Zaledwie 13 bramek dali sobie rzucić piłkarze ręczni Vive Targów Kielce w pierwszym meczu o awans do Final Four Pucharu Polski. Karol Bielecki i spółka rozgromili na wyjeździe pierwszoligowy zespół Meble Wójcik Elbląg 40:13 (19:7). Mimo tego, wczoraj (26 lutego) w Elblągu odbyło się prawdziwe święto handballu.
Do pojedynku z kieleckim herosem, elblążaninie dochodzili przez kilka rund, rozpoczynając pierwsze zmagania na szczeblu wojewódzkim dwumeczem z zespołem Talanta Dujszebajewa. Wczorajszy mecz z Vive był dla nich zapewne nagrodą za dotychczasową walkę w pucharowych zmaganiach. A spotkanie bez wątpienia można było nazwać wydarzeniem sezonu.
Cieszy przede wszystkim ogromne zainteresowanie kibiców tym meczem. Hala Centrum Sportowo-Biznesowego gościła wczoraj prawie 3 tys. widzów. Tych ostatnich zgłosiło się tak wielu, że organizatorzy dostawili dodatkowych kilkaset krzesełek dla amatorów handballu. I mimo, że to spotkanie nie miało praktycznie żadnej historii warto było przyjść i obejrzeć zmagania świetnych piłkarzy ręcznych, z których kilku mogliśmy podziwiać w kadrze narodowej, podczas zmagań na europejskich i światowych parkietach.
Przed rozpoczęciem meczu w kilku słowach do widowni zwrócił się Jerzy Wilk, prezydent miasta informując kibiców o trwającej w hali zbiórce pieniędzy na rzecz Ukrainy. Po prezentacji zawodników – z których najwięcej oklasków zebrali Karol Bielecki, Michał Jurecki i Sławomir Szmal, sędzia rozpoczął mecz.
Ten wprawdzie dobrze rozpoczął się dla „meblarzy” – już w 30 sekundzie spotkania bramkę dla elbląskiego zespołu zdobył Jakub Olszewski. Podczas kolejnych kilku minut bezbłędną obroną w bramce elbląskiego zespołu popisuje się Henryk Rycharski, dwukrotnie broniąc najpierw rzut karny, a potem sytuację jeden na jeden – obie w wykonaniu Ivana Cupicia. Jednak od 8 minuty kielczanie popisują się festiwalem bramek. Elblążanie nawiązują pierwszą skuteczną kontrę dopiero w 13. minucie meczu – z dystansu rzuca Damian Spychalski i na tablicy mamy wynik 2:6. Kolejne minuty pokazują jednak, jak „meblarzom” ciężko jest się przebić przez kielecką obronę.
Od 20. minuty meczu elbląski zespół przyspiesza. Damian Almandy i Mirosław Ośko wykorzystują rzuty karne, ale szybko odpowiadają kielczanie. Można powiedzieć, że jedna skuteczna akcja „meblarzy” przynosi niemal natychmiast odpowiedź rywali w postaci błyskawicznej zbiórki zakończonej bramką. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 7:19.
Drugą część meczu otwiera Ivan Cupić zdobywając 20 bramkę dla Vive z rzutu karnego. Dwie minuty później, po kontrze z prawego skrzydła bramkę dla „meblarzy” zdobywa Mateusz Mazur, a zaraz potem Marcin Malewski. Na kolejny celny rzut elbląskiej drużyny kibicom przyjdzie jednak czekać ładnych parę minut. W 45. minucie meczu przegrywamy już 10:28. Po kwadransie elblążanom udało się zdobyć zaledwie 3 bramki, Vive – 8. Podobnie jak w pierwszej połowie meczu tak i tu w końcówce „meblarze” wykorzystują jeszcze rzut karny wykonywany przez Mirosława Ośko. Jednak szybkie kontrataki naszych rywali skutecznie podwyższają wynik tego meczu. W 60. minucie tablica pokazuje wynik13:40.
Rewanżowy mecz odbędzie się w środę, 5 marca, w Kielcach.
