Na cmentarzu przy ul. Agrykola jest grób, który przykuł uwagę radnych. Podczas zorganizowanej dziś (17 lutego) Komisji Gospodarki Miasta został poruszony jego temat. Problemów jest wiele. Jedni uważają, że powinien być on szczególnie wyróżniony, bo obecnie ciężko jest go znaleźć, inni zwracają uwagę na to, że choć na tabliczce widnieje napis „zbiorowa mogiła 29 jeńców polskich pochowanych w lutym w 1943 roku” to do końca nie wiadomo, czy aby grób nie był symboliczny.
Radni podczas komisji mieli zadecydować, czy upoważnią Prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego, do zawarcia porozumienia Miasta z Wojewodą. Niemal godzinę zajęło radnym procedowanie projektów uchwał. Najwięcej czasu zajęła kwestia zbiorowej mogiły polskich żołnierzy, którą zainteresował się radny Zdzisław Olszewski (PiS). - Wydawało mi się, że ten cmentarz (przy ul. Agrykola – przyp.red.) znam dość dobrze, jednak nie miałem pojęcia, że znajduje się tam bezimienny grób polskich żołnierzy – mówił radny. - Nieprostą sprawą było odnalezienie tego grobu, choć leży prawie przy głównej alei. (…) Niestety Departament nie dysponuje dokumentami wystarczającymi do rozszyfrowania, kto jest pochowany w tym grobie.
Oprócz krzyża z tabliczką informującą, że w tym miejscu pochowanych jest 29 jeńców polskich, na płycie grobu umieszczona była mosiężna tablica, na której widniał napis „Cześć pamięci jeńców polskich września 1939 r., którzy umierali i ginęli w latach 1939 – 45 w Elblągu i okolicach”. Pod napisem wymienionych było12 nazwisk oraz daty ich śmierci (Bronisław Antas, Józef Szymanowski, Walenty Salomon, Jakub Nowicki, Alfons Skwidawski, Jan Snypkowski, Stefan Lewandowski, Józef Lipowski, Jak Pawłowski, Wacław Sokołowski, Kazimierz Dobrzyński, Antoni Paliwoda i wielu innych...). Podpisano: „Społeczeństwo Ziemi Elbląskiej Elbląg 1.09.1989 r."
Aktualnie tablicy na grobie już nie ma - kilka lat temu została skradziona. Choć radny przedstawia wiele wątpliwości odnośnie miejsca pochowania i tożsamości poległych, zabiega o uhonorowanie miejsca, w którym stoi krzyż.
Prawdopodobnie grób został założony w 1989 r., jednak kiedy zostali pochowani ci ludzie trudno określić. Rozmawialiśmy wraz z Jankiem (Redzimskim- przyp. red.), z historykami, którzy nic nie wiedzą. (…) Nie wiadomo czy jeńcy zostali pochowani na cmentarzu Agrykola. Inny ślad jest, że zostali pochowani przy więzieniu, obecnym Areszcie Śledczym. W tej chwili nie można znaleźć żadnego śladu, kto leży w tym grobie. Jedna z osób, która prawdopodobnie jest tam pochowana, jest też jakoby pochowana wraz z mogiłami alianckimi w innym miejscu na tym cmentarzu. Ja wiem, że pani Anna (Kulik – przy. red.) wiele czasu poświęciła, żeby ten grób doprowadzić do porządku przed Świętem Zmarłych, ale sądzę, że jest to niewystarczająca sprawa, jeśli chodzi o oparcie się o ustawę sprzed 88 lat o opiece nad cmentarzami wojennymi
– dodał radny Zdzisław Olszewski.
Problem w tym, że w Elblągu istnieje jeden cmentarz wojenny. - Jest to cmentarz Żołnierzy Armii Radzieckiej i utrzymanie jego jest w kompetencji wojewody. Gminy mogą opiekować się takimi cmentarzami na podstawie porozumienia z wojewodą, który takie porozumienie proponuje – tłumaczy Anna Kulik, Dyrektor Departamentu Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. - Do tej pory, od momentu, kiedy przeszliśmy w formę porozumienia, Miasto opiekuje się tym cmentarzem, prowadzi księgi pochowanych na tym cmentarzu. Natomiast środki na remonty dostarcza wojewoda, na utrzymanie częściowo wojewoda. Miasto dofinansowuje utrzymanie zieleni na tym cmentarzu przez Zarząd Zieleni Miejskiej.
