W dniach 27-28.06.2015 r. odbył się Międzynarodowy Turniej Piłki Nożnej chłopców rocznika 2005 z okazji Dni Kobyłki, w którym na zaproszenie organizatorów wziął udział zespół Concordii Elbląg dzieci z rocznika 2005/2006.
Honorowy patronat turnieju sprawowała legenda polskiej piłki nożnej, współtwórca największych dokonań naszej reprezentacji piłki nożnej trener Andrzej Strejlau. W trakcie dwudniowych zawodów wzięło udział 20 zespołów z całej Polski podzielonych na cztery grupy rozgrywkowe. W wyniku przeprowadzonych spotkań w bardzo gorącej temperaturze i sportowej atmosferze nasi chłopcy zajęli ostatecznie drugie miejsce w klasyfikacji pucharowej i ósme w klasyfikacji generalnej.
W trakcie zawodów piłkarskich zostały wyeliminowane takie zespoły jak Górnik Zabrze, Jagiellonia Białystok czy Polonia Warszawa, które musiały się pożegnać z dalszą grą w rozgrywkach. W finale turnieju po emocjonującym, lecz jednostronnym spotkaniu zwyciężył Lech Poznań pokonując w stosunku 5:0 gospodarzy turnieju Wicher Kobyłka, który to zespół nota bene przegrał w całym turnieju dwa spotkania w tym z Concordią Elbląg 0:4.
Na ten ważny i cenny sukces zapracowali pod wodzą trenera Łukasza Budziwojskiego i kierowników drużyny: Andrzeja Roszaka i Ryszarda Grzelaka nasi wspaniali młodzi piłkarze: Michał Tyburski, Michał Rodziewicz, Kuba Ziółkowski, Igor Grzelak, Kordian Stolarowicz, Maciej Kulikowski, Mikołaj Sanocki, Daniel Klarkowski, Jakub Nowiński, Filip Sznajder, Adrian Roszak.
Drużyna Concordii Elbląg była do tej pory drużyną, która swoją sportową postawą promowała elbląską piłkę dziecięcą w regionie warmińsko-mazurskim, lecz w wyniku osiągniętego sukcesu stała się sportową wizytówką naszego miasta na miarę skali ogólnokrajowej.
Kierownik Drużyny
Andrzej Roszaj
Naprawde sukces wagi miedzynarodowej.Hahaha.Czas urlopów tylko grali ci co ich rodziców nie stac na kolonie lub półkolonie
rodzice płacili za ten wyjazd pieniądze więc jeśli nie wiesz nic w tym temacie to może nie warto się wypowiadać ? Chyba że Pana dziecko się nie załapało na wyjazd bo może byli lepsi ?