Awans nadal sprawą otwartą

W pierwszym ćwierćfinałowym meczu mistrzostw Polski juniorów starszych Olimpia Elbląg przegrała na wyjeździe z Amicą Wronki 1:2 (1:1). Rewanż w najbliższa środę w Elblągu.

Po wygranej w lidze wojewódzkiej, juniorzy starsi Olimpii Elbląg przystąpili do rozgrywek centralnych. Od razu na ich drodze stanął bardzo mocny i wymagający rywal - Amica Wronki. O ile cała seniorska piłka w ostatnim czasie przeniosła się z Wronek do Poznania, to nadal klub ten dysponuje świetną szkółką młodzieży, która co roku „wypuszcza” na rynek kilku bardzo dobrych zawodników.

Nie patrząc jednak na to jak silnym zespołem jest Amica, elblążanie skupili się na własnych przygotowaniach, które rozpoczęli od razu po zakończeniu rozgrywek ligowych. Trener Sebastian Klimek zabrał swoich podopiecznych na kilkudniowy obóz do Tolkmicka, gdzie nasi młodzi piłkarze w dobrych warunkach i spokoju przygotowywali się do batalii z zespołem z Wronek.

Na spotkanie z Amicą elblążanie wybrali się w piątek, dzień przed meczem, by po kilkugodzinnej podróży od razu po wyjściu z autokaru nie rozgrywać spotkania. Mecz odbył się w Popowie, miejscowości oddalonej o cztery kilometry od Wronek. Popowo to malutka miejscowość, której jedyną atrakcją jest ośrodek przygotowań należący zresztą do zespołu z Wronek. Piękny budynek klubowy, kilka świetnie wyposażonych szatni, a także sześć boisk, z których każde wypielęgnowane niemal do perfekcji, to wizytówka tej pięknej miejscowości. Po tak zadbanych boiskach z przyjemnością się chodziło, o grze nie wspominając. Aż żal, że w naszym mieście nie mamy nawet jednego boiska, które choć w małym procencie przypominało by te z Popowa.

Wracając jednak do samego meczu to od początku szkoleniowiec Olimpii Sebastian Klimek uczulał zawodników, by przede wszystkim zagęścili środek boiska, a także zabezpieczyli dostęp do własnej bramki i liczyli na kontrataki. Jak się później okazało taka taktyka przyniosła pozytywne efekty. Spotkanie lepiej zaczęło się dla piłkarzy Olimpii. Już pierwsza groźna akcja w ich wykonaniu przyniosła bramkę. W 7 minucie elblążanie kombinacyjnie wykonali rzut wolny, piłka trafiła do Mateusza Bogdanowicza, ten wbiegł z nią w pole karne i z ostrego kąta uderzył na bramkę. Mimo rozpaczliwej interwencji bramkarza gospodarzy piłka znalazła drogę do bramki. Strata gola podziałała na zawodników z Wronek jak zimny prysznic. Ich akcje z minuty na minutę stawały się coraz bardziej groźne, aż w 15 minucie doprowadzili do wyrównania. Po rzucie rożnym piłka przeszła nad głowami wszystkich zawodników i bramkarza Olimpii, akcję na długim słupku zamknął Dawid Łoziński i strzałem głową bez najmniejszych problemów doprowadził do remisu. W pierwszej połowie gospodarze mieli jeszcze jedną okazję by zdobyć kolejna bramkę. W 44 minucie ponownie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego elblążanie zbyt krótko wybili piłkę, ta spadła pod nogi Mikołaja Wicbergera, którego strzał zatrzymał się na słupku bramki żółto-biało-niebieskich.

Druga odsłona zaczęła się fatalnie dla elblążan. Już w pierwszej minucie po jednej z interwencji przy linii bocznej poważnej kontuzji nabawił się obrońca Szymon Brzezicki, którego na boisku zastąpił Kamil Kowalski. Wstępne diagnozy wskazywały na naderwanie ścięgna Achillesa. Młodemu piłkarzowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. W tej części pojedynku przewagę optyczną posiadali wprawdzie gospodarze, jednak nie potrafili zagrozić bramce Olimpii. Szczególnie mieli problemy by przedrzeć się przez nasz blok defensywny, którego tego dnia filarem był Kamil Kopycki. To właśnie jego udane interwencje bardzo często doprowadzały do rozpaczy piłkarzy z Wronek. W tym okresie gry gospodarze stworzyli jedną bardzo groźną sytuację, ale ponownie Olimpię od utraty bramki uratował słupek. Niestety w 77 minucie elblążanie już tyle szczęścia nie mieli. Ponownie po stałym fragmencie gry - tym razem rzucie wolnym - nasi piłkarze nie upilnowali w polu karnym Macieja Patera, który strzałem głową dał prowadzenie gospodarzom. Do końca meczu, mimo dobrej gry obu zespołów, bramek już nie oglądaliśmy.

Pomimo porażki elblążan sprawa awansu nadal jest otwarta. Po tym co pokazali nasi piłkarze w pierwszym pojedynku możemy spodziewać się, że drugie spotkanie pomiędzy obiema ekipami będzie szalenie ciekawe. Rewanżowy mecz obędzie się już w najbliższą środę 25 czerwca, o godzinie 16.00 na stadionie przy ul. Agrikola. Wstęp na ten mecz jest wolny.

Amica Wronki – Olimpia Elbląg 2:1 (1:1)
1:0 – Bogdanowicz (7.), 1:1 – Łoziński (15.), 2:1 – Pater (77.).

Skład Olimpii: - Wilczyński – Czerniewski, Laskowski (87. Kwaśnik), Brzezicki (47. Kowalski), Prześniak, Pietrzkiewicz, Kopycki, Tomczyk (67. Niedźwiedzki), Styś, Bogdanowicz, Hull (62. Sambor).