Meble Wójcik Elbląg – Vive Targi Kielce 13:40 (7:19)
Vive Targi Kielce: Losert – Jachlewski 1, Strlek 7 – Jurecki 1 (1), Bielecki 2 (1), Chrapkowski 3 (1) – Tkaczyk 6, Rosiński 3 – Buntić 7 – Cupić 6 (2) – Grabarczyk 1, Musa 3.
Meble Wójcik: Rycharski, Plaszczak, Krawczyk – Bąkowski 1, Nowakowski, Ośko 2 (2), Malczewski 2, Gryz, Spychalski 2, Mazur 1, Maluchnik, Kostrzewa, Malandy 3, Kupiec, Olszewski 1, Malewski 1.
Do pojedynku z kieleckim herosem, elblążaninie dochodzili przez kilka rund, rozpoczynając pierwsze zmagania na szczeblu wojewódzkim dwumeczem z zespołem Talanta Dujszebajewa. Wczorajszy mecz z Vive był dla nich zapewne nagrodą za dotychczasową walkę w pucharowych zmaganiach. A spotkanie bez wątpienia można było nazwać wydarzeniem sezonu.
Cieszy przede wszystkim ogromne zainteresowanie kibiców tym meczem. Hala Centrum Sportowo-Biznesowego gościła wczoraj prawie 3 tys. widzów. Tych ostatnich zgłosiło się tak wielu, że organizatorzy dostawili dodatkowych kilkaset krzesełek dla amatorów handballu. I mimo, że to spotkanie nie miało praktycznie żadnej historii warto było przyjść i obejrzeć zmagania świetnych piłkarzy ręcznych, z których kilku mogliśmy podziwiać w kadrze narodowej, podczas zmagań na europejskich i światowych parkietach.
Przed rozpoczęciem meczu w kilku słowach do widowni zwrócił się Jerzy Wilk, prezydent miasta informując kibiców o trwającej w hali zbiórce pieniędzy na rzecz Ukrainy. Po prezentacji zawodników – z których najwięcej oklasków zebrali Karol Bielecki, Michał Jurecki i Sławomir Szmal, sędzia rozpoczął mecz.
Ten wprawdzie dobrze rozpoczął się dla „meblarzy” – już w 30 sekundzie spotkania bramkę dla elbląskiego zespołu zdobył Jakub Olszewski. Podczas kolejnych kilku minut bezbłędną obroną w bramce elbląskiego zespołu popisuje się Henryk Rycharski, dwukrotnie broniąc najpierw rzut karny, a potem sytuację jeden na jeden – obie w wykonaniu Ivana Cupicia. Jednak od 8 minuty kielczanie popisują się festiwalem bramek. Elblążanie nawiązują pierwszą skuteczną kontrę dopiero w 13. minucie meczu – z dystansu rzuca Damian Spychalski i na tablicy mamy wynik 2:6. Kolejne minuty pokazują jednak, jak „meblarzom” ciężko jest się przebić przez kielecką obronę.
Od 20. minuty meczu elbląski zespół przyspiesza. Damian Almandy i Mirosław Ośko wykorzystują rzuty karne, ale szybko odpowiadają kielczanie. Można powiedzieć, że jedna skuteczna akcja „meblarzy” przynosi niemal natychmiast odpowiedź rywali w postaci błyskawicznej zbiórki zakończonej bramką. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 7:19.
Drugą część meczu otwiera Ivan Cupić zdobywając 20 bramkę dla Vive z rzutu karnego. Dwie minuty później, po kontrze z prawego skrzydła bramkę dla „meblarzy” zdobywa Mateusz Mazur, a zaraz potem Marcin Malewski. Na kolejny celny rzut elbląskiej drużyny kibicom przyjdzie jednak czekać ładnych parę minut. W 45. minucie meczu przegrywamy już 10:28. Po kwadransie elblążanom udało się zdobyć zaledwie 3 bramki, Vive – 8. Podobnie jak w pierwszej połowie meczu tak i tu w końcówce „meblarze” wykorzystują jeszcze rzut karny wykonywany przez Mirosława Ośko. Jednak szybkie kontrataki naszych rywali skutecznie podwyższają wynik tego meczu. W 60. minucie tablica pokazuje wynik13:40.
