Coraz bliżsi awansu

Piłkarze Olimpii Elbląg są o coraz bliżej upragnionego celu, którym jest wywalczenie promocji do III ligi. Kolejny krok w tym kierunku postawili w zeszłą sobotę, pokonując na własnym stadionie Huragana Morąg 3-0. Elblążanie zwycięstwo zapewnili sobie dopiero po przerwie, trafiając trzykrotnie do bramki gości.

Żółto-biało-niebieskim do awansu pozostały tym samym już tylko 4 kolejki. Sobotni mecz z Huraganem do łatwiejszych nie należał. Nasi piłkarze musieli się sporo nabiegać by zdobyć kolejne 3 punkty. Zadanie jednak wykonali i teraz ich myśli skierowane są w stronę następnego przeciwnika – Granicy Kętrzyn.

Przed meczem z morążanami minutą ciszy oddano cześć Kazimierzowi Górskiemu, zmarłemu niedawno trenerowi-legendzie polskiej piłki. Prócz tej podniosłej chwili, była też nieco radośniejsza. Prezes sekcji piłki nożnej Olimpii Maciej Romanowski oficjalnie podziękował w imieniu klubu i zawodników, przedstawicielowi kibiców za wspaniały doping podczas meczu z OKS 1945 Olsztyn.

Olimpijczycy w meczu z Huraganem mieli nieco ułatwione zadanie, gdyż w drużynie przyjezdnych nie zagrał najlepszy zawodnik i czołowy strzelec IV ligi Adam Kusiak. Przechodząc jednak do samego pojedynku i porównując obie połowy meczu Olimpii z Huraganem trzeba powiedzieć, że różniły się one znacznie. Podczas pierwszych 45 minut z boiska wiało nudą. Elblążanie grali niemrawo i mało skutecznie, nie mogąc sforsować w żaden sposób obrony gości. Jedynymi zasługującymi na wyróżnienie fragmentami były rzuty wolne wykonywane przez Artura Chrzonowskiego. Nasz obrońca najpierw w 10 minucie popisał się fantastycznym, mocnym uderzeniem z 40 metrów, po którym, gdyby nie bramkarz Huragana Rafał Pysera, mogliśmy objąć prowadzenie. Później w 32 min. strzałem z 30 metrów  znów starał się zaskoczyć golakeepera gości, jednak ten zdołał wyłapać piłkę.

Przed tygodniem w Mrągowie do przerwy także remisowaliśmy ze swoim rywalem, ale tuż po wznowieniu gry szybko objęliśmy prowadzenie. Podobny scenariusz miał miejsce i w tym meczu. Już w 47 minucie po rzucie karnym, podyktowanym za ewidentne zagranie ręką, na listę strzelców wpisał się niezawodny Krzysztof Wierzba. W późniejszym okresie gry spotkanie obfitowało w niezliczoną ilość pozycji spalonych, które sędzia boczny z Olsztyna odgwizdywał najczęściej naszym napastnikom. W 60 minucie po rzucie rożnym dwukrotnie na bramkę Pysery uderzali Grzegorz Miller i Adam Cicherski, jednak bramkarz z Morąga wyszedł z tej sytuacji bez szwanku. W ostatnim kwadransie nieco przycisnęliśmy gości, co przyniosło naszej drużynie kolejne dwie bramki. Najpierw w 78 minucie świetnym strzałem po podaniu Daniela Czuka popisał się Marek Widzicki, podwyższając rezultat po samodzielnej akcji na 2-0. Później po dograniu Wiesława Korzeba Marcin Sierechan znalazł się na czystej pozycji i bez namysłu uderzył po długim rogu, przypieczętowując tym samym zwycięstwo elblążan. Warto dodać, że gol ten padł po udanej akcji dwójki rezerwowych, którzy w drugiej połowie pojawili się na boisku.

Po tej wygranej, Olimpię czeka teraz wyjazd na ciężki mecz do Kętrzyna. Aby zachować pozycję lidera spotkanie w najbliższą niedzielę, trzeba koniecznie wygrać.

Olimpia Elbląg – Huragan Morąg 3-0 (0-0)

1:0 Wierzba (47’-k.), 2:0 Widzicki (78’), 3:0 Sierechan (84’)

Olimpia Elbląg: Hyz - Chrzonowski, Miller, Kitowski, Cicherski , Widzicki, Ciesielski, Czuk (Sambor 81.), Wierzba (Lizak 76.), Lepka (Korzeb 67.), Nadolny (Sierechan 46.).
Huragan Morąg: Pysera - Kraszewski, Przybyliński, Żuk, Lipka, Gagat, Mędrzycki, Jarząbek (Borysionek 90.), Krajewski (Galik 67.), Zmiarowski (87.), Siudziński

Żółta kartka: Lipka (Huragan)
Sędzia: Robert Stańczak (Olsztyn)
Widzów: 700

Pozostałe wyniki 30 kolejki IV ligi:
DKS Dobre Miasto - Victoria Bartoszyce 5-2, Warmiak Łukta - Mrągowia Mrągowo 1-2, OKS 1945 Olsztyn - Granica Kętrzyn 4-1, Start Nidzica - Polonia Pasłęk 3-1, Płomień Ełk - Mazur Ełk 1-1, Sokół Ostróda - Motor Lubawa 2-1, Start Działdowo - Rominta Gołdap 1-2, Olimpia Olsztynek - Orlęta Reszel (mecz w środę).

Tabela:

Rafał Kadłubowski/e-Olimpia.com