Wszystko na to wskazuje, że ostatnie zmiany kadrowe w Concordii wyszły drużynie na dobre. Pomarańczowo-czarni po zwycięstwie z Błękitnymi Orneta, w sobotę zdobyli kolejny komplet punktów w IV lidze. Tym razem w meczu 12 kolejki podopieczni trenera Łukasza Nadolnego zwyciężyli w Miłomłynie z Tęczą 2:0. Bramki dla elbląskiego zespołu zdobywali w tym spotkaniu: Mariusz Pelc i Kazuya Watanabe.
Piłkarze Concordii po raz ostatni zwyciężyli na wyjeździe na inaugurację obecnego sezonu. Wówczas pokonali w Suszu miejscową Unię 2:1. Od tamtej pory elblążanom na obcych boiskach nie wiodło się. Przed meczem w Miłomłynie pomarańczowo-czarni zanotowali na wyjazdach jeden remis i aż cztery porażki. Tym bardziej więc cieszy, że zawodnicy Concordii w końcu się przełamali.
Sobotni pojedynek z Tęczą minął pod dyktando zespołu prowadzonego przez Łukasza Nadolnego. Concordia od początku ruszyła do ataków, ale fatalnie przygotowane, grząskie, nierówne i małe boisko nie pozwalało na zbyt finezyjną grę. W elbląskich szeregach szwankowała też skuteczność. Jedynego gola w pierwszej połowie strzelił Mariusz Pelc, który otrzymał świetne podanie wzdłuż pola karnego od Kazuyi Watanabe i wykończył akcję celnym strzałem do bramki. Pod koniec drugiej połowy zwycięstwo gości przypieczętował Watanabe, który dostał podane wprost od bramkarza Adriana Kostrzewskiego, minął dwóch obrońców i strzelił nie do obrony z około 16 metrów. Japończyk rozegrał w Miłomłynie świetne spotkanie, notując asystę i bramkę. Concordia mogła zwyciężyć jeszcze wyżej, ale stuprocentowych sytuacji nie wykorzystali: M. Pelc, Watanabe i Artur Łazaj, który trafił m.in. w poprzeczkę.
Tęcza Miłomłyn – Concordia Elbląg 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 M. Pelc (28'), 0:2 Watanabe (84')
Concordia: Kostrzewski – Lubiejewski, Edil, Lewandowski, Tomczuk, Kuss, Szymanowski, M. Pelc (88' Nadolny), Kozak (58' P. Pelc), Łazaj (72' Załucki), Watanabe.
W kolejnym meczu Concordia zmierzy się 29 października u siebie z Mrągowią Mrągowo.
IV liga - sezon 2017/2018 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Brawo,brawo,brawo!!!
I to graja Polacy przeciwko Polakom ? coś mi się wydaje, że jakieś zdjęcia pomylono.
Oni idą na mistrza.Nie moge sie nadziwic tak wspaniałej gry pod wodza Nadolnego.Pozbyli sie Pietronia i zaczeli wreszcie grac.
jestescie patronema zdjec nie ma ?