Oznacza to, że wojewoda woj. warmińsko-mazurskiego nie jest zobligowany do utrzymania omawianego podczas posiedzenia grobu. - W Elblągu uznanym cmentarzem wojennym jest tylko cmentarz Żołnierzy Radzieckich – powtórzyła Anna Kulik. - Grobów wojennych w ewidencjach rządowych nie ma. (…) W momencie, kiedy tablica została ukradziona, najprościej było są dorobić, tak jak to robimy na innych cmentarzach, gdzie też je kradziono. Jednak powstała wątpliwość. Część nazwisk z tej tablicy pokrywa się z nazwiskami, które są wygrawerowane pojedynczo na grobach żołnierzy aliantów. Zaczęliśmy doszukiwać się, czy to jest prawda.
Poszukiwania informacji na temat tej mogiły nie przyniosły żadnych rezultatów. - Chcieliśmy dowiedzieć się czy wiadomo, kto święcił to miejsce. Ani prałat Józefczyk, ani biskup Wysocki, którzy są tutaj od dawna, nie pamiętali, kiedy ten grób powstał – dodała Anna Kulik.
Jak podkreślała dyrektor Departamentu, nie jest jednak prawdą, że to miejsce jest zaniedbane i zapomniane.
Miejsce jest obramowane, są nasady z krzewów. Jest to skromne, ale nie czuliśmy się na siłach projektować w tym miejscu pomnika, tym bardziej, że nie mamy żadnych danych. Jest to moment, w którym można zwrócić się do elblążan, czy ktoś pamięta, posiada jakieś informacje o tej mogile. Nie zgadzają nam się nazwiska, ani daty, a nie chcemy fałszować historii. Uznaliśmy, że krzyż, który tam stoi, powinien zostać, bo ktoś go tam postawił i być może urażeniem kogoś byłoby postawienie tam granitowego krzyża. Ludzie tam przychodzą, palą się tam lampki. Aby to miejsce stało się cmentarzem wojennym trzeba byłoby to udokumentować i poprzeć historią, a my jej nie znamy
- zaznaczyła Anna Kulik.
Ostatecznie radni zadecydowali, że Miasto zwróci się do elbląskiego muzeum, by zbadało historię grobu. Zaopiniowali też pozytywnie projekt uchwały dotyczącej zawarcia przyszłego porozumienia z wojewodą.
A jak na cmentarz radzieckich zbrodniarzy sa pieniadze...
Ludzie kur..... a radni czym wy się zajmujecie. Naprawdę nie macie co robić w tej RM? Groby będziecie wyjaśniać a żywi Elblążanie popełniają samobójstwa wyjeżdżają z kraju, umierają z zimna i głodu. Żywym w aucie na cmentarzu Agrikola nikt się nie przejmował ale starym grobem ...... Puknijcie się w łeb panowie i panie radni
Czego oczekujecie po grupie hobbystów-filozofów? RM nie ma pojęcia o ekonomii i gospodarce, więc zajmuje się tym na czym się zna. A mieliśmy szansę wymienić, to całe towarzystwo...
no i w ten sposób właśnie powstają nowe miejsca pracy w Elblągu, takimi tematami nie powinni zajmować się radni, oni odpowiadaja za gospodarkę naszego miasta, to nie jest temat na sesję rady miejskiej, niech się tym zajmie ktoś społecznie, klub historyczny, stowarzyszenie, fundacja byle nie radni.
do wyborcow: czy nie jest wam teraz glupio i czy niejest wam teraz wstyd na kogo zescie glosowali i kogo zescie wpuscili do elblaskiego ratusza? przeciez ci idioci zajmuja sie glupotami! sprawy wazne i istotne dla mieszkancow zeszly na boczny tor. idioci chodza po cmentarzach i czytaja nagrobki. a nieopodal cmentarza znajduje sie park ,ktory ma zdewastowane pokrzywione alejki,zdewastowany amfiteatr, zdewastowany i zaniedbany basen(z winy sloniny,wrobla i grzesia). to tym powinni zajac sie radni aby przywrocic park do idealnego stanu. A czym sieci mierni radni zajmuja? niedlugo moze ekshumacja? na kogo zescie glosowali barany? na kogo!?
Ludzie starsi mający problemy z pamięcią bardzo dobrze pamiętają to co było dawniej nie pamiętając o dniu wczorajszym. i właśnie tak zachowuje się najstarszy nasz radny. Wyciąga wszystkie stare sprawy nie zajmując się dniem jutrzejszym. Czas najwyższy, aby ustąpił miejsca komuś młodemu z inicjatywą.
nie maja sie czym te darmozjady zajmowac!!!??? niech sie za naprawe plk dabka wezma bo stan nawierzchni jest katastrofalny!!