Temperatury przekraczające niejednokrotnie 30 stopni Celsjusza i następujące po nich ulewne burze już w ubiegłym tygodniu spowodowały podtopienia wielu piwnic w naszym mieście. Na południu kraju przyczyniły się do wystąpienia wody z brzegów i podtopień. Czy zagraża nam niebezpieczeństwo powodziowe?
Poziomy wód w Zalewie Wiślanym i Jeziorze Drużno układają się w strefie stanów średnich. Jest to kolejny poziom po stanie niskim na pięciostopniowej skali. - Warunki pogodowe w najbliższym czasie nie przewidują jakiś gwałtownych wiatrów huraganowych, które by spowodowały spiętrzenie wody w tych akwenach – mówi mgr inż. Józef Osesek, Kierownik Rejonowego Oddziału Żuławskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Elblągu.
Obecna sytuacja pogodowa sprzyja powstawaniu takich zjawisk jak burze, które mogą być połączone z bardzo intensywnymi opadami. - To może spowodować podtopienia i zalania zlewni, kanałów polderowych czy mniejszych rzek i potoków – mówi Józef Osesek. - Takie zdarzenie miało miejsce w ubiegłym tygodniu, gdzie przez całą noc padało i to wpłynęło na wzrost poziomu wody zarówno na rzece Kumieli, Babicy i w innych strumieniach – dodaje.
Główne szkody jakie wtedy powstały, to szkody w sieci kanalizacji deszczowej. - Były podtopienia w ciekach, największe jakie odnotowaliśmy były w zlewni rzeki Bałdy i Pasłęki. Tam doszło do największych zalań i podtopień budynków, dróg i użytków rolnych – mówi Józef Osesek.
Prognozy przewidują intensywne opady. - Jeżeli będą to opady porównywalne do tych, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu, wówczas mogą być podtopienia i zalania infrastruktury, budynków i gruntów. W najbliższym czasie nie powinno być jakiegoś gwałtownego wzrostu poziomu wody na Jeziorze Drużno i Zalewie Wiślanym – mówi Kierownik Rejonowego Oddziału Żuławskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Elblągu.
Bardziej narażone na wezbranie wody są rzeki miejscowe. - Tutaj cała infrastruktura kanalizacji deszczowej, która jest i była wymiarowana na określone parametry jest zagrożona – tłumaczy Józef Osesek. Zabezpieczeniem przed powodziami i podtopieniami jest udrożnienie systemów studzienek. Służby odpowiedzialne za drożność kanałów deszczowych powinny utrzymywać je w odpowiednim stanie. - Nie mogą być zapiaszczone i zamulone. To są elementy, które w przypadku intensywnych opadów będą łagodziły te zjawiska i przyczynią się do bezpiecznego odprowadzenia wód. A w przypadku bardzo intensywnych opadów na pewno wpłyną na zmniejszenie szkód i strat – mówi Józef Osesek. Dlatego tak ważne jest, by utrzymywać je w odpowiednim stanie.
Na tą chwilę poziom rzeki Kumieli nie jest zagrażający, przepływ wody jest poniżej stanu średniego, ale zapowiadane na najbliższy czas burze, mogą zmienić ten stan rzeczy. - Woda w Kumieli i innych okolicznych rzekach szybko wzbiera – mówi Józef Osesek.
Instytut Meteorologii i Gospodarki wodnej podaje maksymalne stany wód w województwach warmińsko-mazurskim i pomorskim, jako wysokie. Na terenie naszego województwa nie ma na tą chwilę ostrzeżeń powodziowych.
Panie Daszkowski jest woda do zagospodarowania, trzeba powiadomić panią Merkel.
To dopiero Kumiela po remoncie i znów kataklizm i ruina.