Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga, rozesłała po redakcjach relację z ostatniej sesji Rady Miasta. Ponieważ zawiera nieścisłości oraz skróty myślowe mogące, mówiąc delikatnie, wprowadzić czytelnika w błąd, zostałem zmuszony do zabrania głosu.
Najpierw krótka informacja. Po sesji w czasie której przenieśliśmy rozpatrywanie sprzedaży działek przy ul. Lotniczej mój klub radnych (KW Witolda Wróblewskiego) spotkał się z prezydentem Jerzym Wilkiem oraz dyr. Departamentu Zbigniewem Czerepką. Chcieliśmy uzyskać nie tylko pełną informację o planowanych przez Urząd Miasta działaniach na tym terenie, ale i odpowiedzi na nasze wątpliwości. Zgodziliśmy się wówczas rozpatrzyć ewentualne poparcie sprzedaży jedynie czterech działek. Czterech, albowiem jak zapewniał prezydent Wilk, tylu zgłosiło się inwestorów chcących wziąć udział w przetargach. Zaznaczyliśmy jednocześnie, że na pozostały teren musi zostać przygotowany szczegółowy plan zagospodarowania przestrzennego. Żądaliśmy także gwarancji, że żadna działka ani teraz ani w przyszłości nie zostanie sprzedana poniżej wartości oszacowanej przez rzeczoznawcę. Takie zapewnienia uzyskaliśmy.
I teraz przechodzę do relacji Moniki Borzdyńskiej. Z mojej wypowiedzi na sesji RM, w których poruszałem kilka kwestii, rzeczniczka prasowa wybrała tylko to co jej pasowało dokonując oryginalnej kompilacji.
Nie po raz pierwszy podniosłem kwestię populistycznych decyzji podejmowanych przez prezydenta Jerzego Wilka i wiceprezydenta Marka Pruszaka. Decyzji pogarszających sytuację miasta. Stwierdziłem, że wypełnianie funkcji prezydenta wiąże się przede wszystkim z odpowiedzialnością za losy Elbląga. A ta odpowiedzialność wymusza, zwłaszcza w obecnej sytuacji, podejmowanie trudnych, niepopularnych decyzji (np. podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej czy opłat za wodę przynajmniej o wskaźnik inflacji).
Niestety, Pani Borzdyńska odniosła to ostatnie do odpowiedzialności radnych naszego klubu, którzy powinni, jej zdaniem, zgodzić się na sprzedaż wszystkich działek. Napisała jednocześnie, że na wszystkie działki byli chętni. I tu – moim zdaniem - mija się z prawdą. Tuż przed sesją sprawdziłem i w dalszym ciągu była mowa jedynie o czterech inwestorach. Chyba, że w przeciągu niespełna dziesięciu minut zgłosiło się sześciu nowych. Lecz szczerze w to wątpię.
Po drugie nie wszyscy radni KW Witolda Wróblewskiego głosowali za sprzedażą tych działek. Adam Basiukiewicz i Marek Burkhardt wstrzymali się od głosu. Zapewne jedną z przyczyn było przygotowanie przez prezydenta nie czterech projektów uchwał, o których zawsze była mowa, lecz dziesięciu. O planach dotyczących pozostałych nie wiedzieliśmy nic, dlatego np. ja głosowałem przeciw (Basiukiewicz i Burkhardt wstrzymali się od głosu przy wszystkich uchwałach „gruntowych”).
Żałuję, że Rada Miasta nie wyraziła zgody na sprzedaż działki dla inwestora spoza Elbląga, który chciał wybudować zakład produkujący wiatrakowce (sprzedaż tej działki poparł także wiceprzewodniczący Antoni Czyżyk z PO). Wielokrotnie na sesjach mówiliśmy o konieczności pozyskiwania inwestorów, wspierania ich, o działaniach tworzących miejsca pracy. Mówiliśmy również o tym, że mieszkańcy naszego miasta wyjeżdżają z Elbląga w poszukiwaniu zatrudnienia. Tymczasem, gdy przyszło do konkretów projekt uchwały upadł. Nasz klub radnych nie wprowadził dyscypliny głosowania dając każdemu możliwość zagłosowania w zgodzie z własnym sumieniem. Radni PO także. PiS – o ile się nie mylę – również. Natomiast SLD taką dyscyplinę wprowadził i radni tego klubu głosowali przeciwko wszystkim uchwałom.
