W pierwszym meczu o miejsca 5-8 Start uległ w Rudzie Śląskiej tamtejszej Zgodzie 24-21 (12-8).
W Rudziej Śląskiej zabrakło kontuzjowanej Iwony Błaszkowskiej, najlepszej w ostatnim czasie zawodniczki Startu. Pierwsze minuty należały do gospodyń, które szybko odskoczyły na 2-3 bramki elblążanom. W 15min. Start zdołał doprowadzić do remisu, jednak w kolejnych akcjach oraz minutach to drużyna ze Śląska ponownie objęła prowadzenie. Końcówka pierwszej połowy to lepsza, skuteczniejsza gra Zgody, która po 30 minutach prowadziła 12-8.
Przebieg gry w drugiej odsłonie niczego specjalnego na parkiecie nie zmienił. Zgoda utrzymywała i kontrolowała 2-3 bramkową przewagę wypracowaną w pierwszej połowie meczu. Elbląskie dziewczyny grały mało skutecznie, chaotycznie w ataku. W 41min było 17-12, 5 minut późnej 19-14. Dopiero w ostatnich minutach przyjezdne pokazały sporo wigoru oraz agresywności niwelując przewagę gości.
W ostatniej minucie spotkania Start przegrywał zaledwie 23-21 Była szanse, że mecz skończy się jednobramkowym zwycięstwem Zgody, lecz w ostatniej akcji elblążanek sytuacji nie wykorzystała najskuteczniejsza w barwach Startu Alesia Migdaliova, poszła błyskawiczna kontra rywalek, które w ostatnich sekundach zdobyły 24 bramkę w pojedynku o miejsce 5-8. Żeby wywalczyć pozycję 5 dziewczyny muszą w najbliższą sobotę pokonać na we własnej hali Zgodę różnicą co najmniej czterech bramek, gdyż na tym etapie rozgrywek obowiązuje system pucharowy, zespoły grają ze sobą mecz i rewanż.
Zgoda Ruda Śląska – Start Elbląg 24-21 (12-8)
Start: Charłamowa, Zwiewka - Lipska, Stelina 2, Pełka, Szklarczuk 3, Korowacka, Giejda, Koniuszaniec, Polenz 4, Olszewska 4, Migdaliowa 8.
Czas najwyższy zrobić z tą drużyną pożądek