieli?" No jak to jakim? Jest przecież napisane, ustawą z dnia 20 lutego 2015 r. o rzeczach znalezionych (Dz.U. 2015 poz. 397). Możesz sobie przeczytać na stronie Sejmu, http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20150000397 BTW, droga Redakcjo, popełniliście błąd z datą tej ustawy.
Bardzo dobra inicjatywa jestem jedna z tych co zgubili i nie wierzyli w szanse odzyskania. Za waszym posrednictwem chcę podziękować znalazcy przywrocil mi w wiarę w uczciwość ludzką. Dziękuje.