Akrobacje młodych docenione

W ostatnim czasie w Elblągu bardzo często słyszymy i czytamy na temat nowopowstających kursów lub szkół tańca. Być może po sukcesach młodych miłośników capoeiry ludzie wpływowi zainteresują się również rozwojem tego rodzaju sportu? Warto inwestować w utalentowanych ludzi.

W niedzielne popołudnie w hali widowiskowo-sportowej przy ulicy Polnej w Lidzbarku Warmińskim odbył się II Międzynarodowy Lidzbarski Festiwal Sztuk Walki. Specjalnie na tę imprezę przyjechało kilkuset zawodników z całej Polski uprawiających: Aikido, Kendo, Capoeirę, Kung Fu, Karate Kyokushin, Martial Art Karate i wiele innych dyscyplin. Gwoździem programu były Otwarte Mistrzostwa Polski w Ekstremalnych Sztukach Walki o Puchar Burmistrza Miasta Lidzbarku. Zawodnicy biorący w nich udział mogli wykazać swoje umiejętności w 4 konkurencjach: walki reżyserowane, kata z bronią, kata bez broni oraz najlepszy trick.

Młody elblążanin, Ariel Fedoruk zdobył złoto w konkurencji kata bez broni, srebro za najlepszy trick oraz nagrodę publiczności w Otwartych Mistrzostwach Polski w Ekstremalnych Sztukach Walki O Puchar Burmistrza Miasta Lidzbarku. Jego starszy brat 19-letni Kamil zdobył srebrny medal w kategorii kata z bronią. Kamil z wykształcenia jest muzykiem. Jak sam przyznaje, capoeire traktuje jako hobby,  

Rozmawiamy z  mistrzem i wicemistrzem Polski Ekstremalnych Sztuk Walki, Arielem Fedorukiem.

OL: Ariel reprezentowałeś Elbląg jako utalentowany młodzieniec trenujący capoeire. Nie jest to sport powszechnie znany. Co powiesz na temat tej dyscypliny w naszym mieście?

Ariel Fedoruk: - Co ja mogę powiedzieć? Chce zrobić wszystko, aby nasza filia capoeiry w Elblągu się rozrastała. Każde poszczególne miasto, gdzie znajduje się grupa capoeira o nazwie Cordao De Ouro jest filią. Nasza nazywa się Cordao De Ouro - Złote Sznury. Obecnie niestety nie mamy sali. Staramy się zrobić wszystko, aby tę salę znaleźć. Jak na razie ćwiczymy na dworze: w parku, na piasku, na basenie...

OL: Ile osób uczęszcza na treningi sekcji?

AF: Takich stałych osób jest z 6. Już od września chcemy zrobić nabór nowych członków, ale tylko wtedy, kiedy będziemy mieli zapewnioną salę.

OL: Skąd u Ciebie zainteresowanie capoeirą?

AF: Zamiłowanie do tego sportu zaraziłem się od Janusza Ciechowskiego, który wcześniej prowadził zajęcia capoeiry z elementami akrobatyki. Rok temu Janek, bo tak do niego mówimy, wyjechał na Śląsk do Ocelotu*.  Teraz sam próbuję coś stworzyć wspólnie z grupą przyjaciół.

OL: Wprawdzie dopiero w tym roku będziesz kończył gimnazjum, ale może wiesz, jakie masz plany związane ze swoją pasją?

AF: Póki, co będę się rozwijał indywidualnie w tym kierunku, ale myślę już o studiach na AWFie.

OL: A marzenia..?

AF: Chciałbym pojechać na French Open i zająć miejsce na podium. French Open to Mistrzostwa Świata w Ekstremalnych Sztukach Walki. W każdym razie to tylko marzenia...

Dziękuję za rozmowę.

* Ocelot jest to grupa artystów akrobatów przedstawiających artystyczno-akrobatyczne show, w których główny nacisk położono na połączenie sportu, akrobatyki i artystycznych pokazów w powietrzu, tańca oraz widowiska z muzyką.