Już w najbliższą sobotę, 23 maja piłkarze Olimpii Elbląg rozegrają na własnym boisku jedno z ostatnich spotkań III ligi. Zwycięstwo przybliży ich znacznie do upragnionej II ligi.
Sobotnie spotkanie rozpocznie się na stadionie przy ulicy Agrikola o godzinie 15:00. Do Elbląga przyjedzie zespół z czołówki tabeli (4. miejsce), który wciąż ma szanse na znalezienie się na podium. Drużyna z Działdowa ma tyle samo punktów co Concordia Elbląg, która znajduje się na 3. miejscu, jednak ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Dlatego działdowianie muszą w każdym meczu walczyć o maksimum punktów i czekać na potknięcie rywala, aby go wyprzedzić.
Elblążanie natomiast walczą o II ligę. Przewaga Olimpii z początku wiosny, nad pozostałymi drużynami w stawce zmalała, jednak na trzy koleki przed końcem rozgrywek gra o dwie pierwsze lokaty toczy się już tylko pomiędzy
"żółto-biało-niebieskimi" a Huraganem Morąg. Olimpia ma wciąż dwa punkty przewagi nad rywalem, jednak drugie miejsce premiowane jest grą w barażach, dlatego końcówka ligi będzie zacięta. Trener Tomasz Wichniarek zapowiada przed meczem, że stawia przed drużyną wciąż ten sam cel - bezpośredni awans z pierwszego miejsca w tabeli. Sobotnia ewentualna wygrana nad Startem, niezależnie od wyniku meczu Olimpia Zambrów - Huragan sprawi, że już za tydzień w Morągu elblążanie będą mogli świętować mistrzostwo III ligi. Z takiego faktu z pewnością
zadowoleni będą kibice, którzy już dziś mobilizują się na spotkanie z Huraganem i nie ukrywają, że chcieliby mistrzowskiej fety na stadionie w Morągu.
W rundzie jesiennej Olimpia zremisowała w Działdowie ze Startem 2-2. Jeszcze do przerwy dwie bramki zdobyli wtedy gospodarze (Chądzyński 17', Skrobiński 33'), a elblążanie wyrównali w drugiej części gry po golach
Piotra Trafarskiego (49') i Krzysztofa Biegańskiego (65'). W sobotę żadnego z tych zawodników nie zobaczymy na boisku. Trafarskiego w czasie przerwy zimowej kupiła, występująca w Ekstraklasie, Lechia Gdańsk. Natomiast Biegański 21 marca, w meczu ze Spartą Augustów, doznał ciężkiej kontuzji (złamanie kości strzałkowej i piszczelowej) i jego rehabilitacja potrwa przynajmniej pół roku.
W drużynie Olimpii na pewno nie zobaczymy wspomnianego Biegańskiego oraz Dariusza Łożyńskiego. Do formy powoli wraca Kamil Kopycki, który w środę zaliczył godzinę gry w wygranym 4-1 meczu z MKS-em Mielnik. Być może młody zawodnik będzie już gotowy do gry przez pełne 90 minut.
Elbląscy kibice zapowiadają z kolei, że przed zbliżającym się starciem z Huraganem Morąg zamierzają w sobotnie popołudnie "poćwiczyć" doping. Zapowiada się zatem ciekawe widowisko piłkarskie i rozśpiewane trybuny. II liga wydaje się być na wyciągnięcie ręki.
OLIMPIA ELBLĄG - Start Działdowo. Sobota, 23 maja 2009 r., godz. 15:00 -stadion Olimpii Elbląg, ul. Agrikola 8.
Krzysztof Nowosielski
e-Olimpia.com