Obecnie w elbląskim schronisku znajduje się 270 psów i ponad 120 kotów. Ilość porzuconych pupili wzrasta nie tylko przed wakacjami, ale także przed długimi weekendami. Już dziś schronisko nie jest w stanie przyjąć nowych podopiecznych, ze względu na brak wolnych miejsc. Z rozmowie Agnieszka Wierzbicka, kierownik Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Elblągu opowiedziała, jak można pomóc opuszczonym zwierzakom, czym jest wirtualna adopcja, a także jak należy zaplanować letni wypoczynek, aby nasze czworonogi na tym nie ucierpiały.
Z jakimi historiami dotyczącymi porzucania psów i kotów spotkali się pracownicy schroniska?
Każda historia porzucanego psa jest dramatyczna. Najczęściej ludzie przyprowadzają swoje psy do schroniska albo wypuszczają w mieście, a my zabieramy je jako bezdomne. Przywiązywanie w lesie na szczęście rzadko się zdarza, częściej psy przywiązywane są w mieście, pod sklepami i tam po prostu zostawiane. Przykładem jest sytuacja w której, w 2011 roku, dzień przed Wigilią, przyjechali do schroniska panowie z Zakładu Utylizacji Odpadów z jakiś kłębkiem śmieci w kartonie. Okazało się, że przy opróżnianiu kontenera na śmieci wturlał się z niego pies cały oblepiony obierkami, sznurkami i innymi śmieciami. Dopiero po ostrzyżeniu i wykąpaniu okazało się, że to młody piesek rasy york. W tym przypadku święta były powodem wyrzucenia psa.
Jak wygląda życie czworonogów zaraz po porzuceniu ich przez właścicieli?
Psy trafiające do schroniska ze złych warunków szybciej odnajdują się w tej rzeczywistości. Wreszcie mają pełną miskę i szanującego go człowieka, ale psy z domów długo aklimatyzują się. Często początkowo nie jedzą i musimy długo z nimi pracować.
Jak można pomóc zwierzakom z elbląskiego schroniska?
Przede wszystkim dając im dom, ale wiadomo, że nie każdy może to zrobić. Można psa lub kota z naszego schroniska adoptować wirtualnie. Polega to na wpłacaniu 30 zł miesięcznie dla wybranego zwierzęcia. My umieszczamy wtedy imię i nazwisko osób przy wybranym psie na stronie internetowej. Więcej o tym można również tam przeczytać. Można przynosić do schroniska karmę, koce, ręczniki. Można przychodzić i wychodzić z psami na spacery. Można stać się także wolontariuszem wystarczy, że wypełni się w dwóch egzemplarzach umowę wolontariatu i przyjdzie z nią do schroniska. Każda pomoc jest potrzebna. Każdy kto kocha zwierzęta, chce ofiarować im swoją pomoc i umilić im pobyt w schronisku może zostać wolontariuszem. Jeśli nie ma lat osiemnastu, ale ukończył piętnaście, musi zabrać jednego z rodziców do schroniska i razem z nim podpisać umowę (rodzic podpisuje zezwolenie).
Jak wygląda proces adopcji zwierzaków i co zrobić aby stać się ich nowym właścicielem?
Należy zastanowić się, z całą rodziną, czy mamy czas, który możemy poświęcić zwierzęciu i czy jego obecność nie będzie powodem konfliktów. Odpowiedzcie sobie na pytania: Jakie zwierzę chcielibyśmy mieć? W jakich warunkach mieszkamy? Jakie warunki możemy zapewnić zwierzęciu? Jaki styl życia prowadzimy? Czy często podróżujemy? Jakich zachowań oczekujemy od zwierzęcia? Czy ma pilnować obejścia, czy ma być towarzyszem zabaw dzieci, czy ma być towarzyszem życia osoby starszej, czy ma z nami odbywać długie wędrówki? Czy codzienne utrzymanie zwierzęcia, wymagane szczepienia, jego ewentualne leczenie nie nadwyrężą rodzinnego budżetu? I dopiero wtedy podjąć decyzję! Jeśli już decyzja jest przemyślana i pojęta należy przygotować się do przyjazdu do schroniska. Zwierzęta wydawane są wyłącznie osobom, które ukończyły 18 lat. Psy i koty są odrobaczone, zaszczepione przeciwko wściekliźnie i chorobom. Wszystkie psy oznakowane są mikroczipem. Szczenięta i kocięta mają wykonane szczepienia profilaktyczne i są odrobaczone. W samym schronisku trzeba jeszcze uiścić opłatę adopcyjną za zwierzę, należy mieć dowód osobisty i przybory do bezpiecznego zabrania swojego nowego czworonożnego przyjaciela: obroża lub szelki i smycz dla psa, a dla szczenięcia lub kota odpowiedni transporter lub torbę.
W jaki sposób należy postępować z psem, kotem w okresie letnich upałów?
Pamiętajmy, że upał może okazać się niebezpieczny dla zwierząt. Miska z wodą jest niezbędna, aby chronić zwierzę przed odwodnieniem Psa warto okrywać mokrym ręcznikiem, zwłaszcza głowę. Chronimy w ten sposób mózg, kark i pachy. Psy nie mają wyczucia, ile mogą przebywać na słońcu, więc trzeba samemu o to zadbać. W przypadku, gdy pies jest uwiązany na łańcuchu, powinien mieć dostęp do ocienionego miejsca i często zmienianej wody. Absolutnie nie można zostawić psa w zamkniętym samochodzie podczas upałów. Dla czworonoga może się to zakończyć śmiercią. Pies się nie poci przez skórę, bo nie ma gruczołów potowych poci się poprzez ziajanie. Jeśli jest w tak gorącym pomieszczeniu, jak samochód stojący na słońcu, który staje się puszką termiczną, nie może tego zrobić. Wtedy często omdlewa.
Jak należy zaplanować letni wypoczynek, aby nasze zwierzaki nie ucierpiały na tym?
Możne je oddać pod opiekę rodziny, do hotelu dla zwierząt (w Elblągu hotel jest przy ulicy Malborskiej), zatrudnić petsittera albo zabrać je ze sobą Obecnie jest już wiele baz internetowych, gdzie można znaleźć ośrodki, campingi, hotele, w których nasi pupile są mile widziani. Mało tego – mają tam zapewnione atrakcje i specjalne warunki. Korzystając z tego, że mamy urlop, możemy odbyć w takim ośrodku szkolenie z psem albo nauczyć się, jak odpowiednio dbać o zdrowie naszego zwierzaka. Planując wspólne wakacje z pupilem, musimy zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt. Dla kota i małego psa najwygodniejszym rozwiązaniem będzie specjalny transporter, który zapewni bezpieczną podróż, a dla większego psa szelki, które należy wpiąć w zaczep pasów. Na kilka dni przed wyjazdem możemy zacząć przyzwyczajać zwierzę do nowego środka transportu, umieszczając w nim smakołyki czy też ulubione zabawki. Dobrze jest zabierać naszego ulubieńca na krótkie przejażdżki, aby oswoić go z nowymi doświadczeniami. Nowe miejsca to większe ryzyko zachorowań, dlatego nie zapomnijmy o zaszczepieniu, odrobaczeniu i ochronie przed kleszczami i pchłami. Dobrym pomysłem może okazać się zastosowanie kropli typu spot-on, zakraplanych bezpośrednio na kark. Jest to dużo bardziej komfortowy sposób na odrobaczanie aniżeli tabletka, której podanie jest często problematyczne. Zabierzmy również ze sobą wszystkie wymagane dokumenty, czyli książeczkę szczepień, a w przypadku wyjazdu za granicę, także paszport.
O czym jeszcze należy pamiętać?
Zwierzęciu należy również wszczepić mikrochip, by w razie zaginięcia można je było łatwo odnaleźć. Wszystko to jest dowodem, że zwierzak należy do nas, jest zdrowy i zaszczepiony. Podczas transportu postarajmy się zadbać o jego komfort i dobre samopoczucie. Jeśli podróż trwa dłużej niż kilka godzin, starajmy się robić przerwy co dwie, trzy godziny. Jeśli nasz ulubieniec cierpi na chorobę lokomocyjną, zaaplikujmy mu przed podróżą odpowiednie środki farmaceutyczne. Na koniec pamiętajmy również o nieprzekarmianiu zwierzęcia i podaniu mu posiłku dopiero po dotarciu do celu. Jeśli spędzamy urlop z naszym ulubieńcem nad wodą, zwracajmy uwagę na jego zachowanie. Nie każdy pies musi potrafić pływać. Śliskie wyjście może utrudniać mu wydostanie się na brzeg, może zaplątać się w rosnące w wodzie i na zboczu rośliny; pilnujmy zatem zwierzaki, żeby urlop nie stał się dla nich wydarzeniem tragicznym w skutkach. Na spacerach, w miejscach takich jak las czy łąka, nasz pupil powinien być na długiej smyczy lub lince, by nie płoszył innych zwierząt, zaś wśród ludzi musimy trzymać go na krótkiej smyczy i w kagańcu. W czasie upałów starajmy się nie przemęczać psa wspólną zabawą. Zwracajmy uwagę na jego oddech i nie dawajmy mu jeść bezpośrednio przed i po zabawie. Jeżeli troszczymy się o zdrowie pupila, to przestrzegajmy powyższych zasad. Wówczas wspólne wyjazdy uczynimy bezpiecznymi i komfortowymi.
OTOZ Animals życzy wszystkim właścicielom psów i kotów udanych wakacji, a pupilom życzymy roześmianych pysków.
Dziękuję z rozmowę.
Z Agnieszką Wierzbicką rozmawiała
Paulina Rakoczy
Oooo, jaki piesiunio, o jaki kotecek, o jaki fajny, oooooooo ! A potem won z domu bo nasikał, bo sierść, bo szczeka, bo miauczy, bo drapie, bo gryzie. Ale żaden popapraniec nie weźmie tego pod uwagę wcześniej. Mamuśki dla swoich dzieci bez zastanowienia biorą pieska, kotka, króliczka bo dziecko chce. A potem co? Won za drzwi bo już się dziecku znudziło. To idiotycznie myślący rodzice są winni ,a nie dziecko.
No jak można takie rzeczy robić i zostawić biedne zwierzę w lesie czy na innym odludziu? Okrucieństwo ludzi przechodzi wszelkie granice:( Przecież jak się jedzie na wakacje, to można się wcześniej dowiedzieć czy wolno wziąć zwierzaka ze sobą, albo dać komuś na przechowanie. Ludzie, myślenie nie boli! Są znajomi, rodzina, albo można poszukać np. w Panoramie Firm hoteli dla zwierząt, to dobre narzędzie do wyszukiwania lokalnego i na pewno gdzieś w okolicy się znajdzie taka placówka, gdzie zajmą się zwierzakiem, nakarmią i wszyscy będą zadowoleni.