Dziś, 26 kwietnia na Placu Jagiellończyka odbyła się czwarta edycja Elbląskiego Dnia Psa. Na elblążan czekało wiele atrakcji m.in. pokazy psów policyjnych i Straży Granicznej, agility oraz psów terapeutów pomagających w rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Festyn cieszył się dużym zainteresowaniem i przyciągnął rzeszę miłośników zwierząt.
Impreza rozpoczęła się o godz. 14.00. Na Placu Jagiellończyka zebrały się setki miłośników zwierząt w towarzystwie swoich pupili. Festyn prowadzony był przez Jolantę Marcinkiewicz z Fundacji Psy Dzieciom oraz Martę Osowską-Utrysko z Towarzystwa Muzycznego „Eroica”.
Największym zainteresowaniem cieszył się pokaz agility, jednej z dziedzin psiego sportu. Wytrenowane i zwinne pupile miały za zadanie jak najszybciej pokonać wyznaczony tor przeszkód. – Bardzo mi się podobało. Trenerzy zdecydowanie musieli poświęcić dużo czasu na wytrenowanie takich psów, ale pokaz naprawdę zrobił wrażenie – mówiła 22-letnia elblążanka oglądająca widowisko.
Nie zabrakło również pokazu psów policyjnych oraz Straży Granicznej. Pupile odgrywają bardzo ważne role w codziennej pracy i to od nich bardzo często zależy wykrycie przestępstwa.
Pieski w Straży Granicznej w Elblągu zajmują się wykrywaniem materiałów wybuchowych, narkotyków czy patrolowaniem śladów. Jak na razie posiadamy jednego psa, który wykrywa wyroby tytoniowe i papierosy. Każda rasa może być przydatna, jeżeli spełnia wszystkie kryteria i przejdzie szkolenie. Sprawdzane jest, czy pies boi się huków, strzałów
– zdradził sierżant sztabowy Krzysztof Szczepkowski.
Leśne stoisko edukacyjne miało również elbląskie Nadleśnictwo. Co ich łączy z psami? - Jednym z elementów gospodarki leśnej jest również prowadzenie gospodarki łowieckiej. Wszystkie psy wywodzą się od wilka, czyli praprzodka psa, który polował. Większość psów ma w sobie geny myśliwskie i mamy szereg ras psów wykorzystywanych w łowiectwie, są to m.in. wyżły, jamniki, psy gończe. Ze względu na nasze położenie geograficzne i specyfikę terenów oraz występującą zwierzynę u nas dominują głównie psy gończe oraz psy wykorzystywane jako tropowce – poinformował nas Krzysztof Utrysko z elbląskiego Nadleśnictwa.
Na miejscu właściciele mogli korzystać z usług groomera, czyli psiego stylisty. Specjalistka pomagała m.in. w doborze odpowiednich preparatów do pielęgnacji sierści.
Dodatkową atrakcją podczas festynu była Parada Psów Adoptowanych. Właściciele wyruszyli o godz. 13 z Parku Dolinka prezentując pupile, które otrzymały nowe życie. Następnie kierowniczka elbląskiego schroniska, Agnieszka Wierzbicka przy pomocy wolontariuszy prezentowała psy, które jeszcze nie zaznały domowego ciepła i gorąco zachęcała do adopcji.
Swoje codzienne działania zaprezentowała również Fundacja Psy Dzieciom, która na co dzień zajmuje się kynoterapią oraz edukacją w szkołach i przedszkolach w zakresie różnych zachowań zwierząt. Dzieci mogły brać czynny udział w pokazie i wykorzystując umiejętności psów terapeutów ćwiczyły zręczność ruchową oraz uczyły się kolorów, poprawnego wiązania.
Uroczystość uświetnił pokaz psów rasowych. Na scenie prezentowały się różne rasy owczarków (szwajcarski, szetlandzki oraz szkocki collie), terierów, psów gończych i chartów. Nie zabrakło również jamnika szorstkowłosego oraz cavaliera, który w przeszłości spełniał rolę psa ozdobnego na królewskich dworach.
Impreza cieszyła się dużym zainteresowaniem. Elblążanie nie kryli zadowolenia. – Jeszcze na czymś takim nie byłam i powiem szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczona, mój psiak również. Świetna organizacja i dużo atrakcji. Choć pogoda była kapryśna to nie żałuję, że przyszłam. Dostałam wiele cennych wskazówek, więc teraz wracamy do domu z nich skorzystać – podsumowała 35-letnia Anna.
Aaaa.... myślałem że chodziło o święto policji.
Do ~dede, już po Ciebie jedziemy.
brakuje mi tu czegoś... dlaczego z okazji tego święta właściciele swoich piesków nie posprzątali miasta od tych psich kup? Przynajmniej raz w roku zebrali by się ramię w ramię i właśnie to uczynili, ale rozumiem , że ten PROBLEM ICH NIE DOTYCZY ? Ciekawe ile kup pozostało dziś na Placu Jagiellończyka. Pozdrawiam największych brudasów parków, chodników ,placu zabaw, terenów zielonych- właścicieli wszelkiej maści piesków.
Tam były same grzeczne pieski które po sobie sprzątają kupy?;)
zebrała siew jednym miejscu duża część brudasów elblaskich, których pupile odchodami zanieczyszczają miasto - straż miejska powinna tam wszystkich profilaktycznie spisać i każdemu przypisać jego pupila, który niczemu nie jest winny, bo to jego Pan/i za niego odpowiada (tak jak to robi policja np. z kibicami), żeby potem już szybko wiedzieli do kogo sie zgłosić jak np. ktoś zgłosi danego psa idącego bez kagańca, bez smyczy i zostawiającego odchody np. na placu zabaw
Do TRUDNE SPRAWY: jak zaczniesz po sobie sprzątać to my zaczniemy sprzątać po swoich psach, daj mądrzejszym (czyt. psiakom) jakiś przykład.