Po kilku zmianach terminarzy w sobotę 15 stycznia ruszyły w końcu rozgrywki I Polskiej Ligi Futsalu Kobiet. Debiutujące w tych rozgrywkach piłkarki ELWO ETNA Elbląg na swój pierwszy futsalowy mecz pojechały do Gniezna. Po pięciogodzinnej podróży przystąpiły do meczu z drużyną MEDAN Gniezno pełne wiary w odniesienie satysfakcjonującego rezultatu.
Pierwsza połowa rozpoczęła się ku ogromnemu zdziwieniu zgromadzonej publiczności od śmiałych ataków elblążanek zwieńczonych piękną bramką zdobytą już w trzeciej minucie przez Karolinę Orłowską. To trafienie jest pierwszym golem dla ELWO ETNA Elbląg w rozgrywkach I Polskiej Ligi Futsalu Kobiet. Po niespełna minucie było już 1:1 po celnym trafieniu kapitan zespołu Medan - Joanny Rydlewskiej. Po stracie bramki piłkarki ELWO ETNA ponownie przejęły inicjatywę i zamiast objąć prowadzenie, przez około 10 minut seryjnie marnowały sytuacje sam na sam z bramkarką Gnieźnianek. W końcu nadeszła 15 minuta spotkania i piłkarki elbląskie za sprawą Natalii Skierkowskiej wyszły na prowadzenie. Dwie minuty przed przerwą pod bramkę gospodyń ruszyła Pamela Chyła i po minięciu dwóch rywalek strzałem z dystansu nie dała szans ich bramkarce. Po dwudziestu minutach mieliśmy przerwę, prowadzenie 3:1 elbląskiego beniaminka i pomruki zdziwienia gnieźnieńskiej publiczności.
Druga połowa była świetnym widowiskiem. W 23 minucie po indywidualnym rajdzie bramkę kontaktową zdobyła Marta Kaczmarczyk. Zawodniczki UKS Medan próbowały pójść za ciosem, ale nie potrafiły zdobyć bramki dającej remis. W 34 minucie rozpoczął się dreszczowiec dla naszych piłkarek. Za nieprawidłową interwencję poza polem karnym czerwoną kartkę otrzymała świetnie spisująca się bramkarka ELWO ETNA, Małgorzata Gawryołek. Miejsce między słupkami zajęła Marlena Zaleszczenko, a jej trzy koleżanki musiały przez dwie minuty grać w osłabieniu. W tym czasie „nowa bramkarka” zaliczyła dwie świetne interwencje w sytuacjach sam na sam, w jednej z nich doznając dość groźnie wyglądającej kontuzji. Po interwencji służby medycznej zdecydowała się jednak na dalszą grę. W samej końcówce obie drużyny mogły zdobyć bramki, lecz na nasze nieszczęście, na kilkanaście sekund przed końcowym gwizdkiem sędziego bardzo zmęczone już elblążanki nie upilnowały najlepsze w drużynie z Gniezna Rydlewskiej, która silnym strzałem pod poprzeczkę uratowała remis dla gospodyń.
-Spotkanie było bardzo wyrównane. Gdybyśmy nie zmarnowały kilku sytuacji, to można by było nawet pokusić się o zwycięstwo – mówiła Joanna Rydlewska, kapitan Medanu Gniezno.
-Składy obu zespołów były bardzo wyrównane. Nie sądziłyśmy, że zawodniczki Medanu okażą się aż tak silne. Myślę, że w rewanżu pokażemy na co nas stać. Cieszymy się z tego rezultatu, chociaż oczywiście mogło być lepiej, ale ważne, że pierwszy punkt jest zdobyty – komentowała mecz Karolina Orłowska (Elwo Etna Elbląg).
Trener Piotr Sieńczak: - Przy odrobinie szczęścia mecz ten można było rozstrzygnąć już w pierwszych dwudziestu minutach, wykorzystując choć połowę 100 procentowych sytuacji bramkowych. Dziewczyny zagrały jednak dopiero pierwszy raz w tak dużym wymiarze czasowym, każda z połów trwała ponad 40 minut, ponieważ czas zatrzymywany jest przy każdej przerwie w grze. Oprócz braku skuteczności, podstawowym mankamentem w grze jest gra obronna nad którą skupimy się na najbliższych treningach, poprzedzających najbliższe spotkanie z drużyną Red Devils Ladies, które rozegramy w najbliższą niedzielę o godzinie 15.00 w Chojnicach. Mecz ten pierwotnie miał się odbyć w sobotę o godzinie 12.00 w Elblągu jednak drużyna z Chojnic nie była wstanie dojechać na tą godzinę i zaproponowała zmianę gospodarza spotkania.
Menager Zbigniew Urbaniak: -Zespołowej grze drużyny UKS Medan Gniezno, która posiada bardzo szeroki i wyrównany skład my przeciwstawiliśmy indywidualności takich piłkarek jak przede wszystkim Karolina Orłowska, Pamela Chyła i Małgorzata Gawryołek. Zespół z Gniezna gra już ze sobą od dłuższego czasu, jednak nie był w stanie pokusić się o zwycięstwo nad zdeterminowanymi elblążankami, co napawa optymizmem na przyszłość , gdy do drużyny dołączą bramkostrzelna Maja Znamirowska z Gdyni, Izabela Betcher z Chojnic oraz bramkarki Emilia Althoff z Gdyni i Agata Brodzińska z Ostródy. Pierwszy krok został zrobiony, teraz pora na następne.
Skład ELWO ETNA Elbląg: Małgorzata Gawryołek, Katarzyna Czernecka/kap./, Marlena Zaleszczenko, Pamela Chyła,
Karolina Orłowska, Natalia Skierkowska, Agata Klettke, Dorota Proch, Jolanta Gołębiewska. Trener Piotr Sieńczak, Kierownik drużyny Piotr Grzędziński, Menager Zbigniew Urbaniak.
Skazane na sukces!