W Senacie zniesiono obowiązek noszenia odblasków przez pieszych po zmroku poza terenem zabudowanym. Ten obowiązek miała wprowadzać nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym, ustalona w czerwcu przez Sejm. Teraz projekt ponownie trafi pod obrady na Wiejską.
Poprawkę zmieniającą zapis, że pieszy "jest zobowiązany" nosić odblask na sformułowanie "powinien", jaką zaproponował poseł Łukasz Abgarowicz z PO, zaakceptowali jego koledzy z Senatu. Jego propozycją było również, by nowelizacja weszła w życie po 12 miesiącach, a nie, jak chciał Sejm, po 3 miesiącach od ogłoszenia.
Senat przyjął także poprawkę posła Marka Martynowskiego (PiS), która zmieniła obszar noszenia odblasków, ograniczając go do dróg krajowych i wojewódzkich. Ustawę, wraz z zaproponowanymi poprawkami, poparło 82 senatorów, nikt nie zgłosił sprzeciwu, pięciu wstrzymało się od głosu.Teraz ustawą ponownie zajmie się Sejm.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, do używania elementów odblaskowych zobowiązane są dzieci do 15 lat, które poruszają się po drodze, po zmierzchu, poza obszarem zabudowanym.
Sejmowy projekt ustawy zakładał, że każdy pieszy poruszający się po drodze w takich warunkach, będzie miał obowiązek używać elementów odblaskowych. Wyjątek od tej zasady miało stanowić poruszanie się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub po chodniku oraz w strefie zamieszkania.
Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu, mł.asp. Krzysztof Nowacki zwraca uwagę na fakt, że pieszy, poruszający się po ciemnym poboczu, bez odpowiedniego oznakowania jest niewidoczny. - W okolicach Szczytna, Olsztyna spotykałem ludzi, którzy mieli latarki, kamizelki odblaskowe. W Elblągu jest to ciężkie do wyegzekwowania – mówi oficer prasowy. - Kierowca, który jedzie na przykład ulicą Fromborską, taką osobę widzi w ostatniej chwili i o wypadek nietrudno – dodaje.
Większą świadomość zagrożenia w takich sytuacjach, mają kierowcy, którzy bacznie obserwują nieoświetlone pobocza, aniżeli piesi. - Chodzi o samą świadomość ludzi. Pieszym wydaje się, że skoro widzą nadjeżdżające auto, to i kierowca go dostrzega. Odległość jaką oświetlają reflektory aut to 50 metrów, w związku z czym, czas na reakcję jest ograniczony – podkreśla mł asp. Krzysztof Nowacki.
Kierowca jest w stanie zauważyć pieszego jedynie z odległości 20 metrów. Natomiast, jeśli ma on elementy odblaskowe, kierowca widzi go już z ponad 150 m. - Samochód nadjeżdżający z przeciwka, oślepiający nas światłem, pieszy, który idzie poboczem, to czynniki ograniczające czas reakcji. Dodatkowo, drogi są wąskie, możliwość manewru jest utrudniona, więc łatwo o wypadek – mówi oficer prasowy. - Sam podróżując w okolicach Tolkmicka, zachowuję szczególną ostrożność i odpowiednią prędkość, bo nigdy nie wiadomo kiedy pieszy wejdzie na jezdnię – dodaje.
Co roku w wielu miejscach w kraju prowadzone są akcje informacyjne i spotkania, na których odblaski rozdawane są zarówno dzieciom, jak i osobom starszym. - Staramy się wręczać kamizelki lub inne elementy odblaskowe dzieciom, ale policjanci reagują także, gdy zauważą nieoznakowanego pieszego poruszającego się po drodze – mówi mł. asp. Krzysztof Nowacki.
Z policyjnych statystyk wynika, że bezpieczeństwo na polskich drogach, z roku na rok się poprawia. Mimo to, w 2012 roku w wypadkach spowodowanych w ruchu drogowym zginęło 3,5 tys. ludzi, z czego ponad tysiąc to piesi.