Kwestia wyemitowania obligacji komunalnych wartych 34 miliony złotych będzie podejmowana w czasie dzisiejszej sesji RM. Pieniądze z obligacji mają zostać przeznaczone na spłatę dotychczasowych kredytów i umożliwienię zaciągania kolejnych. Jaką decyzję podejmą radni? Okaże się niebawem.
Nad wyemitowaniem obligacji komunalnych debatowali wczoraj radni na posiedzeniu Komisji Finansowo-Budżetowej. – Miasto w tej chwili jest tak zadłużone, że jeśli tej uchwały nie podejmiemy to odetniemy sobie jedyną możliwość przygotowania budżetu na rok 2014 – mówi Janusz Nowak, Przewodniczący RM. – To będzie podstawa do stworzenia budżetu. Emisja obligacji nie zmieni zadłużenia na 2013 rok, bo dochody zostaną przeznaczone na spłatę zobowiązań – dodaje.
Jak zauważa przewodnicząca Komisji, Halina Sałata, projekt uchwały był konsultowany ze skarbnikami i przeanalizowany w kwestii budżetu. – Przez lata dostawaliśmy projekty uchwał dyskutowane ze skarbnikami, konsultowane społecznie i doprowadziliśmy miasto do katastrofy finansów publicznych – mówi Janusz Nowak. – My dzisiaj zjadamy własny ogon i chyba tego nie widzimy – dodaje Adam Basiukiewicz.
– Niestety, nie mamy dobrych wiadomości dla kolejnych pokoleń elblążan, bo przyjęcie tej uchwały nijak się ma do deklarowanego taniego miasta i mimo, że równoważymy budżet na 2014 to dokonamy tego, poprzez zaciągnięcie i pogłębienie zadłużenia w 2015 r., które trzeba będzie w końcu spłacić. Już na dzień dzisiejszy spłata zobowiązań czystych rat kapitałowych kształtuje się między 24 a 26 mln zł i to przesuwamy na 2026 rok – mówi Henryk Gawroński. Radny zadał pytanie jak zachowują się wskaźniki na 2014 rok i jaki jest planowany deficyt.
Na pytania radnego odpowiedziała Rozalia Grynis, zastępca skarbnika Elbląga. – Na rok 2014 było zaplanowane zmniejszenie wydatków o 10 milionów złotych, na to była konkretna propozycja, ale te wydatki się nie zmniejszyły. Mieliśmy 3 lata na ograniczenie wydatków bieżących, przez te 3 lata wydatki rosły i były przeznaczane głównie na oświatę i opiekę społeczną. W jednym roku wzrosły o 22 miliony zł, w drugim o 10 i to się kumuluje – tłumaczy Rozalia Grynis. - Ja wiem, że to są niepopularne decyzje, ale skutek tych działań mamy dzisiaj. Wydatki wzrastają a my tworzymy nowe struktury. Jaki deficyt? 40 milionów złotych. W projekcie budżetu ta uchwała, jeśli zostanie podjęta, pozwoli na zaciągnięcie kredytu właśnie w takiej wysokości, takie są konsekwencje – dodaje.
Jak mówi Janusz Nowak emisja obligacji spowoduje, że Miasto będzie mogło zaciągać dalsze kredyty, które wprawdzie kiedyś trzeba będzie spłacić, ale to da nam możliwość skorzystania ze środków unijnych z perspektywy 2014 – 2029.
Rozalia Grynis kumuluje długi w naszym mieście od 20 lat, w każdej NORMALNEJ firmie taki księgowy wyfrunął by jak ptaszek ale UM stoi na głowie /nie koniecznie mądrej/
Pan Nowak w budżecie domowym też spłaca kredyt kredytem. To nowe trendy w ekonomi. Tylko niech Pan nowak napisze oświadczenie publiczne ze spłaci te kredyty sam.
A ja się pytam ile pieniędzy ze sprzedaży obligacji zostanie przekazanych na obniżenie czynszów ZBK, cen biletów i nie waloryzowania ceny wody, które "zafundował" nam pan Wilk.
Gospodarka durniu - taki napis powiesił na ścianie swojego gabinetu jeden z prezydentów USA. Radnym bezradnym też trzeba taki napis powiesić. Miasto tonie w długach a ratuszowi oszczędzają tłuste koty gnębiąc mieszkańców. RADNI BEZRADNI.- miasto ma do wzięcia kilkadziesiąt milionów od spółek energetycznych za służebność przesyłu. DLACZEGO OSZCZĘDZACIE TE TŁUSTE KOTY.
Oraz powinno być dopisane da pretekst do zawiązywania się przyszłych Grup Referendalnych i odwoływania władzy? BRAWO idioci!
Co za bełkot! Przecież obligacje to kolejna pożyczka, teraz je wyemitujecie, skupią je banki, tyle że za kilka lat miasto będzie musiało je wykupić z procentem. Chcecie zrobić obligacje żeby wziąć kredyt (kredyt, żeby wziąć kredyt). To kreatywna księgowość w wydaniu PiS, która spowoduje, że kilka lat miasto będzie tak zadłużone, że nie będzie żadnych inwestycji a jedynie dziury w drogach, które teraz remontujecie. Ekonomia GŁÓPCZE!!!
poczekajcie urzędasy do 2015 jak przyjdzie komisarz ...będzie płacz i zgrzytanie zębów jak wam etaty poucina i pensje o 30%. to będzie się nazywać ratowanie budżetu :-) każdy kto ma głowę na karku niech lepiej ucieka z urzędu, dobrze radzę
Nie może być, ze tumany zadłuzaja miasto bez konsekwencji finansowych i prawnych! Przecież to niemożliwe żeby taki cyrk i grabież była zgodna z prawem!
Poucina im pensje o 30% ? 5000zł - 100%, x zł - 30%. 30% = 1500zł. 5000zł - 1500zł = 3500zł. Mało im nie zostanie
Czytając ten artykuł aż zachciało mi się puścić http://www.youtube.com/watch?v=Ue_lzEIVhnE - filmik o tym jak to dług stanowi współcześnie pieniądz....