I na zakończenie. O sprzedaży działek przy ul. Lotniczej dyskutowaliśmy od kilku miesięcy. Rozpatrywaliśmy również możliwość wykupienia tego terenu przez jednego inwestora, który chciałby stworzyć tam centrum logistyczne. Ale żaden, nie pomijając bliskiego Lotosu, nie złożył jakiejkolwiek oferty. Podczas rozszerzonego Konwentu Seniorów, który odbył się kilka dni przed sesją otwarcie zapytałem: Dzisiaj mamy konkret w postaci czterech inwestorów. Jeżeli odstąpimy od sprzedaży im działek, to jakie macie propozycje w zamian?
Nie uzyskałem odpowiedzi ani wówczas, ani podczas ostatniej sesji Rady Miasta.
Sławomir W. Malinowski
wiceprzewodniczący Rady Miasta w Elblągu
przewodniczący Klubu Radnych KW Witolda Wróblewskiego
P.S.
Nie jest dobrą praktyką, że obrady gremium reprezentującego różne poglądy relacjonuje rzecznik prasowy prezydenta będącego członkiem ściśle określonej opcji politycznej, albowiem sama istota tej funkcji jest obarczona grzechem bezwarunkowej zależności, a więc i ograniczonego obiektywizmu.
Produkcja wiatrakowców była szansą na nowe miejsca pracy. Dziękujemy PO i SLD za pozbawienie mieszkańców tej szansy.
Spokojnie. Zapamiętamy, kto potencjalnemu inwestorowi dał prztyczek. Wybory niedługo.
tak jest, skróty myślowe wprowadzają w błąd. miałem egzamin w WORD-zie, egzaminator wydał polecenia do wykonania używając skrótów myślowych , znanych sobie w swoim środowisku egzminatorów= wykonałem zadania prawidłowo , ale w/g Niego /czyt. Pana i władcy/ ich nie wykonałem czego wynikiem było niezaliczenie egzaminu-200 w plecy ?! myślę że trzeba takie sytuacje gromadzić, ale do kogo?
Stworz PDF 2014-08-04 11:46:06 Uchwała Nr XXXA/899/2014 Rady Miejskiej w Elblągu z dnia 31 Lipca 2014 r. W sprawie wyrażenia zgody na zbycie lokalu użytkowego B, położonego w budynku przy Placu Dworcowym 3A, wraz z udziałem w częściach wspólnych nieruchomości
kręć sławomirze w. malinowski filmy bo je robisz dobrze a na nieruchomościach i ich sprzedaży to nie masz bladego pojęcia, działki sprzedawać lepiej bez miejscowego planu bo wtedy potencjalny inwestor może wybudować co będzie miał ochotę a tak zapis będzie i ani szaga w lewo ani w prawo. a jeżeli już tak koniecznie ktoś się upiera przy jakichś planach to lepiej zrobić studium bo jest bardziej elastyczne. to jest tak jak się daje władzę filmowcom, nauczycielom, politrukom, bezrobotnym itd. tu nie trzeba "Wielokrotnie na sesjach mówiliśmy o konieczności pozyskiwania inwestorów" przestańcie gadać a zacznijcie coś robić gadanie nie kosztuje.
Bo pani rzecznik wzorem jej "szefa" chcą przedłużenia pracy kontraktowej, za wszelką cenę.
To gmatwanie faktu ,że P. Malinowski głosował za, a prawdziwa przyczyna może być inna. Pozostali dwaj radni nie poparli, a jest wróbelkowanie ,że chcieli być przeciw. Chyba nie wypadało być p-ko kumplowi. Bez kręcenia.
Każdy klub radnych powinien miec swojego rżecznika i wtedy bysmy mieli 5 relacji z sesji RM. A tak to nuda :-/
Kampania wyborcza trwa w najlepsze. Skoro Pan radny Malinowski mówi o populistycznych działaniach prezydenta to dlaczego radni głosowali za populistycznymi uchwałami obniżkami opłat komunalnych etc. KWW Wróblewskiego balansuje na linie niczym PSL na scenie krajowej.
Wysiłki panów wiceprzewodniczących A. Czyżyka i S. Malinowskiego, aby zaszkodzić w zarządzaniu miastem zgodnie z dobrze pojętym interesem elblążan są tak prymitywne i nieuzasadnione, że aż żenujące. Najlepszym wyjściem dla obu panów byłoby zajęcie się tym, co jako tako potrafią robić, bo ich wysiłki w dziedzinie inwestycji i sprzedaży nieruchomości odnoszą skutek przeciwny od zamierzonego.A wydawałoby się, że przecież pełniący taką funkcję w Radzie Miejskiej powinni merytorycznie i strategicznie wspomagać prezydenta dla dobra mieszkańców Elbląga, bo to hasło mają nieustannie na ustach.