''Cztery Asy'' w elbląskiej Radzie Miasta!

Wczoraj, 28 grudnia, w Ratuszu Staromiejskim odbyło się uroczyste „Rozdanie Asów”, czyli rozstrzygnięcie rankingu aktywności radnych Rady Miejskiej w 2011 roku. Tytuły Asów przyznano Marii Koseckiej (PO), Jerzemu Wilkowi (PiS) i Ryszardowi Klimowi (SLD). Wyróżnienie otrzymał Paweł Nieczuja-Ostrowski (PO).

Nigdy wcześniej praca radnych nie była oceniania w taki sposób. Do tej pory oceny politykom wystawiali obywatele głosując na nich w czasie wyborów. - Uważam, że osoby publiczne powinny być kontrolowane – stwierdza Maria Kosecka. - Przecież każdy radny nie na wszystkim się zna. Można mu podpowiedzieć. To bardzo dobra inicjatywa i myślę, że dla organizatorów była to bardzo trudna praca. Szczególnie, że nowatorska. Nie było wiadomo, jak zareaguje otoczenie, jak do tego podejdą radni. Myślę, że należy to kontynuować i ja bym nawet poszła dalej. Takie oceny powinno się wprowadzać we wszystkich samorządach.

Ale z początku radni nie byli przekonani do koncepcji BAR-u. Potwierdził to Jerzy Wilk. - Pierwsza edycja wzbudzała pewne niepokoje – przyznaje. – Obawialiśmy się, że nie będzie to zbyt obiektywna ocena, że jakieś względy polityczne będą brane pod uwagę. Teraz widzę, że niepotrzebnie się martwiliśmy.

Obiektywność przeprowadzonej oceny powinny potwierdzić wyniki. Do przyznania były trzy tytuły i każdy z nich przypadł reprezentantowi innej partii. Otrzymała go Maria Kosecka z Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej za „konsekwentne rozwiązywanie trudnych spraw”, Jerzy Wilk z Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości za „bycie opozycyjną siła spokoju” i Ryszard Klim z Klubu Radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej za „profesjonalizm w pracy radnego”. Wyróżnienie „obiecujący młody radny” otrzymał Paweł Nieczuja-Ostrowski (PO).    

Wielkie zaskoczenie?

Czy się tego spodziewali? - W ogóle nie spodziewałam się. Nie ukrywam, że jest to dla mnie ogromne wyróżnienie – wyznaje Maria Kosecka. - Po wielu latach wróciłam do ponownego działania i zostałam zauważona. Czuję ogromną satysfakcję i że mam „zielone światło”. Bardzo się z tego cieszę, bo mam wiele pomysłów i projektów, które chciałabym zrealizować. Takie wyróżnienie daje więcej energii do działania. Nic tylko brać się do dalszej pracy.

- Muszę przyznać, że to bardzo miłe uczucie, że zostałem dostrzeżony – przyznaje Paweł Nieczuja-Ostrowski. - Zupełnie się tego nie spodziewałem. W Radzie jest kilka osób, które w mojej ocenie w pełni zasługują na ten tytuł, tym bardzie jestem szczęśliwy, że trafił on akurat do mnie.

- Nieskromnie mogę powiedzieć, że oczekiwałem w miarę wysokiej oceny – mówi Ryszard Klim. - Wiem, co robię i zawsze staram się nie odrywać od problemów, które są poruszane przez mieszkańców. Myślę, że w aktualnej Radzie jest przynajmniej kilku radnych, którzy mogli zostać Asami, ale zabrakło im niewiele punktów. Cieszę się bardzo, że mi się udało, mimo, iż moja dociekliwość, kontrowersyjność i wybieganie przed szereg mogą być różnie postrzegane.

- Jest mi na pewno bardzo przyjemnie, że  moja praca została doceniona – dodaje Jerzy Wilk. - Takich Asów w Radzie jest więcej. Zauważyłem, że moi koledzy z klubu są bardzo wysoko, co też mnie bardzo cieszy. A ci radni, którzy są w czołówce, sądzę, że właśnie tak należało ich ocenić.

Dlaczego powstał BAR?

Skąd wziął się pomysł Barometru Aktywności Radnych? - Mieszkańcy sygnalizowali, że warto byłoby monitorować i sprawdzać pracę radnych po to, żeby później wybrać jak najlepszych – wyjaśnia Arkadiusz Jachimowicz, współorganizator akcji. - Zależy nam na tym, aby w Radzie Miejskiej zasiadali ludzie najbardziej aktywni, najbardziej kreatywni, najmądrzejsi, bo to oni decydują o losie naszego miasta, o naszym losie. Mam nadzieję, że z czasem Barometr Aktywności Radnych będzie dawał nam pewność, że w Radzie zasiadają  ludzie godni zaufania, którzy działają. Chcemy promować najlepszych radnych i doprowadzić do tego, żeby wzrosło znaczenie Rady, a samym radnym nadać większy prestiż.

Czy tak samo odbierają to radni? - Każda taka ocena zewnętrzna pracy Rady jest wartościowa, gdyż to, co się dzieje w pracy radnego jest na ogół niewidoczne – mówi Paweł Nieczuja-Ostrowski. - Nie pokazujemy, co dzieje się podczas pracy w Komisjach, podczas spotkań z mieszkańcami. Dobrze, że ktoś zechciał się tym zainteresować, bo dzięki temu nie jest to ocena polityczna. Nie ocenił tego przewodniczący klubu bądź Rady tylko ktoś z zewnątrz.

- Uważam, że idea jest dobra – podkreśla Ryszard Klim. - Spotykałem się z lekkim lekceważeniem tej inicjatywy, ale myślę, że z czasem radni się do tego przekonają, bo jest to korzystne. Może to będzie zachęcać radnych do tego, że pomyśleli nad tym, co więcej można byłoby zrobić.
          
Kto stworzył BAR?

Na pomysł stworzenia BAR-u wpadli członkowie Elbląskiego Komitetu Obywatelskiego. – Przez dwa lata dyskutowaliśmy i omawialiśmy, co zrobić, żeby udało się ten pomysł wprowadzić w życie – mówi Zenon Lecyk, sekretarz Rady Programowej BAR. - Mamy jeszcze parę rzeczy do dopracowania, ale myślę, że jesteśmy na właściwej drodze. Tak naprawdę, żeby w pełni ocenić radnych musielibyśmy być z nimi cały czas, a to przecież jest niemożliwe, dlatego tak ważna jest ich otwartość i chęć do współpracy, na którą na razie nie możemy liczyć. Mam nadzieję, że radni w pewnym momencie docenią nasz trud i nie będą postrzegali nas jako osoby, które chcą ich pognębić. My tak naprawdę działamy na ich rzecz. Chcemy im pomóc, unaocznić jak wiele robią i jak wywiązują się z obowiązków.

Rada Programowa miała za zadanie dokonywać oceny punktowej aktywności radnych na podstawie szczegółowych kryteriów, do których należeć będzie m.in. aktywny udział w komisjach, ilość i jakość złożonych interpelacji, obecność na całej sesji, realizacja obietnic wyborczych, aktywność i współpraca z mediami, częstotliwość i jakość komunikowania się z mieszkańcami, udział w ważnych wydarzeniach publicznych, posiadanie poczty elektronicznej, bloga bądź strony internetowej, przestrzeganie zasad pracy radnego, kultura osobista, etyka w sprawowaniu mandatu.

Radny, który uzyska liczbę punktów powyżej 70 (na 100) otrzyma tytuł Asa. W ten sposób powstanie grupa najbardziej aktywnych radnych.

Przewodniczącą Rady Programowej BAR została Teresa Bocheńska (wieloletnia radna RM Elbląga), a sekretarzem Zenon Lecyk (były radny). Pozostali członkowie Rady to: Mira Stankiewicz – Radio Olsztyn, Lech Brywczyński – Magazyn Elbląski, Marek Nowosad – Radio Gdańsk, Piotr Derlukiewicz – Portel, Ingrid Hintz – Dziennik Elbląski, Kamila Jabłonowska – info.elblag.pl, Rafał Gruchalski – Telewizja Elbląska, Witold Łada – EKO. Konsultantem procesu oceny radnych został socjolog, dr Ryszard Skrzypiec

Wyniki

Na 100 możliwych do uzyskania punktów, według oceny Rady Programowej, radni zostali ocenieni w następujący sposób:    
     1. Maria Kosecka – 82,8 pkt.
     2. Jerzy Wilk – 76,3 pkt.
     3. Ryszard Klim – 70,2 pkt.
     4. Paweł Nieczuja-Ostrowski – 69,2 pkt.
     5. Marek Pruszak – 65,5 pkt.
     6. Robert Turlej – 62,7 pkt.
     7. Halina Sałata – 60,6 pkt.
     8. Zdzisław Olszewski – 58,24 pkt.
     9. Andrzej Tomczyński – 58,22 pkt.
     10. Jerzy Wcisła – 56,9 pkt.
     11. Henryk Horbaczewski – 47,9 pkt.
     12. Marek Kucharczyk – 47,4 pkt.
     13. Agnieszka Kondraczuk – 46,9 pkt.
     14. Wojciech Paczkowski – 44,04 pkt.
     15. Elżbieta Gelert – 44,0 pkt.
     16. Rafał Siwko – 43,7 pkt.
     17. Antoni Czyżyk – 42,7 pkt.
     18. Paweł Fedorczyk – 42,5 pkt.
     19. Wojciech Karpiński – 40.9 pkt.
     20. Juliusz Dziewałtowski-Gintowt – 39,12 pkt.
     21. Ryszard Zgirski – 37,6 pkt.
     22. Artur Zieliński – 36,6 pkt.
     23. Janusz Nowak – 35,0 pkt.
     24. Piotr Macutkiewicz – 25,3 pkt.
     25. Dawid Pater – 23,7 pkt.
    
Podczas wczorajszego spotkania na Sali obecnych było jedynie 8 radnych (poza nagrodzonymi Asami był również Jerzy Wcisła,  Andrzej Tomczyński, Rafał Siwko i Robert Turlej). Ciężko powiedzieć, czy ich nieobecność była spowodowana nadmiarem obowiązków czy strachem przed ogłoszeniem wyników. - Nikt nie lubi być oceniany. Radni też nie – stwierdza Arkadiusz Jachimowicz. - Myśmy to czuli. Podczas całego procesu BAR-u radni byli nieufni. Założyliśmy, że to działanie będzie pilotażowe, że musimy się poznać, że musimy pokazać radnym, że jesteśmy przyjaźni i myślę, że to się nam udało. I że na następnym spotkaniu BAR-u, a będziemy je robić co roku, będziemy mogli się pochwalić, że działaliśmy we współpracy z Radą.