Rewanżowy mecz odbędzie się w środę, 5 marca, w Kielcach.
Meble Wójcik Elbląg – Vive Targi Kielce 13:40 (7:19)
Vive Targi Kielce: Losert – Jachlewski 1, Strlek 7 – Jurecki 1 (1), Bielecki 2 (1), Chrapkowski 3 (1) – Tkaczyk 6, Rosiński 3 – Buntić 7 – Cupić 6 (2) – Grabarczyk 1, Musa 3.
Meble Wójcik: Rycharski, Plaszczak, Krawczyk – Bąkowski 1, Nowakowski, Ośko 2 (2), Malczewski 2, Gryz, Spychalski 2, Mazur 1, Maluchnik, Kostrzewa, Malandy 3, Kupiec, Olszewski 1, Malewski 1.
Nasza druzyna miała słabą obronę, piłkarze z Kielc byli szybsi, lepiej zorganizowani.
...wynik mało ważny, ważna super zabawa. Miło spędziłem czas z wnukami. A tak sportowo - Vive to europejska potęga. Miłego dnia..
Ze zdjęć wynika, że piłkarze z Kielc byli średnio o 20 cm wyżsi od tych elbląskich;)
Spoko, odrobimy to na wyjeździe :)
Od kiedy to prezydent Elbląga interesuje się sportem? Jednak każda okazja do lansu przed gawiedzią jest dobra. Jareczek kazał pójść to przydreptał z całą watahą. A bugajny pierwszy opas naszego miasta jak w tyłeczek właził. Tak jak on to wyglądali dyrektorzy obiektów sportowych za towarzysza Gierka. Ciekawe czy potrafi zrobić choć dwa przysiady, lub jedną pompkę?
Prezydent Wilk jest na większośći meczów Startu, bo warto na mecze p. ręcznej chodzić. A w środę wspierał akcję pomocy dla Ukrainy. Podkreślam pomocy, bo rządzący PO raczej wspierają akcje, w których mozna kogoś wydymać, okraść, zrobić przekręt. Brawo kibice piłki ręcznej z Elbląga i szacunek dla kibiców Iskry, którzy przejechali całą Polskę na z góry wygrany mecz. Nawiasem mówiąc na piłkę ręczną w Elblagu chodzi średnio trzy razy więcej osób niż na nożną... Warto się nad tym zastanowić. Tym bardziej, że polska nożna nic nie znaczy na świecie, do tego korupcja i nabijanie kasy wyżelowanym panieknom w korkach. A polska ręczna, no cóż, reprezentacja kobiet, to czwarta druzyna świata (trzy osoby ze Startu są w reprezentacji). Natomiast męska ręczna, to 6 druzyna Europu i trzeci klub w Europie
Wilk razem z watahą się tylko lansował, bo małymi kroczkami wybory się zbliżają, a jak na razie to za wiele nie zadziałał, ale za chwilę odezwie się kolejny (po jaPolak) PISior i będzie kadził jaki to prezydent jest cacy. Sport w E-gu stacza się po równi pochyłej, przede wszystkim z powodu braku infrastruktury, którą Wilk ma w nosie. Niech spojży jaką robotę wykonuje Burmistrz Ostródy, miasta które w tym temacie bije Elbląg o głowę. Bo czy to się komuś podoba czy nie, sport PIŁKĄ NOŻNĄ stoi i koniec w temacie. Gdyby na mecz np. pucharowy z Olimpią zagrałaby Legia, która praktycznie nie liczy się w Europie to na mecz rónież przyszłoby tłumy jak we środę na CSB. Na mecze "meblarzy" przychodzą przede wszystkim rodziny, dziewczyny, narzeczone, czyli ci, którzy wjazdówki dostają za fr