22 osoby na ławie oskarżonych, 50 zarzutów stawianych przez Prokuraturę Okręgową w Elblągu i 125 tomów akt sądowych. W ten piątek przed Sądem Okręgowym w Elblągu rusza proces skorumpowanych strażników granicznych z Braniewa i ich mocodawców. Czterem funkcjonariuszom Straży Granicznej z Braniewa prokuratura stawia zarzuty m.in. działania w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przyjmowania korzyści majątkowych od przemytników papierosów.
Proceder trwał od listopada 2006 r. do stycznia 2007 r. na przejściu granicznym w Gronowie. Brało w nim udział czterech funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Grupą pograniczników kierował Dariusz S. Miał przekazywać łapówki swoim kolegom za to, by ci przepuścili przez granicę samochody przemytników papierosów i zaniechali ich kontroli. Miał im wręczyć w sumie 6,8 tys. zł. Sam również przyjmował korzyści majątkowe w wysokości około 4 tys. zł.
Zarzuty usłyszeli także Jacek P. i Jacek K. – funkcjonariusze Straży Granicznej. Mieli przyjmować łapówki w wysokości odpowiednio 11 tys. zł i 19 tys. zł za przepuszczenie przez przejście w Gronowie samochodów przemytników. Stawiany jest im także zarzut działania w zorganizowanej grupie przestępczej.
Na ławie oskarżonych zasiądzie również zastępca komendanta Placówki Straży Granicznej w Braniewie. Jemu prokuratorzy zarzucają działalność w zorganizowanej grupie przestępczej, ale także niezachowanie tajemnicy służbowej. Ujawnił bowiem trzem funkcjonariuszom informacje o prowadzonych działaniach operacyjnych przez Straż Graniczną przeciwko skorumpowanym pogranicznikom.
Według Prokuratury Okręgowej w Elblągu, grupą przestępczą rządził Zbigniew S. Otrzymał on zarzut kierowania grupą przestępczą, która zajmowała się przemytem papierosów z Rosji do Polski. Udowodniono mu przemyt 220 tys. paczek papierosów oraz wręczenie 35 tys. zł łapówki.
Sprawa jest ciężkiego kalibru, a sąd musiał zapoznać się aż ze 125 tomami akt.
- Samo odczytanie aktu oskarżenia jest przewidziane na dwa dni – mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Sprawa zawsze będzie ciężkiego kalibru do puki w służbach będą rządzić buraki i pchać na stanowiska swoich tępych ziomków buraków. Na tym Polska traci 50 % dochodu do budżetu. Do puki będą w Polsce rządzić buraki tak będzie.