W meczu IV-ligi piłkarze Olimpii Elbląg zagrali najsłabsze spotkanie w obecnym sezonie na własnym podwórku. Jedyną bramkę, która dała jeden punkt naszej drużynie zdobył w drugiej połowie Rafał Lepka. L.p. Drużyna M Pkt Bramki 1. DKS Dobre Miasto 7 17 11-1 2. Granica Kętrzyn 7 16 16-6 3. Polonia Pasłęk 7 16 17-11 4. Olimpia Elbląg 7 15 12-8 5. Huragan Morag 7 13 7-4 6. Sokół Ostróda 7 13 14-6 7. Płomień Ełk 7 12 18-13 8. Motor Lubawa 7 10 10-9 9. Start Działdowo 7 10 10-14 10. Victoria Bartoszyce 7 9 14-13 11. OKS 1945 Olsztyn 7 9 8-8 12. Mrągowia Mrągowo 7 8 8-8 13. Orlęta Reszel 7 8 8-10 14. Rominta Gołdap 7 7 8-9 15. Warmiak Łukta 7 7 8-14 16. Olimpia Olsztynek 7 5 4-18 17. Start Nidzica 7 1 7-13 18. Mazur Ełk 7 0 7-22
Pojedynek dwóch imienniczek odbywał się w cieniu bulwersującej i zupełnie niezrozumiałej decyzji zarządu klubu, która zapadła w tygodniu. Działacze wpadli na genialny pomysł, iż o dacie powstania klubu zdecydują sami, we własnym gronie, za pomocą wewnętrznego głosowania. Panowie z zarządu (z wyjątkiem przedstawiciela kibiców Krzysztofa Szopińskiego) pod przewodnictwem prezesa Zenona Lecyka zarządzili, że datą powstania klubu będzie 1946 rok. Na nic zdały się zebrane dokumenty z lat 40-tych ubiegłego stulecia, z których niezbicie wynika, że Olimpia powstała w 1945, a nie jak wcześniej podawano i jak chcą tego Panowie działacze w 1946 roku. Co o tym sądzą kibice pokazali podczas meczu z Olsztynkiem wywieszając na płocie płótno z napisem „Olimpia Elbląg 1945”.
Jeśli chodzi o wydarzenia na boisku, przewagę mieli miejscowi. Na bramkę gości niecelnie strzelali Marcin Sierachan oraz Łukasz Nadolny, który otrzymał szansę od trenera wychodząc w podstawowym składzie, kosztem Rafała Lepki. Goście po raz pierwszy zagrozili bramce Krzysztofa Hyza w 33. minucie, kiedy to minimalne niecelnie z rzutu wolnego uderzył Dariusz Król. Ten sam zawodnik doskonałą okazję miał w 40. minucie, po błędzie naszych obrońców znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz znakomitym refleksem i interwencją popisał się Krzysztof Hyz.
Początek drugiej połowy to irytacja i zdenerwowanie wśród elbląskich fanów. W 50 minucie po klasycznej kontrze na pozycję sam na sam wyszedł Maciej Hartliński i silnym strzałem w długi róg bramki pokonał elbląskiego bramkarza. 5 minut później mógł być remis, gdyby tylko Marcin Sierachan wykorzystał swoją sytuację. Do remisu w 62. minucie doprowadził Rafał Lepka, który po dośrodkowaniu piłki z prawej strony przez Sławomira Suchomskiego pewnie pokonał bramkarza gości. Po strzelonej bramce wydawało się, że kolejne bramki to już tylko kwestia paru minut. Niestety „tylko” tak się wydawało. Elblążanie przeważali, stwarzali sytuacje ale po raz kolejny fatalnie pudłowali w polu karnym przeciwnika. W 72. minucie mogło być po meczu, gdyby tylko napastnik gości po jednej z nielicznych kontr w drugiej połowie wykorzystał prezent od elbląskich obrońców. Słowa uznania po tej akcji należą się naszemu bramkarzowi za znakomitą interwencję. W 84. minucie minimalne niecelnie uderzył piłkę głową Artur Chrzonowski, a chwilę potem ewidentnie faulowany w polu karnym był Rafał Lepka, lecz sędzia spotkania Artur Wiśniewski stwierdził, że faulu nie było. W doliczonym czasie gry Artur Chrzonowski, mógł strzelić gola ale w ostatniej chwili, piłkę sprzed jego nóg wybili mu obrońcy.
Indolencja strzelecka, połączona z dużymi brakami technicznymi naszych piłkarzy sprawiła, iż niestety straciliśmy kolejne 2 punkty w walce o III ligę, choć powiedzmy sobie szczerze, z taką grą, to o III-lidze możemy tylko pomarzyć.
Olimpia Elbląg – Olimpia Olsztynek 1-1 (0-0)
0-1 Maciej Hartliński (50), 1-1 Rafał Lepka (61).
Olimpia: Hyz - Chrzonowski, Cicherski, Kitowski, Miller, Suchomski, Ciesielski, Czuk (46’ Wiercioch), Lizak (71’ Gut), Nadolny (46’ Lepka), Sierechan (59’ Korzeb).
Pozostałe wyniki:
Start Nidzica - Warmiak Łukta 1-2, OKS 1945 Olsztyn - Płomień Ełk 2-1, Mrągowia Mrągowo - DKS Dobre Miasto 0-1, Huragan Morąg - Sokół Ostróda 1-0, Polonia Pasłęk - Rominta Gołdap 2-1, Mazur Ełk - Motor Lubawa 1-3, Orlęta Reszel - Victoria Bartoszyce 3-1. Granica Kętrzyn – Start Działdowo 3-0.
Tabela: