- Chciałem podziękować elblążanom za zaufanie, którym mnie obdarzyli. Dziękuję serdecznie za te prawie 17 tys. 300 głosów, które na mnie oddano. Dziękuję również tym elblążanom, którzy głosowali na panią Elżbietę Gelert dlatego, że w ogóle wzięli udział w wyborach. To jest ważne. Obywatelskość polega również na tym, że się głosuje na moich przeciwników. Przez to frekwencja była bardzo wysoka. Prawie 35 proc. w drugiej turze to rzadkość nie tylko w Elblągu, ale i w całej Polsce – powiedział Prezydent elekt Jerzy Wilk rozpoczynając pierwszą konferencję prasową zorganizowaną po ogłoszeniu wyników drugiej tury. - Poprzez moją pracę będę chciał przekonać państwa do tego, żeby w kolejnych wyborach zagłosować na mnie.
Druga tura wyborów była znacząca. Świadczyć o tym mogło kilkukrotne pojawienie się w naszym mieście zarówno Premiera Donalda Tuska, jak i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jerzy Wilk przyznał, że chciałby, aby Jarosław Kaczyński odwiedzał Elbląg również po wyborach. - Prezes Kaczyński bardzo się cieszy z mojej wygranej – zapewnia Jerzy Wilk. - Elbląg jest drugim miastem, po Warszawie, z którym jest bardzo emocjonalnie związany. Zaprosiłem pana prezesa Kaczyńskiego, żeby po moim ślubowaniu odwiedził Elbląg. Będzie mi bardzo miło go gościć.
Po krótkim oświadczeniu nowego Prezydenta naszego miasta przyszedł czas na pytania dziennikarzy, którzy mieli ich w nadmiarze. Pytali m.in. o postawę mediów lokalnych i ogólnopolskich podczas kampanii oraz ciszy wyborczej. - Jestem zaskoczony tą sytuacją. Jak ktoś obserwował moją kampanię wyborczą widział, że ani nie złamałem prawa, ani nie próbowałem prowadzić brudnej kampanii. Natomiast widziałem, że inni posuwają się do takich ruchów – stwierdził Jerzy Wilk. - Trudno mi to oceniać. Niech PKW (Państwowa Komisja Wyborcza- przyp. red.) oceni kto postępował zgodnie z prawem, a kto zachowywał się fair. Jestem zaskoczony, że media publiczne podawały jakieś sondaże, które nie do końca były sprawdzone, że w niektórych mediach łamano ciszę publikując niektóre informacje, rozdając ulotki, bo takie sytuacje też miały miejsca, agitując za określonymi kandydatami.
Czy zatem Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje się złożyć skargę do Państwowej Komisji Wyborczej? - Prawnicy to ocenią. Pracują nad tym. Nie chcę się na ty skupiać i na tym koncentrować mojej działalności. Mam kilka ważnych spraw do załatwienia – mówił Jerzy Wilk. - Ja nie łamałem prawa, a to, że inni to robili, to im nie pomogło w kampanii wyborczej.
no to doigraja się wreszcie mądrale.
Kto zatroszczy się o garderobę i fryzurę Pana Prezydenta??? No kto ???
Józef Oleksy z SLD komentując wyniki wyborów w Elblągu (w II turze kandydat PiS-u Jerzy Wilk pokonał kandydatkę PO Elżbietę Gelert) stwierdził, że PiS rozpoczyna marsz po władzę w całym kraju. - liczę na to, że po wyborach w Elblągu "być może wreszcie przestanie się straszyć PiS-em i głosić, że wszystko związane z PiS-em jest obrzydliwe, a każdy porządny człowiek ma obowiązek uważać, że jest obrzydliwe". Dodaje, że przeciwnicy PiS-u będą musieli teraz "wysilić się na poparcie dla siebie, a nie uzyskiwać je tylko poprzez straszenie innymi".
Sondaże były przekłamane, bo ludzie wstydzili się przyznać, że głosują na PiS. Podobnie było podczas wyborów parlamentarnych w 2005 roku. Za 15 miesięcy już nie będą się wstydzić, bo zagłosują na PO. Innej alternatywy niestety nie będzie. Nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka.
Dziękuj babciom i dziadkom