W 18. kolejce ekstraklasy piłkarek ręcznych, Start Elbląg zmierzył się dziś, 15 lutego, z KPR Ruchem Chorzów. Zespół Janusza Szymczyka bardzo starał się o powtórkę wyniku z pierwszej rundy - Niebieskie pokonały wówczas Start 23:21. Jednak tym razem to elblążanki były górą wygrywając spotkanie 30:22 (15:12).
Będący obecnie na 8. miejscu tabeli Superligi kobiet, KPR Ruch Chorzów występował dziś na trudnym, elbląskim terenie. Start mierzy w tym sezonie wysoko – obecnie dziewczyny zajmują 5. miejsce w tabeli – i tanio skóry nie zamierzają sprzedać, co tylko potwierdziły w tym spotkaniu.
Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla elblążanek, które w ciągu trzech minut wypracowały trzypunktową przewagę nad chorzowiankami. Strzelały odpowiednio Agnieszka Wolska, Hanna Sądej i Katarzyna Koniuszaniec. Zawodniczki z Chorzowa pierwszą bramkę zdobyły dopiero w 5 minucie spotkania. W 13. minucie elblążanki odskoczyły rywalkom na 10:5 i trener chorzowskiej drużyny, Janusz Szymczyk poprosił o czas.
Po przerwie elblążanki wróciły na parkiet nieco zdekoncentrowane, co szybko wykorzystały chorzowianki. Dwie błyskawiczne akcje Sabiny Kabazar i Katarzyny Sadowskiej i na tablicy mieliśmy wynik 10:7. Start próbuje odpowiedzieć kontrą, ale rzut okazuje się niecelny. W 17. minucie meczu sędzia przyznaje rzut karny chorzowiankom, który wykorzystuje Katarzyna Sadowska i podwyższa na 10:8. Robi się nerwowo.
Niemoc Startu po pierwszej przerwie przerywa w 18. minucie Agnieszka Wolska. Już do końca pierwszej połowy tego spotkania elblążanki nie pozwolą rozwinąć skrzydeł rywalkom. Ciekawie wyglądała końcówka tej części meczu. W 29. minucie przepięknie z półobrotu do bramki rywalek trafia Hanna Sądej. A w ostatnich sekundach świetną obroną w bramce Startu popisuje się Ewa Sielecka. Po 30 minutach tablica wskazuje wynik 15:12.
Po zmianie stron elblążanki szybko powiększyły przewagę i kontrolowały losy spotkania. Ruch nie był w stanie zagrozić gospodyniom. Od 33. minuty elblążanki grają w przewadze – na 2. minuty na ławkę zostaje wysłana Marlena Lesik. Wykorzystują to elblążanki: po świetnym podaniu Moniki Aleksandrowicz wynik podwyższa Hanna Sądej, by chwilę potem, na kole, po raz kolejny jest nie do zatrzymania dla rywalek. W 36. minucie mamy wynik 18:13. Widoczna przewaga elblążanek zaczyna się rysować w 40 minucie meczu, gdy po dwóch bramkach Koniuszaniec tablica pokazuje już wynik 20:14.
Przez kolejne minuty gra toczy się punkt za punkt. W 48. minucie przy stanie 24:18 sędzia zarządza rzut karny dla Chorzowa, który wykorzystuje Sadowska. Trener Startu Antoni Parecki prosi o czas; po przerwie na pierwszą bramkę kibicom przyjdzie czekać kilka minut - niemoc strzelecką gospodyń przełamuje dopiero w 53. minucie Katarzyna Cekała. Przy stanie 25:19 na ławkę kar zostaje odesłana zawodniczka Startu, Valerii Zorii i elblążanki grają w osłabieniu. To jednak nie płynęło na ostateczny wynik tego spotkania. W 59. minucie następują piękne, trzy szybkie bramki elblążanek: Moniki Aleksandrowicz, Joanny Wolskiej i Valerii Zorii i na tablicy mamy 29:21. Wynik podwyższa jeszcze Joanna Waga z rzutu karnego i mecz kończy się przy stanie 30:22 dla Startu Elbląg.
Start Elbląg - Ruch Chorzów 30-22 (15-12).
Najwięcej bramek: dla Startu - Hanna Sądej 7, Monika Aleksandrowicz 5, Agnieszka Wolska, Kinga Grzyb i Katarzyna Koniuszaniec po 4; dla Ruchu - Katarzyna Sadowska 6, Sabina Kobzar, Zuzanna Ważna i Agnieszka Podrygała po 4.
Będący obecnie na 8. miejscu tabeli Superligi kobiet, KPR Ruch Chorzów występował dziś na trudnym, elbląskim terenie. Start mierzy w tym sezonie wysoko – obecnie dziewczyny zajmują 5. miejsce w tabeli – i tanio skóry nie zamierzają sprzedać, co tylko potwierdziły w tym spotkaniu.
Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla elblążanek, które w ciągu trzech minut wypracowały trzypunktową przewagę nad chorzowiankami. Strzelały odpowiednio Agnieszka Wolska, Hanna Sądej i Katarzyna Koniuszaniec. Zawodniczki z Chorzowa pierwszą bramkę zdobyły dopiero w 5 minucie spotkania. W 13. minucie elblążanki odskoczyły rywalkom na 10:5 i trener chorzowskiej drużyny, Janusz Szymczyk poprosił o czas.
Po przerwie elblążanki wróciły na parkiet nieco zdekoncentrowane, co szybko wykorzystały chorzowianki. Dwie błyskawiczne akcje Sabiny Kabazar i Katarzyny Sadowskiej i na tablicy mieliśmy wynik 10:7. Start próbuje odpowiedzieć kontrą, ale rzut okazuje się niecelny. W 17. minucie meczu sędzia przyznaje rzut karny chorzowiankom, który wykorzystuje Katarzyna Sadowska i podwyższa na 10:8. Robi się nerwowo.
Niemoc Startu po pierwszej przerwie przerywa w 18. minucie Agnieszka Wolska. Już do końca pierwszej połowy tego spotkania elblążanki nie pozwolą rozwinąć skrzydeł rywalkom. Ciekawie wyglądała końcówka tej części meczu. W 29. minucie przepięknie z półobrotu do bramki rywalek trafia Hanna Sądej. A w ostatnich sekundach świetną obroną w bramce Startu popisuje się Ewa Sielecka. Po 30 minutach tablica wskazuje wynik 15:12.
Po zmianie stron elblążanki szybko powiększyły przewagę i kontrolowały losy spotkania. Ruch nie był w stanie zagrozić gospodyniom. Od 33. minuty elblążanki grają w przewadze – na 2. minuty na ławkę zostaje wysłana Marlena Lesik. Wykorzystują to elblążanki: po świetnym podaniu Moniki Aleksandrowicz wynik podwyższa Hanna Sądej, by chwilę potem, na kole, po raz kolejny jest nie do zatrzymania dla rywalek. W 36. minucie mamy wynik 18:13. Widoczna przewaga elblążanek zaczyna się rysować w 40 minucie meczu, gdy po dwóch bramkach Koniuszaniec tablica pokazuje już wynik 20:14.
Przez kolejne minuty gra toczy się punkt za punkt. W 48. minucie przy stanie 24:18 sędzia zarządza rzut karny dla Chorzowa, który wykorzystuje Sadowska. Trener Startu Antoni Parecki prosi o czas; po przerwie na pierwszą bramkę kibicom przyjdzie czekać kilka minut - niemoc strzelecką gospodyń przełamuje dopiero w 53. minucie Katarzyna Cekała. Przy stanie 25:19 na ławkę kar zostaje odesłana zawodniczka Startu, Valerii Zorii i elblążanki grają w osłabieniu. To jednak nie płynęło na ostateczny wynik tego spotkania. W 59. minucie następują piękne, trzy szybkie bramki elblążanek: Moniki Aleksandrowicz, Joanny Wolskiej i Valerii Zorii i na tablicy mamy 29:21. Wynik podwyższa jeszcze Joanna Waga z rzutu karnego i mecz kończy się przy stanie 30:22 dla Startu Elbląg.
Start Elbląg - Ruch Chorzów 30-22 (15-12).
Najwięcej bramek: dla Startu - Hanna Sądej 7, Monika Aleksandrowicz 5, Agnieszka Wolska, Kinga Grzyb i Katarzyna Koniuszaniec po 4; dla Ruchu - Katarzyna Sadowska 6, Sabina Kobzar, Zuzanna Ważna i Agnieszka Podrygała po 4.
PGNiG Superliga kobiet - sezon 2013/2014 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Z tym stylem to nie przesadzajmy,nie przesadzajmy.Liczą się dwa punkty,o stylu lepiej nie dyskutujmy.