W dzisiejszym meczu 6. kolejki II ligi Olimpia Elbląg wygrała u siebie z Warta Poznań 6:1 (2:0). Było to pierwsze zwycięstwo Olimpii w tym sezonie II ligi.
Mecz ułożył się idealnie dla Olimpii. Już w 5 minucie Anton Kolosov sprytnie w niegroźnej sytuacji dał się sfaulowac tuż przy linii końcowej i sędzia podyktował rzut karny dla Olimpii. Do piłki podszedł sam poszkodowany, ale uderzył słabo w środek bramki, jednak piłka ponownie tafiła do Kolosova i przy dobitce bramkarz był bez szans. W 15 minucie sędzia podyktował drugi rzut karny po zagraniu piłki ręką Jakuba Kiełba, który blookował strzał Damiana Szuprytowskiego. Tym razem do jedenstaki podszedł Łukasz Pietroń i pewnie pokonał bramkarza Warty. Był to jego 4 gol w tym sezonie. Olimpia zadowoliła sie prowadzeniem i do przerwy kontrolowała przebieg meczu.
Po zmianie stron lepiej prezentowała się Warta, która ruszyła ostro do ataku. Te ataki przyniosły efekt w 56 minucie, kiedy Michał Cywiński zdobył bramkę kontaktową z rzutu wolnego. Od tego momentu Olimpia jakby została podrażniona i rzuciła się na rywala. W 62. minucie Pietroń zaatakował bramkarza Warty, który niedokładnie zagrał piłkę na 45 metr, a tam Bojas uderzył z pierwszej piłki na pustą bramkę. Na 4:1 podwyższył w 67 minucie Paweł Piceluk ładnym strzałem lewą nogą z 16 metrów. Swoją drugą bramkę w tym meczu dołożył także Anton Kolosov, który celnym strzałem wykończył kontratak w 78 minucie. Wynik na 6:1 ustalił Jakub Bojas w 88. minucie, wykorzystując sytuację "sam na sam".
W następnej kolejce Olimpia Elbląg zagra na wyjeździe z GKS-em Bełchatów.
Zobacz zapis relacji LIVE - minuta po minucie
Olimpia Elbląg - Warta Poznań 6:1 (2:0)
Kolosov 5, 78, Pietroń 15 (k), Bojas 62, 88, Piceluk 67 - Cywiński 56
II liga - sezon 2016/2017 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Gratulacje Olimpia . I gdyby z Polonią i Stalą nie stracone 4 punkty byłoby super
Ale tak na przyszłość, Panowie nie tędy droga, na stadionie znajdowały się również kobiety z dziećmi i wysłuchiwanie tego typu przyśpiewek na pewno nie zachęci ich do kolejnej wizyty na tym obiekcie, a nie o to przecież chodzi ! Obiekt przy ulicy Agrykola nie został przez nikogo dedykowany tylko dla Was ! Sami zresztą widzieliście że za dużo kibiców na tym spotkaniu to nie było, a pełne trybuny cieszyć będą nie tylko samych piłkarzy, ale również nas, zwykłych kibiców !
Nie wiem czy kolejni rywale dadzą się w tak prosty sposób ograć ? Wprowadzenie w drugiej połowie przez trenera Borosa dwóch niezwykle dynamicznych, ofensywnych zawodników : Piceluk i Bojas, okazało się znakomitym posunięciem ! Zdobywając trzy z czterech strzelonych bramek przesądzili o końcowym wyniku spotkania ! Duże brawa należą się także kibicom z „Łuku”. Trwający przez całe spotkanie doping, zadziałał na pewno jako dwunasty zawodnik. Skazą na przyśpiewkach tych miłośników poezji śpiewanej nie będzie nawet ostatnie piętnaście minut ich koncertu, kiedy przypomnieli sobie o zaprzyjaźnionym klubie z Olsztyna i w pieśniach na temat tego zespołu można było usłyszeć wiele zwrotów zaczerpniętych ze „ Słowinka chuligana” .
Szósta kolejka, pierwsze zwycięstwo, NARESZCIE ! Pomimo wysokiego zwycięstwa był to bardzo trudny mecz dla naszego zespołu. W drugiej połowie po zdobyciu kontaktowej bramki przez drużynę Warty, wielu z kibiców miało poważne obawy o końcowy wynik tego spotkania. Momentami przewaga gości była tak duża, jakby spotkały się dwa zespoły z różnych klas rozgrywkowych. Oglądając poczynania naszego zespołu odnoszę wrażenie jakby przed każdym spotkaniem w ramach rozgrzewki zawodnicy przebiegali przynajmniej długość półmaratonu. Na tle innych zespołów, może poza Stalą, wyglądają bardzo ociężale i jeżeli chodzi o sposób poruszania się po boisku oraz dynamikę wymienności pozycji między poszczególnymi formacjami na tle dotychczasowych rywali wyglądamy bardzo słabo. Na poznańską Wartę to wystarczyło.