I Elbląski Turniej Darts'a za nami! Zawodnik z naszego Miasta na drugim miejscu

W sobotę, 5 kwietnia, o godzinie 13:00 rozpoczął się I Elbląski Turniej Darts'a w Tolkmicku w tawernie "FREGATA". Turniej zaliczany był do klasyfikacji Pucharu Polski. Zawody przebiegały w bardzo przyjaznej atmosferze, ale nie zabrakło również zaciętej rywalizacji, szczególnie w starciu finałowym. Zwycięzcą turnieju został Krzysztof Chmielewski z Gdańska.

Zawodnicy grali  na ośmiu tarczach, systemem gry 501 double out (czyli do 501 punktów; kończenie wartością podwójną).  Była to pierwsza impreza tego typu w naszym powiecie. W turnieju wzięło udział 35 mężczyzn i 6 kobiet.  Do zorganizowania imprezy potrzebny był ogromny wkład pracy i czasu. Elbląskie Stowarzyszenie Darta Shanghai dopięło wszystko na ostatni guzik i zrealizowali swój plan.

Do zorganizowania zawodów wymagane było wiele przygotowań. – Bardzo trudno było nam to wszystko zrealizować, ponieważ główny sponsor zrezygnował ze współpracy – mówi jeden z organizatorów turnieju, Marcin Marszałek. – W przyszłości chcemy robić takie turnieje w Elblągu. Tym razem zdecydowaliśmy się na Tolkmicko, ponieważ burmistrz Andrzej Lemanowicz ufundował puchary oraz nagrody rzeczowe. Niektórzy zawodnicy będą musieli przenocować na miejscu, a baza noclegowa w Tolkmicku przed sezonem jest o wiele tańsza niż jakikolwiek hotel w Elblągu. Turnieje takie organizowane były w przeszłości w Elblągu, ale teraz nic takiego się nie dzieje. Chcemy przywrócić tą tradycję. Jest masa zawodników z naszego miasta, którzy grali na bardzo wysokim poziomie, bo uczestniczyli w wielu turniejach rangi Pucharu Polski. Chcemy również zorganizować ligę okręgową u nas w Elblągu. Ludzie znają elbląskich darterów. Kilkakrotnie zauważali, że my jeździmy na masę turniejów i zapytali się „kiedy my będziemy mogli przyjechać do was”. Podnieśliśmy rękawicę i zorganizowaliśmy własny turniej.
 
Przygotowania do turnieju zaczęły się wczesnym rankiem w piątek. Organizatorzy musieli zapewnić boxy do tarcz, podłączyć oświetlenia, kamery i posprzątać salę, ponieważ lokal nie był używany przez cały sezon zimowy. – Sporo technicznych rzeczy było do rozwiązania – mówi Marcin Marszałek. – Jedną z nich była sprawa internetu do live streamingu. Nie udało się tego zorganizować w pełni, bo dwie z trzech kamer nadają na bieżąco.

Do Tolkmicka przyjechały ekipy z Gdańska, Braniewa, Olsztyna, Kętrzyna, Torunia, Warszawy i oczywiście Elbląga. W zawodach wzięli udział: Chmielewski Krzysztof, Kopania Łukasz, Zapaśnik Adam, Lewandowski Adrian, Siwiec Paweł, Piwoński, Zbigniew, Konkol Krzysztof, Markowski Artur, Jaworski Marcin, Olszewski Przemysław, Wołynko Adam, Muzyka Piotr, Grygorowicz Krystian, Płoski Kamil, Wasiewicz Dariusz, Ostałowski Karol, Owczarek Marcin, Reszka Łukasz, Tacka Bogdan, Lidzbarski Maciej, Kiwenko Paweł, Buszko Grzegorz, Drozd Paweł, Kwidziński Piotr, Pawłowski Marcin, Gdaniec Paweł, Pawłowski Mariusz, Baraniak Ireneusz, Milewczyk Tomasz, Kozłowski Wiesław, Zalewski Jarosław, Kraszewski Rafał, Kupiec Artur, Wójcik Tomasz, Bejgiert Grzegorz, Sawicki Piotr i Jaczyk Kuba.

