Podczas poprzednich wyborów samorządowych startowała Pani z listy Twojego Ruchu. Co sprawiło, że tym razem dała się Pani przekonać SLD?
Bardzo spodobał mi się program. Jest szalenie ambitny, a ja lubię ambitne wyzwania, ludzi. Uważam, że ten kandydat, Janusz Nowak jest odpowiednim kandydatem na Prezydenta. Oprócz szalonej wrażliwości, jako człowiek, jest doskonałym znawcą naszych problemów miejskich. Jako samorządowiec poznał je i wie jak je naprawić. To mnie przekonało.
Ma Pani doświadczenie z poprzednich wyborów, podczas których startowała Pani na urząd Prezydenta Elbląga. Dziś ubiega się Pani o mandat radnej. Co skłoniło Panią do tej zmiany?
Ja nie jestem takim wybitnym politykiem, żeby kandydować na urząd Prezydenta, ale na samorządowca myślę, że się nadaję. Brakuje mi doświadczenia politycznego, a przede wszystkim doświadczenia w samorządzie. Chyba od tego powinnam zacząć. Myślę, że pod okiem takiego Prezydenta jak Janusz Nowak, sobie doskonalę poradzę. On mnie pokieruję, że to doświadczenie z powodzeniem zdobędę. Chcę pracować dla swojego miasta. Nie chcę pracować na rzecz innych miast i je rozsławiać.
Wyniosła Pani jakieś wnioski z poprzedniej kampanii wyborczej?
Dla mnie to było coś nowego. Nie powiem, że przygoda, bo to była walka, która mnie dużo nauczyła. Każde doświadczenie w życiu jest niezbędne i na pewno tego doświadczenia nabrałam. Oczywiście teraz patrząc na to, co było, być może się bym inaczej wypowiadała, ale to już było. Teraz żyję czym innym i myślę, że te problemy, które teraz są, są ważniejsze do rozwiązania i chcę je rozwiązywać jako samorządowiec.
Ruch Palikota, a później Twój Ruch, znany był z głośnych, kontrowersyjnych akcji. Od dłuższego czasu w Elblągu o nim nie słychać. Czy może Pani powiedzieć co się stało?
Niestety nie mogę, gdyż nigdy nie byłam członkiem partii Ruchu Palikota tylko występowałam z poparcia. Nie uczestniczyłam nigdy w spotkaniach partyjnych Ruchu Palikota, a później Twojego Ruchu. Niestety nie mam kontaktu z jego członkami.
A czy zamierza Pani już tak formalnie zasilić szeregi SLD?
Nie. Dalej jestem bezpartyjna. Tu chyba nie chodzi o przynależność partyjną. Na rzecz miasta można spokojnie pracować nie będąc w żadnej partii. Takie są reguły gry, że aby się dostać do samorządu trzeba startować z poparcia jakiejś partii. Dlatego poparłam SLD Lewica Razem i nie sądzę, żebym musiała wstępować do partii.
Wiemy już, że z list SLD będzie startować Pani oraz Sławomir Malinowski, który jeszcze niedawno miał startować z listy Komitetu Wyborczego Wyborców Witolda Wróblewskiego. Czy myśli Pani, że przyłączenie się osób z różnych ugrupować będzie miało przełożenie na ilość mandatów?
Myślę, że tak. Bardzo dużo osób sympatyzuje z tą partią. Teraz ma ona zupełnie inne spojrzenie. Nabrała inny kierunek i wizję. Otworzyła się na ludzi młodych. Sporo jest tu ludzi nowych, również z innych partii. Myślę, że to będzie miało przełożenie przy wyborach. Myślę, że Prezydentem zostanie nasz kandydat i to przełoży się też na mandaty. Nie będę tutaj szacowała, ale powinniśmy te dziewięć mandatów uzyskać.
Dziękuję za rozmowę.
Z Ewą Białkowską rozmawiała
Kompromitacja! Zresztą nie pierwszy raz, a tekst tu cytat "... ale powinniśmy te dziewięć mandatów uzyskać. ..." świadczy, że jednak kobieta jest z "...kosmosu..." Nie ma pojęcia o samorządzie, polityce i guście....
Jak będzie 4 to będzie sukces. A kto to jest Białkowska? Czyżby umiejętność jazdy na łyżwach wskazywała, że dana osoba zna się na zarządzaniu miastem!
wiatr polityczny wieje....a chorągiewki zmieniają kierunek
Sowicką zamienić na Białkowską? Nie sądzę żeby SLD ta zamiana wyszła na dobre!
te całe sld to sciema na siłe szukają głosów, żebrają na działkach o głosy
szybko zmienia pani partie, ciekawe gdzie będzie pani po wyborach?
poziom, aż z butów wyrywa, naprawdę na lewicy nie było nikogo mądrzejszego na tę jedynkę? Poczytajcie w jak rozpaczliwym stylu ta Pani się wypowiada. Smutne, a chciała nawet być prezydentem.
A ja jestem z KOSMOSA, siabadaba daaaa. Nie Głosuje na SLD bo są tam ludzie, którzy startowali u Palikota. Takie jest moje zdanie. Niestety, ale oni pociągną was w dół. Trzeba było patrzeć na sondaże i słuchać góry, oni nie zgodzili się na łączenie.
Brakuje mi doświadzenia ale się nadaję. Jesli "każde doświadczenie w życiu jest niezbędne" -to co będzie dalej??? na smorządowca myślę ,że się nadaję
Widać, że ślizgać sie potrafi - nawet bez łyżew.