W amerykańskim tracku, dziś 14 sierpnia na Placu Jagiellończyka, przeprowadzano szkolenia dla dzieci z zakresu rozumienia psa, jak go traktować i jak ochronić się przed psem agresywnym, który atakuje. Akcja „My… mięsożercy – mamy to w genach”, jest prowadzona w całej Polsce, dziś zawitała do Elbląga.
Słyszy się wiele na temat ataków psów na dzieci. - Niestety, nie jest to wina psa, a właściciela, który go źle wychował. Dlatego staramy się edukować najmłodszych, jak traktować psa, żeby nie był agresywny, jak go żywić i jak się nim prawidłowo zajmować, żeby uniknąć w przyszłości takich incydentów – tłumaczy Olga Januszkiewicz, przedstawiciel fundacji Ewy Naworol.
Wykłady odbywały się o każdej pełnej godzinie i za każdym razem cieszyły się dużym zainteresowaniem mieszkańców. - Jeździmy po całej Polsce, zwiedziliśmy już zachodnią stronę, teraz wracamy środkową zahaczając o wschodnią część kraju. Staramy się dotrzeć do jak największej ilości dzieci, bo uważamy, że ich edukacja pozwoli na to , żeby przyszły świat był lepszy. Żeby ludzie wiedzieli, jak traktować psa i żeby te psy były inne – mówi Olga Januszkiewicz.
W zajęciach biorą udział nie tylko przypadkowi mieszkańcy, ale również grupy zorganizowane. - Była grupa harcerska z Elbląga, przychodzą grupy z półkolonii, szkół, ale także osoby przechodzące nieopodal, zainteresowane akcją. Większość ludzi twierdzi, że warto uczyć dzieci, jak traktować psa – mówi przedstawiciel fundacji. No, właśnie jak go traktować? - To bardzo proste, tak samo jak my chcemy, aby traktowano nas. Pies tak samo nie lubi jak się go ciągnie za włosy, szarpie za rękę, popycha, drażni – mówi Olga Januszkiewicz.
Właściciele psów muszą pamiętać o tym, że nie zawsze to , co jest dobre dla nas jest dobre dla psów. - Jeżeli już kupujemy psa i jesteśmy jego właścicielem. Musimy być właścicielem odpowiedzialnym i trzeba się czegoś na ten temat odpowiedzieć. Popytać, poczytać fora lub uzyskać informacje od hodowców, żeby wiedzieć, jak odpowiednio dbać o naszego pupila – radzi Olga Januszkiewicz.
O czym są wykłady prowadzone w naczepie szkoleniowej? - W czasie wykładów mówię o psim języku, o tym, jak rozumieć nastroszoną sierść u psa. Jak rozumieć wiele rzeczy, które u psa widzimy a niekoniecznie rozumiemy. Może to być układ ogona, postawa, dzieci o tym nie wiedzą, bo nikt im o tym nie powiedział – mówi Olga Januszkiewicz. - Mówię też o zachowaniach psów, które pochodzą od braci wilków. Na przykład o tym, że nie zabieramy miski, nie patrzymy w oczy, żeby uniknąć nieprzyjemności. Psy mają wiele zachowań takich jak wilki, których my nie widzimy i o nich nie wiemy – dodaje.
Edukacja odnośnie zachowań tych zwierząt, zdaniem Olgi Januszkiewicz powinna być wprowadzana do polskich szkół. - Niestety, system na to nie pozwala, stąd powstała nasza fundacja. Jej genezą była miłość jaka darzą właściciele fundacji, zarówno dzieci jak i psy – mówi przedstawiciel fundacji Ewy Naworol - Uczę dzieci, jak odbierać i rozumieć psie emocje. Trzeba też pamiętać o tym, że psy odbierają nasze emocje, dlatego ważne jest, aby zachowanie psa obserwować – dodaje.
Wychowanie psa nie jest łatwe, ale nie jest niemożliwe. - Potrzeba ogromnego wysiłku, trzeba być przede wszystkim konsekwentnym, jeśli po którymś razie upominania psa zaprzestaniemy tego, to pies będzie wiedział, że może sobie pozwolić na takie zachowania – mówi Olga Januszkiewicz.
Jak należy wychowywać psa, żeby nie był agresywny? - W dużym skrócie, łatwo go wychować na podstawie tonu głosu, pies bardzo łatwo ten tembr głosu wyczuwa i kiedy cały czas mówimy do niego komendę "nie wolno" tym samym tonem, to cokolwiek innego będziemy mówili tym tonem, pies będzie wiedział, że coś zrobił źle. To najprostsza z metod, a wychowanie poprzez bicie nie jest dobrym sposobem. Można tez psa wychowywać za pomocą dźwięków lub ultradźwięków, ale przede wszystkim pies lubi być kochanym – dodaje.
Po wykładach, mieszkańcy zadawali dużo pytań, m.in jak często należy kąpać psy, co powinno się dawać do jedzenia psu, kiedy chcemy, by zdrowo przybrał na wadze oraz dlaczego nasze pupile tarzają się w błocie. Na wszystkie pytania odpowiadali członkowie fundacji Ewy Naworol. Kolejny przystanek amerykańskiego tracka w Olsztynie. Więcej informacji na fanpage fundacji na stronie.
Fundacja Ewy Naworol, która organizuje akcje, zajmuje się profilaktyką pogryzień i ataków przez psy, bezpieczeństwem przy obcowaniu i zabawach z psami a także właściwym żywieniem czworonogów, oraz ich wychowaniem.
Nie można było dzień wcześniej za powiedzieć o przyjeżdzie tego pojazdu???
Dlaczego o takich zdarzeniach informuje się (informujecie) zawsze post factum?
Kretyństwo do entej potęgi. Po jaką cholerę informuje się mieszkańców Elbląga że taka impreza się odbyła. To taki sam idiotyzm jak podawanie w TV Vectra codziennie informacji w których aż do 30 dnia miesiąca podaje sie do wiadomości informacje że np 1-go odbedzie się itd itd. Czy redakcja portalu tak jak TV Vectra ma mieszkańców Elbląga za kompletnych imbecyli?
Wnętrze wygląda bardziej na klub gorących spotkań a nie jak punkt informacyjny dla najmłodszych. W czarnym łatwiej ukryć kamery itd... ale to tylko takie teorie spiskowe...
w całej akcji chyba najważniejsze jesto, że ciężarówka jest amerykańska... pff