Grający zaledwie w jedenastoosobowym składzie Meblarze, byli tłem dla wicemistrza Polski. Natomiast gracze Orlen Wisły Płock byli w sobotę bezlitośni dla gospodarzy, którzy w pierwszej połowie rzucili utytułowanym rywalom zaledwie 6 bramek. W drugiej połowie było już lepiej i zespół Mebli Wójcik podreperował swój dorobek bramkowy. To jednak było zdecydowanie za mało na zespół z Płocka, który rozbił Meblarzy różnicą 25 bramek!
Meble Wójcik przystąpiły do meczu z Wisłą w bardzo okrojonym i przetrzebionym kontuzjami składzie. Elbląski zespół nie był w stanie nawiązać walki z przeciwnikiem, który w sobotnim meczu bramki zdobywał całymi seriami. W pierwszej części meczu gospodarze byli w stanie trafić do bramki rywala zaledwie sześciokrotnie. Nafciarze z kolei nie mieli problemów ze skutecznością. Raz za razem pokonywali Pawła Kiepulskiego i do przerwy prowadzili wysoko 19:6.
W drugiej połowie obraz gdy się nie zmienił. Nadal na jedno trafienie miejscowych, Wisła odpowiadała kilkoma. Między 44 a 50 minutą zespół z Płocka rzucił siedem bramek z rzędu i prowadził już 36:12. W końcówce elblążanom udało się podreperować skromny dorobek bramkowy, ale cały mecz i tak zakończył się klęską zespołu Jacka Będzikowskiego.
Meble Wójcik Elbląg - Orlen Wisła Płock 18:43 (6:19)
Meble Wójcik: Kiepulski, Ram – Grzegorek 1, Lachowicz 1, Szopa 2, Nowakowski 1, Załuski 2, Adamczak 3, Moryń 6, Tórz, Koper 2.
Orlen Wisła: Wichary, Morawski, Borbely – Daszek 4, Duarte 1, Krajewski 3, Racotea 2, Obradović 4, Ghionea 5, T. Gębala 3, Ivić 4, Tarabochia 1, Olkowski 2, M. Gębala 7, Mihić 4, de Toledo 3.
W kolejnym meczu Meblarze zmierzą się 24 marca na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.