EKS Start Elbląg przegrał w 11 kolejnym ligowym spotkaniu. Drużyna gospodyń okazała się słabsza od wiceliderek KPR Gminy Kobierzyce 20:22 (9:14). Jednak mimo niekorzystnego rezultatu trzeba pochwalić podopieczne trenera Andrzeja Niewrzawy za ambitną walkę z faworytkami w trudnej sytuacji kadrowej. Zobacz zdjęcia.
Ekipa z Kobierzyc celuje w podium, zatem przed spotkaniem liczyła na łatwe trzy punkty. Obydwa zespoły dzieli spora różnica w tabeli. W takiej sytuacji szczypiornistki Startu Elbląg miały jednak szansę na zwycięstwo. Szczególną uwagę zwraca fakt, że trener Andrzej Niewrzawa miał w kadrze tylko 10 zdrowych zawodniczek, w tym dwie bramkarki, ponieważ kontuzjowane są Barbara Choromańska, Alona Shupyk, Alicja Pękala czy Hanna Yashchuk. Nawet w pełnym składzie EKS nie miałby łatwo.
Początek spotkania był jednak w miarę wyrównany. Elblążanki w 6 minucie prowadziły 3:2, gdy po przejęciu piłki przez Milenę Rancić bramkę rzuciła Joanna Waga. Po chwili Beata Kowalczyk obroniła rzut karny Joanny Wagi, a później powstrzymała Justynę Świerczek, co pomogło Natalii Janas rzucić na 4:6. Kolejne minuty to skuteczne akcje przyjezdnych. W 16 minucie Natalia Janas zamieniła kontrę na bramkę i KPR prowadził 9:4. Przewaga kilki goli utrzymywała się w pierwszej części spotkania, a do przerwy Kobierzyce prowadziły 14:9.
Można było przypuszczać, że osłabiona drużyna Startu nie dogoni rywalek. A jednak w drugiej części EKS zagrał z ogromną determinacją i zaczął gonić przyjezdne. W bramce kapitalnie poczynała sobie Magdalini Kepesidou, a elblążanki rzuciły 5 bramek z rzędu. KPR za sprawą Natalii Janas odskoczył, ale Start znów nadrobił dystans. W 53 minucie, po bramkach skutecznej w tym spotkaniu Nikoli Szczepanik, efektownym rzucie Justyny Świerczek oraz Joanny Wagi, na tablicy było 20:20. Natomiast w końcówce elblążankom jednak zabrakło trochę skutecznych rzutów i KPR wygrał.
- Walczyliśmy dzisiaj z jedną w zasadzie rezerwową. Jednak w tym tygodniu powinno już wrócić 5 zawodniczek, które mają na szczęście takie niegroźne urazy. Chylę czoła przed dziewczynami, które były na boisku. Potrafią one grać w piłkę ręczną. W ataku traciliśmy piłkę, co skutkowało bramkami dla rywala. Obrona była jednak skuteczna
– mówił trener Andrzej Niewrzawa.
EKS Start Elbląg – KPR Gminy Kobierzyce 20:22 (9:14)
EKS Start Elbląg: Pająk, Kepesidou – Szczepanik 8, Waga 4, Świerczek 3, Bojicić 3, Rancić 1, Agović 1, Gędłęk, Cygan
KPR Gminy Kobierzyce: Kowalczyk, Zima – Janas 8, Despodovska 4, Wiertelak 3, Ważna 3, Kucharska 2, Mokrzka 1, Ilnicka 1, Ivanović, Wicik, Buklarewicz, Michalak, Koprowska, Kuriata, Kozioł
PGNiG Superliga Kobiet - sezon 2020/2021 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Dajcie już sobie spokój, najwyższy czas rozwiązać ten "zespolik" - Elbląga nie stać na taką promocję miasta. Czy "zarząd" w postaci prezesowstwa męsko - damskiego ma jakowyś honor? Czy bawienie się za nieswoje pieniądze jest ok?
Kontuzjowane ale nie stronią od alkoholu i rozrywkowego życia.To jest powód porażek.
Od lat damska piłka ręczna to syf. Ale teraz są już poniżej mułu. Kpr gminy Kobierzyce pogromca Elbląga. Ale jaja. Nawet w takiej lidze baty.