Concordia Elbląg nie sprostała ostatniej drużynie w drugiej lidze i przegrała 1-2. Bramki w tym spotkaniu padły w drugiej połowie. Goście nie byli nieporównywalnie lepszym zespołem jednak potrafili stworzyć sytuacje i je wykorzystać.
W pierwszej połowie rywalizacja tych zespołów pokazała, że nie przypadkowo zajmują odległe pozycje. Ich gra nie napawała optymizmem, że kibice będą podziwiać więcej bramek. W 2 minucie Sebastian Leszczak posłał piłkę obok słupka. Boisko było trochę nasiąknięte wodą jednak nie przeszkadzało to zawodnikom w kreowaniu akcji, mimo, że było ich w tej części bardzo mało. Rywalizacja była wyrównana z lekką przewagą w następnych minutach Garbarnii. Na murawie panował deficyt celnych strzałów a najwięcej takich akcji zanotowali zawodnicy trenera Mirosława Kmiecia. W 45 minucie z rzutu wolnego strzelał Kostrubała i piłkę przy poprzeczce wybił Hieronim Zoch.
Bramka dla Garbarni to wykorzystanie przejęcia piłki na połowie gospodarzy. Przed polem karnym zagranie Leszczaka wykorzystał najlepszy w szeregach rywala Paweł Nowak, który zdobył gola znajdując się między obrońcami. Concordia starała się również trafić jednak akcje Mateusza Szmydta były zbyt niedokładne. Było sporo stałych fragmentów, których nie wykorzystywał zespół trenera Wojciecha Grzyba. W 70 minucie strzał z dystansu Damiana Szuprytowskiego, piłka odbiła się od zawodników rywala i przelobowała Roberta Błąkałę. Garbarnia jednak wykorzystała następną okazję po rzucie rożnym. W 85 minucie dośrodkowanie Nowaka i gol Marcina Pluty. Gospodarze pod wodzą trenera Grzyba nie wygrali spotkania.
Wojciech Grzyb (trener Concordii): Dużo wiedziałem o Garbarnii, która pokazała, że to my jesteśmy najsłabszym zespołem w lidze. To nie było łatwe spotkanie, jednak nie mogę odmówić zaangażowania swoim zawodnikom. Remis nie byłby na wyrost. Skoro zespół grał w rywalizacji w Pucharze Polski dobrze to chyba trochę zepsułem. Mogliśmy zdobyć drugą bramkę jednak potem goście strzelili nam gola po stałym fragmencie, nie zasłużyliśmy na wygraną.
Mirosław Kmiecik: (trener Garbarnii): Pierwsze spotkanie i od razu wygrana. Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Grałem z tym zespołem w Pucharze Polski i wiem, że potrafi grać w piłkę. Trener Wojciech Grzyb zrobił dobrą robotę w Górniku Wesoła i spodziewaliśmy się, że ten zespół będzie grać jeszcze lepiej.
Concordia Elbląg – Garbarnia Kraków 1-2 (0-0)
Damian Szuprytowski 70. – Tomasz Nowak 54., Marcin Pluta 85.
Concordia Elbląg: Hieronim Zoch -Damian Szuprytowski, Mateusz Szmydt, Adrian Korzeniewski, Michał Lepczak, Radosław Bukacki (65 Tomasz Nawotka), Patryk Galeniewski (71 Michał Kiełtyka), Bartosz Broniarek, Jakub Zejglić, Marcin Martynowicz (46 Radosław Stępień), Adrian Stępień (60 Łukasz Uszalewski)
Garbarnia Kraków: Robert Błąkała -Paweł Byrski, Mateusz Kowalski, Marcin Pluta, Norbert Piszczek (78 Tomasz Kalicki), Karol Kostrubała, Paweł Nowak, Tomasz Ogar (84 Łukasz Cichy), Jakub Górecki, Krzysztof Kalemba, Sebastian Leszczak (71 Adrian Fedoruk)
Żółte kartki: Stępień, Galeniewski, Uszalewski – Cichy
II liga wschodnia - sezon 2013/2014 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
kurna, Fedor w podstawówce był najlepszy a teraz cieniuje w ostatnim zespole drugiej ligi wchodząc w końcówkach..