Concordia II Elbląg przegrała dopiero po dogrywce z Barkasem Tolkmicko, a rezerwy Olimpii nie sprostały Syrenie Młynary na wyjeździe. Spotkanie w Elblągu było w pierwszej połowie kiepskim widowiskiem, jednak w drugiej części piłkarze zaprezentowali lepszą piłkę.
Na stadionie przy ul Krakusa znów był poprzedni szkoleniowiec gospodarzy Adam Boros. Trenuje obecnie zespół z Tolkmicka. Dawniej rozegrał już podobne spotkanie kiedy prowadząc Concordię wygrał z Barkasem 3-1. Prowadząc klub występujący w III lidze wygrał 2-1, ale dopiero w dogrywce.
To było starcie znajomych z boiska. W Barkasie występuje sporo zawodników, którzy grali w Concordii. Zatem trudno było się spodziewać zaskoczeń. Goście przyjechali tutaj w optymalnym zestawieniu, chcąc wygrać tę rywalizację. Od pierwszych minut gospodarze próbowali zaatakować bramkę rywala, jednak nie stwarzali zbyt dużo sytuacji, a jak piłka znalazła się w okolicach bramki Rutkowskiego to zawodnik Concordii nie zdołał strzelić. W pierwszej połowie oglądaliśmy przeciętne spotkanie, w którym był tylko jeden celny strzał. Prostopadła piłka do Wolaka, który zdobywa gola. Zawodnik Barkasu z kilku metrów nie miał problemów z trafieniem między słupki bramki Matłoki. Sytuacje obydwa zespoły stwarzały głównie ze stałych fragmentów. Goście nie potrafili dominować na murawie, a mimo tego jednak objęli prowadzenie.
W drugiej połowie mecz był bardziej ciekawy. Barkas starał się bronić korzystnego rezultatu, jednak Concordia atakowała. Łukasz Nadolny dostał dobrą piłkę jednak jego strzał głową w polu karnym był niecelny. W 82 minucie dośrodkowanie Adriana Stępnia na długi słupek i Michał Kiełtyka zdobywa gola. Przed dogrywką czerwoną kartkę dostał jeden z młodych zawodników Concordii, Bukacki. Występująca w osłabieniu Concordia powinna dostać rzut karny, ponieważ faulowany był Nadolny. Jednak zamiast tego w 104 minucie Prostopadła piłka do Mateusza Bogdanowicza, który w sytuacji sam na sam zdobywa bramkę na wagę awansu.
Concordia Elbląg nie była słabszym zespołem, grała dobrze piłką, jednak nie potrafiła przedrzeć się przez defensywę Barkasu.
Concordia II Elbląg – Barkas Tolkmicko 1-2 (0-1)
Bramki: Kiełtyka 82. – Wolak 40., Bogdanowicz 104.
Czerwona kartka: Buczek 90.
Concordia Elbląg: Matłoka – Lepczak (46. Broniarek), Kiełtyka, Niburski, Uszalewski, Bukacki, Adrian Stępień (65. Zejglić), Galeniewski, Sagan, (60. Szuprytowski), Nowotka (53. Adrian Stępień), Łukasz Nadolny
Barkas Tolkmicko: Rutkowski – Wiercioch, Bogdanowicz, Wolak, (104. Strach), Jakimczuk (46. Pietrzkiewicz), Wiliński, Sambor, Matelski, Starzyński (87. Kostkowski), Ciesielski (65. Kuczkowski), Styś
W drugim spotkaniu Syrena Młynary wygrała 4-1 z Olimpią II Elbląg. Bramkę dla gości zdobył Kowalczyk.
Bukacki, nowotka, sagan, Niburski wszyscy urodzeni w 1997 roku. Warto dodać, że Barkas grał pierwszym składem, a w Concordi połowa to juniorzy. Nie więc sie z czego cieszyć w Tolkmicku! Dla Concordi chyba najważniejsza jest liga skoro taki skład wystawili.
Niby to miał byc concordia II a nie concordia I.Tak czy siak wiekszosc w tym meczyku widac z relacji grała z concordii I
A jednak można grac mecze na Krakusa.Kibiców co widac na załaczonych obrazkach tyle samo przyszło co na mecze drugiej ligi concordii.Dlatego powinniscie zgłosic Krakusa do rozgrywek 2 ligi i zaznaczyc, że kibiców bedzie na każdym meczu nie wiecej jak 28.Pzpn sie zgodzi na bank.
Wnoc- bo na mecze Oilimpii przychodzą tłumy kibiców !! Jak chcesz to mogę Ci wypisać ile tłumu przychodzić oglądać kopaninę ruskiej Olimpii !
Dobra fotka tytułowa. Fotograf miał refleks.