W poniedziałek, 20 października, odbyła się debata, w której udział wzięli kandydaci na urząd premiera naszego kraju. Wśród nich była Barbara Nowacka ze Zjednoczonej Lewicy, która dziś przyjechała do Elbląga, by wesprzeć kandydatów do Sejmu. Podczas spotkania z dziennikarzami skomentowała także przebieg debaty.
W nazwie Zjednoczona Lewica kryje się połączenie pięciu ugrupowań - SLD, TR, PPS, UP oraz Zieloni. Na połączenie sił nie zdecydowała się Partii Razem. - Żałuję, że w czasie procesu negocjacji zjednoczenia się Lewicy partia Razem zdecydowała się na samodzielny start. Zawsze uważałam, że Lewica powinna się trzymać razem i ze sobą współpracować - przyznała Barbara Nowacka.
Jakie zdanie ma kandydatka na temat partii Razem? - Wierzę, że w przyszłości, kiedy będziemy w Sejmie, będziemy mogli współpracować i pomagać partii Razem również w realizacji części ich postulatów. To wartościowi, sympatyczni i pełni energii ludzie - stwierdziła.
Choć partia Razem dopiero raczkuje w polityce, może z czasem stać się konkurencją. - Na Lewicy powinno się tworzyć zgodę i nie rywalizować. My ze sobą nie rywalizujemy - zaznaczyła Barbara Nowacka. - Partia Razem odwołuje się do trochę innego elektoratu. Ma dużo radykalniejsze postulaty. My jesteśmy otwarci na dialog. Mam nadzieję, że kiedy będziemy w Sejmie część postulatów, które oni dzisiaj głoszą, będziemy mogli realizować. Będziemy im pomagać również w składaniu projektów ustaw. Zresztą one są bardzo podobne. Sporo rzeczy nas łączy. Co prawda jeszcze nie jesteśmy razem, ale prędzej czy później przyłączą się do nas.
W debacie udział wziął m.in. Adrian Zandberg, który reprezentował Partię Razem. Jak Barbara Nowacka ocena jego prezentację. - Dobrze oceniam - podkreśliła. - Wszyscy wiemy, że ten głos lewicowy był w czasie tej debaty dobry i pan Adrian Zandberd wypadł dobrze.
A jak kandydatka ocenia samą siebie? - Jestem osobą skromną - mówiła. - Zawsze mogło być lepiej. Nie ma osoby, która powie, że to było wszystko, jak być mogło.
Barbara Nowacka przyznała, że wystąpienie kandydatki PO, jak i kandydatki PiS nie należało do najciekawszych.
Negatywnie zaskoczyło mnie to, że panie Szydło i Kopacz powiedziały dokładnie to samo, co dzień wcześniej. Powtórzyły dokładnie te same kwestie. Czułam się jakby ten sam spektakl był odtworzony po raz drugi. Wszystko poleciało z tej samej taśmy, na tą samą nutę. To było nudne. Widzimy, że i Platforma, i PiS tak naprawdę już niewiele mają do powiedzenia poza paroma uwagami PR-owymi
- mówiła.
Był jednak, zdaniem Barbary Nowackiej, i pozytywny akcent.
Pozostałe komitety miały wreszcie normalny dostęp do debaty. Można było rozmawiać merytorycznie. Cała reszta, oprócz pani Szydło i pani Kopacz, starała się odpowiadać na pytania i mówić o swoim programie, a nie zajmować się tym, co złego zrobił PiS czy Platforma. My chcieliśmy debatować merytorycznie i myślę, że nam się to udało
- podkreśliła.
MAŃKUT PRECZ Z TEGO MIASTA!!! TAKI SAM SZKODNIK JAK NIERÓB WCISŁA.!!!!! SCHOWAJ SIĘ DO KRASNEGO LASU I POWIEDZ JAK TO BYŁO Z ZAKUPEM DZIAŁEK?????
z takim towarzystwem jak Mankut. Nowak nie wiem czy pani Nowacka cos zdziala powinna przegonic to towarzystwo starego betonu im chodzi tylko o koryto
a co miały mówić? coś innego?
Myślałam, że ta pani jest grubo po 50 -tce!! A ona jest rocznik 1975. Strasznie staro wygląda!
Jaki młodzieniec koło Pani Barbary. Słyszałem, że w Elblągu jest zapotrzebowanie na tego pana. Przepraszam, ale gdzie?
Karierowiczka jak jej mama ,ktora zyła z sejmu, to jest najlepsza fucha pewna kasa żadnej odpowiedzialności , dużo jest radosci ,dużo bajek , kawałow opieka pod kazdem względem sama radośc , a co tam naród , naród jest do tyrania i jak przewidują komuchy do samej śmierci .
TYLKO PIS MOŻE WYGRAĆ POZOSTALI BĘDĄ STALI I PŁAKALI ,ŻE DO SEJMY SIĘ NIEDOSTALI .