Z kolei w turnieju wzięło udział sześć kobiet, a były to: Gosia Markowska, Diana Szota, Agnieszka Lidzbarska, Ola Staniak, Magdalena Piwońska oraz Joanna Dobżańska.

W rozgrywkach mężczyzn zatryumfował Krzysztof Chmielewski z Gdańska, który toczył zacięty pojedynek finałowy z elblążaninem Adamem Zapaśnikiem. Mecz zakończył się wynikiem 6:4. – Było bardzo ciężko i chyba emocje wzięły górę – mówi Krzysztof Chmielewski. – Nie do końca jestem zadowolony ze swojej gry, ale ze zwycięstwa na pewno tak. Były mecze łatwe i trudne. Wszystko zależy od formy zawodnika danego dnia. Dzisiaj faktycznie kilka meczy było lepszych niż nawet ten finałowy. Trochę mnie to zdenerwowało, bo nie potrafiłem zagrać ostatniego meczu na swoim poziomie, ale udało się zwyciężyć. Zakwalifikowałem się do Pucharu Polski, który chciałbym wygrać. Z 64 zawodników, którzy wezmą udział w nadchodzących mistrzostwach, będą sami najlepsi ludzie z Polski. Nie ma miejsca na błędy. Mam jeszcze miesiąc na przygotowania, czas pokaże jak będzie.

Adam Zapaśnik, który toczył zaciętą rywalizację w finale, żałuje niewykorzystanych szans i przegranego ostatniego meczu. – Znam tego zawodnika, bo grałem z nim już nie raz – mówi elblążanin. – To jest sport. Mam żal do siebie, że nie skończyłem lotki. Gdyby udało mi się doprowadzić do remisu 5:5 to zupełnie inaczej by to wszystko się potoczyło. Przy takim poziomie jaki prezentujemy jest to trochę rozczarowujące. Drugie miejsce nie jest przegraną, ale pozostaje niedosyt. Mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej.

Diana Szota, która zwyciężyła w rozgrywkach kobiet, nie do końca spodziewała się wygranej w turnieju. – Czuję się rewelacyjnie po tej wygranej. Jest to pierwszy turniej, który udało mi się wygrać oraz dobra wróżba na następny weekend, bo wyjeżdżam na Grand Prix do Łodzi, więc dzisiejsza wygrana to dobry znak. Szczerze mówiąc spodziewałam się drugiego miejsca. Zaskoczyło mnie to, że Gosia Markowska odpadła w półfinale. Myślałam, że będę grać z nią. Po tym występie mogę się szykować na finał Pucharu Polski, ale nie jest to mój cel w tym sezonie.  Moim celem są Mistrzostwa Polski. Uważam, że mam na nich szanse, ale muszę potrenować.

Cały turniej chwali również burmistrz Tolkmicka, Andrzej Lemanowicz, który był jednym ze sponsorów sobotniego wieczoru. – Zachęcili mnie do tego organizatorzy z Elbląga. Przeprowadzili ze mną rozmowy, przekazali najważniejsze informacje o tym jak wygląda tego typu turniej. Początkowo nie miałem pojęcia, że są chętni do organizowania takiego wydarzenia. Wszystkie przedsięwzięcia, które pomagają w promocji naszej gminy, warto wspierać, dlatego bez wahania zgodziłem się na pomoc. Bardzo dużo osób wzięło udział w turnieju. Organizacja, podejście zawodników oraz ich dobre humory są dowodem na to, że było warto. Przy okazji pokazaliśmy kawałek naszej gminy i to też się dla mnie liczy. Jeżeli będzie okazja, będę chciał pomóc w organizacji następnej takiej imprezy. Jest to bardzo ciekawe wydarzenie. Może uda się zachęcić mieszkańców do wzięcia udziału. Bardzo by mnie to ucieszyło.