Posłowie opozycji ostrzegają przed widmem wprowadzenia w Polsce podatku katastralnego, liczonego od wartości nieruchomości. Dla większości właścicieli mieszkań i domów oznaczałoby to płacenie nawet 50 razy wyższych podatków. Donald Tusk, rząd i Ministerstwo Finansów stanowczo zaprzeczają.
W tej chwili obowiązujący w Polsce podatek od nieruchomości uzależniony jest od jej wielkości. Im większa działka, tym wyższy podatek. Politycy opozycji ostrzegają, że Platforma Obywatelska po cichu przygotowuje projekt rezygnacji z tego podatku na rzecz katastru. Posłowie PiS powołują się przy tym na projekt „Założenia Krajowej Polityki Miejskiej do roku 2020”, przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, w którym widnieje zapis o „wprowadzeniu podatku od wartości nieruchomości ad valorem lub podatku zależnego pośrednio od wartości nieruchomości”.
Premier Donald Tusk zaprzecza tym doniesieniom i zapewnia, że rząd nie przewiduje wprowadzenia podatku katastralnego, a zapisy sporządzone w MRR są tylko jednym z wariantów. Potwierdza to również MRR, które poinformowało, że przed ewentualnym wprowadzeniem podatku katastralnego, przeprowadzone zostaną szerokie konsultacje społeczne.
Złośliwi mówią, że premier nie wprowadzi podatku katastralnego, podobnie jak nie podwyższył podatków. Wszyscy natomiast zwracają uwagę, że zmiana poważnie uszczupliłaby budżety Polaków. Nawet jeśli wysokość podatku wyniesie zaledwie 1 proc. wartości nieruchomości, to kwoty do zapłacenia gminom okażą się horrendalne. Od mieszkania wartego 500 tysięcy złotych, zamiast dotychczasowych 100 złotych podatku od nieruchomości, trzeba będzie płacić 5 tys. złotych podatku katastralnego rocznie, a od domu o wartości 2 milionów złotych – 20 tys. złotych rocznie, zamiast 200-300 złotych podatku od nieruchomości.
- Polacy już w tej chwili są nadmiernie opodatkowani – twierdzi pan Piotr, 29-letni elblążanin. - W ten sposób dołożyłoby się jeszcze kolejne zobowiązania. - Dlaczego mam dodatkowo płacić za to, że mieszkam w przyzwoitych warunkach? - pyta z kolei pan Andrzej, właściciel niewielkiego warsztatu w Elblągu. - Do wszystkiego, co mam doszedłem ciężką pracą, a teraz miałbym zostać za to ukarany, to niedorzeczne.
- Każdy pretekst, aby sięgnąć do kieszeni podatnika jest dobry – ironizuje pani Alina, 30-kilkuletnia elblążanka. – Ktoś zapłaci więcej, tylko dlatego, że zdecydował się zainwestować w swój dom. Skoro kupiłeś trochę droższe drzwi, czy okna, to płacz i płać – dodaje.
Z raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) wynika, że podatek naliczany od powierzchni, nie zaś od wartości nieruchomości, ogranicza przychody do budżetu. W Polsce przychody z tego tytułu stanowią zaledwie 1,3 proc. polskiego PKB, podczas gdy w innych krajach UE jest to średnio 2,1 proc. Polskiemu rządowi sugeruje się więc, by Polska, wzorem innych krajów przyjęła podatek katastralny.
Bardzo,ale to bardzo,bardzo o to prosimy!.Donek wprowadz to z Rostkiem jak najszybciej,bo ludziska poprostu nie mogą sie tego podatku doczekać!!!!!!!.Acha i BYKOWE też !!!!!!!!.
Od pierwszej nieruchomości do np 100m, służących zaspokojeniu podstawowych potrzeb mieszkaniowych rodziny,podatek jest niezasadny. Od kolejnych nieruchomości służących zarobkowaniu to i owszem. Katastrem obciąża się nieruchomości służące celom komercyjnym np centra handlowe. Podmioty majętne korzystają z dużo większej ochrony państwa i tym samym publicznych środków. Znając polską praktykę wprowadzenie katastru będzie zamachem na drobnych ciułaczy i właścicieli pojedynczych M
W Polsce takiego podatku nie wprowadza,bo 3/4 nieruchomosci zostaloby porzucone,bo ktos pisze ze bysmy płacil 50 razy więcej niz teraz,to jest niemozliwe bo ludzie nie mają takich pieniędzy .
Wprowadzenie podatku katastralnego będzie gwoździem do trumny Tuska i jego kolegów. PO polegnIe i wpadnie w niebyt. Nie będzie kogo żałować !
działka przed UM zaraz by się zabudowała, a tak złodziejskie żłoby polokowały łupy w nieruchomościach, markety zwolnione i cały kraj w szambo sie stacza i tylko drobny ciułacz trzęsie d... i wspiera nie swój interes
Kto uwierzy Rudemu, albo facetowi bez NIP ( finanse ), że tego nie zrobią ? No ręka do góry
To już nawet nie chodzi o PO, bo są wiernymi kontynuatorami bylejakości polskiej, bo nie wspomnę o elbląskiej, która jest jej ekstremum - ale powszechne tumaństwo - sieroty po socjalizmie czerwonym i czarnym nie ma zielonego pojęcia o funkcjonowaniu katastru majątkowego. Wszędzie w cywilizowanym świecie podatek jest od wartości nieruchomości i jest to norma - ale nie u nas. Porażający very prymityw wschodni trącący zadupiem olsztyńskim.
Idę o zakład że ten podatek będzie. Maksymalnie za 18 miesięcy. Szykowany jest już system komputerowy i baza danych kataster. Serwerownie już gotowe. Będziecie bulić za wyborczą głupotę i zaślepienie nienawiścią. Podatek zostanie wprowadzony pod pretekstem ojczyzny ratowania .... jak zwykle zresztą. Jak wypłynie na wierzch ile mamy długi i jak zaczną się wierzyciele upominać. Wiek emerytalny też zmieniono na życzenie międzynarodowej finansjery.
Nie rozumiem tych żalów, nikt nie lubi płacić podatków ale niestety z nich utrzymuje się Państwo. w Polsce pracuje legalnie ok. 16 mln ludzi a do utrzymania jest 38 mln. Oprócz sfery budżetowej trzeba dofinansowywać ZUS a przez niego rzeszę młodych emerytów, fikcyjnych rencistów, wielodzietne patologiczne rodziny, ponad 2 mln bezrobotnych z których 60% nigdy nie pracowało i nie zamierza zmienić tego stanu rzeczy, trzeba wypłacać zapomogi dla ofiar kataklizmów którzy przypadkiem prawie zawsze nie są ubezpieczeni, na czele z biednymi rolnikami którzy z nędznych dotacji UE nie mogą sobie nic uciułać dlatego dodatkowo wspiera się i dofinansowuje KRUS itd. A tak na marginesie to gdzieś czytałem, że ten podatek ma wynosić nie 1 %, a 0,1%!;)
Najwięcej ci tępy ch.... bezdomni bezrobotni i renciści zabierają, a nie polityczne k.... z POPIS, SLD, PSL które banki i gospodarkę obcym sprzedały. Masz tłumoku konto na kajmanach, czy taki głupowaty sam z siebie jesteś, bo w tym pierwszym przypadku mógłby cie przynajmniej zrozumieć.