Od 2 września dzieci z wybranych klas nauczania początkowego, elbląskich Szkół Podstawowych będą uczestniczyć w programie „Edukacja przez Szachy w Szkole”. W ramach zajęć szkolnych, dzieci będą uczyły się gry w szachy, co ma na celu poprawić ich koncentrację, zwiększyć cierpliwość i wytrwałość, a także rozwinąć zmysł twórczy, pamięć oraz umiejętności analitycznego myślenia i podejmowania decyzji.
Międzynarodowe badania prowadzone w 2012 roku przez PIRLS i TIMSS, które miały na celu sprawdzenie kompetencji matematycznych i znajomość zagadnień z zakresu nauk przyrodniczych, wykazały duże braki polskich uczniów.
W związku z tym, Polski Związek Szachowy zainicjował wprowadzenie lekcji szachów do polskich szkół. – Minister Edukacji Narodowej zaakceptował uruchomienie pilotażowego wprowadzenia nauczania gry w szachy jako zajęć obowiązkowych w edukacji wczesnoszkolnej w około 70 szkołach podstawowych na terenie całego kraju przez dwa lata – mówi Magdalena Zielińska, Koordynator Projektu „Edukacja przez Szachy w Szkole” PZS.
Elbląg dołączył do ogólnopolskiego projektu z inicjatywy Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli. Oprócz tej jednostki, za realizacje projektu odpowiada jeszcze PZSzach w Warszawie i Urząd Miasta w Elblągu. – W projekcie uczestniczą województwa mazowieckie, dolnośląskie i podlaskie. W woj. warmińsko-mazurskim tylko Elbląg. Miasto dołączyło do programu na zasadzie umowy dwustronnej z Polskim Związkiem Szachowym – mówi Andrzej Gołota, koordynator projektu z W-MODN.
Celem pośrednim projektu Polskiego Związku Szachowego jest także przeszkolenie nauczycieli szkół podstawowych w zakresie zarówno gry w szachy, jak i dydaktyki i metodyki jej nauczania. – Obecnie odbywają się szkolenia nauczycieli, którzy będą od września 2013 prowadzili zajęcia w szkołach – mówi Andrzej Gołota.
Zajęcia będą odbywały się w wymiarze 1 godz. tygodniowo przez 2 lata we wszystkich elbląskich szkołach podstawowych, dla których organem prowadzącym jest Urząd Miasta w Elblągu. - Do programu została wytypowana jedna klasa, w niektórych wypadkach dwie, w których dzieci, będą uczyć się podstaw gry w szachy – tłumaczy koordynator projektu W-MODN.
Nauka młodych elblążan „królewskiej gry” ma zwiększyć umiejętności matematyczne uczniów. - Szczególnie w zakresie: logiki, orientacji przestrzennej, myślenia analitycznego, rozwiązywania problemów oraz kształtowania ważnych cech osobowości, jak odpowiedzialność, koncentracja, intuicja i odwaga – mówi Andrzej Gołota.
Do tych działań przyczynia się także Urząd Miasta. Dofinansowanie jakie przekazało Miasto, z danych przekazanych nam przez Andrzeja Gołotę, wynosi ponad 32 tys. złotych. Za tą kwotę zostanie zakupiony sprzęt szachowy, książki dla uczniów oraz zostanie sfinansowane szkolenia nauczycieli.
Normalnie w szoku jestem że ktoś w tym durnym ministerstwie na taki dobry pomysł wpadł.
Dobry pomysł." Międzynarodowe badania prowadzone w 2012 roku przez PIRLS i TIMSS, które miały na celu sprawdzenie kompetencji matematycznych i znajomość zagadnień z zakresu nauk przyrodniczych, WYKAZAŁY DUŻE BRAKI POLSKICH UCZNIÓW.ALE KOGO to WINA ? Co na to wielce szanowne CIAŁO PEDAGOGICZNE ?? Wyjechałem z synem na urlop za granicę i " doświadczyłem" znajomości jego angielskiego z okresu podstawówki i gimnazjum . No cóż , aby uczyć angielskiego . PO pierwsze nauczycielka musiała być na lekcjach a nie wieczne" zastępstwo" a drugie musiała by "mieć chęci do uczenia". POzdrowienia dla ciała PEDAGOGICZNEGO "uczącego" w szkołach na Zawadzie.Czas aby kuratorium sprawdziło wiedzę gimnazjalistów z matematyki , j . obcych w gimnazjach.Bo za POdwyżkami , POwinna iść jakość , tak działa kapitalizm
DO PAMPI - "...musiała by "mieć chęci do uczenia"" - nie wystarcza chęci nauczyciela, ale przede wszystkim chcieć musi UCZEŃ. Proces kształcenia to proces NAUCZANIA-UCZENIA SIĘ!!!!. I tu potrzeba zarówno pracy nauczyciela, jak i ucznia. Pytanie: "KOGO TO WINA? "- nas wszystkich: rodziców, nauczycieli, uczniów, i tych co tworzą ustawy oświatowe. Ale najłatwiej nie zauważać problemu "koło siebie", i mieć pretensje do wszystkich innych. W zupełności zgadzam się co do jakości. Ale to my rodzice mamy prawo "żądać" odpowiedniej jakości świadczonej usługi, bo my kupujemy tą usługę, zatem mamy wpływ na jej wybór.
To nawet byłby fajny pomysł gdyby zajecia prowadził instruktor. Co to za nauka gry jesli zajęcia prowadzi przeszkolony nauczyciel. Szkolenie krótkie czyli oznacza to, że w ciagu kilku dni jesteś mistrzem szachowym. I taki mistrz po kilkudniowym szkoleniu będzie prowadził z dziećmi zajęcia! czy to na pewno ma sens?
Pomysł świetny. Ale w sp 16 na pewno szachy będą tylko w klasach społecznych!!! Tam wszystko robi się się pod kątem klas społecznych. A pozostałe klasy mają tylko " ochłapy". W tej szkole to nawet rodzice muszą finansować i remontować klasy!!!!
Projekt trwa od 2008r , a PZSzach i MEN tylko "pożyczyły" sobie nazwe "Szachy w szkole" a swego czasu MEN dał patronat jako dla projektu innowacyjnego (2009r) zapraszam na www.szachywszkole.jasnet.pl Krzysztof Mrozek koordynator Projektu "Szachy w szkole"